Cezary Krysztopa dla "TS": Spinner coś tam

– Tata, kupisz mi spinnera? – zapytał Starszy, wywołując u mnie galopadę myśli począwszy od „czy on do mnie powiedział coś po angielsku?”, a skończywszy na „czy ja już jestem głuchy, bo nie rozumiem, co syn do mnie mówi?”. – Jeszcze raz synu, co mam ci kupić? – spytałem, decydując się w końcu na okazanie słabości. – No, spinnera. – Aha, OK, spinnera, pod warunkiem, że nie jest drogi i nie można sobie przy jego pomocy zrobić krzywdy. A co robi ten spinner?
 Cezary Krysztopa dla "TS": Spinner coś tam
/ Pixabay.com/CC0
– Spinner się kręci tato, na przykład na palcu - Sodoma i Gomora, co on ma na myśli? Jakąś obrączkę? Ja w jego wieku kręciłem pomiędzy palcami monety, które były podówczas równie duże, co nic nie warte. Albo cyrkiel. Kręciłem też czasem, kiedy zalałem mieszkanie albo rozpaliłem ognisko w misce na środku dywanu w dużym pokoju. Później, kiedy za pierwsze stypendium w liceum kupiłem sobie magnetofon, a po nim kilka kaset, to je jeszcze na palcu przewijałem. Ale spinner?

W końcu daliśmy mu pieniądze, żeby sobie to coś kupił sam. No i kupił taką jakby koniczynkę z czterema bodaj łożyskami, jednym pośrodku i trzema „na listkach”, którą faktycznie da się kręcić na palcu. – To jest na pewno dokładnie to, co chciałeś mieć? – spytaliśmy z Żoną. – Tak, wszyscy to mają – odpowiedział, usiłując kręcić spinnerem, który jednakowoż uparcie spadał mu z palca, odmawiając wykonania jedynej czynności, do jakiej służył.

OK, pomyślałem, skoro tego właśnie potrzebuje. W końcu w jego wieku uznawałem za niezbędne takie gadżety jak na przykład Riki Tiki, pamiętacie takie ustrojstwo? Dwie kulki na sznurku, którymi uderzało się raz nad palcami, a raz pod. W końcu wszystkie lądowały na przewodach elektrycznych, ponieważ doskonale nadawały się do ich zdalnego splątywania, a czasem nawet wywoływania zwarć sieci. Albo „bilę”, taki plastikowy kubek na szczurkach. Albo piłeczki kauczukowe służące do odbijania od podłogi, ściany i głowy kolegi. Albo kolorowe szklane kulki, które o tyle wyrastały ponad zwykły badziew, że można było nimi przynajmniej grać. Jojo, zośka, brzęczące pudełka, papierowe kulki na gumce, czego to ludzie nie wymyślili i nie sprzedawali na odpustach, przekonując dzieci, że są to gadżety absolutnie niezbędne, a jednocześnie rozwijając podziemny podówczas polski kapitalizm.

Z tą wszakże różnicą, że wtedy mody na kolejne gadżety, jakkolwiek również inspirowane, jednak wykazywały się pewną dozą spontaniczności. W przypadku spinnera liczne artykuły w „wiodących mediach” zawierające nawet podobne frazy każą mi domniemywać, że w tej akurat modzie element spontaniczności może być, powiedzmy, nieco mniejszy lub zgoła nie występować.
Tak rozmyślając, położyłem sobie tego spinnera na palcu i bezwiednie zacząłem nim kręcić. Kiedy się tylko na tym przyłapałem, pomyślałem: rzeczywiście, kręci się. System mnie kupił.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (24/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. Wezwano policję Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. Wezwano policję

Kobieta, która została przywieziona w nocy z piątku na sobotę do gdyńskiego szpitala, zaatakowała ordynatora, lekarza i ratowniczkę medyczną - przekazała PAP rzeczniczka placówki Małgorzata Pisarewicz. Policja ustaliła, że 28-latka była pijana.

Chciała podłożyć bombę w bankomacie. Eksplodowała jej w rękach pilne
Chciała podłożyć bombę w bankomacie. Eksplodowała jej w rękach

Jak poinformowała grecka policja, w Salonikach doszło do eksplozji bomby. Ofiarą jest 38-letnia kobieta, która według funkcjonariuszy chciała podłożyć ładunek przy bankomacie.

Andrzej Duda: Konstytucja 3 Maja była wzorem dla innych państw z ostatniej chwili
Andrzej Duda: Konstytucja 3 Maja była wzorem dla innych państw

Prezydent Andrzej Duda podkreślił podczas obchodów rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, że była ona niesłychanym osiągnięciem ówczesnej polskiej myśli prawniczej na światowym poziomie. Wskazał, że na majowej konstytucji wzorowały się inne państwa.

Polka pierwsza w Pucharze Świata we wspinaczce na czas z ostatniej chwili
Polka pierwsza w Pucharze Świata we wspinaczce na czas

Aleksandra Mirosław wygrała zawody Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas na Bali.

Prezydent Andrzej Duda wręczył ordery Orła Białego pilne
Prezydent Andrzej Duda wręczył ordery Orła Białego

Podczas uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie prezydent Andrzej Duda odznaczył Orderem Orła Białego Janusza Kapustę - rysownika, malarza i scenografa oraz Jerzego Kropiwnickiego - działacza opozycji demokratycznej w PRL.

Jak przetrwać kryzys? Już jesienią do Polaków trafi „Poradnik bezpieczeństwa” Wiadomości
Jak przetrwać kryzys? Już jesienią do Polaków trafi „Poradnik bezpieczeństwa”

Wiceszef MON Cezary Tomczyk poinformował, że jego resort planuje jesienią rozesłać do wszystkich polskich domów specjalny „Poradnik bezpieczeństwa”. To drukowana broszura, która ma zawierać praktyczne wskazówki dotyczące zachowania w sytuacjach zagrożenia – zarówno militarnych, jak i cywilnych.

300 samochodów z przebitymi oponami na australijskiej autostradzie. Komunikacyjny chaos Wiadomości
300 samochodów z przebitymi oponami na australijskiej autostradzie. Komunikacyjny chaos

Około 750 kilogramów ostrych odłamków metalu rozsypała na jednej z najbardziej ruchliwych autostrad w Australii ciężarówka, która gubiła załadunek przez ponad 30 kilometrów.

Handel Wielkiej Brytanii z USA rośnie dziesięciokrotnie szybciej niż z UE tylko u nas
Handel Wielkiej Brytanii z USA rośnie dziesięciokrotnie szybciej niż z UE

Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego (EPRS) opublikowało w kwietniu 2025 interesującą analizę na temat relacji handlowych między Unią a Wielką Brytanią. Analiza ta jest o tyle cenna co wskazuje na ewentualne możliwości, modele i ścieżki współpracy między krajami, które wyszły z Unii Europejskiej a wspólnotą.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W związku z obchodami święta Konstytucji 3 Maja i organizowanymi z tej okazji wydarzeniami plenerowymi mieszkańców stolicy czekają poważne utrudnienia.

FAKRO uruchomi fabrykę w USA. Władze Krakowa jej nie chciały gorące
FAKRO uruchomi fabrykę w USA. Władze Krakowa jej nie chciały

Nowosądecka firma FAKRO uruchamia produkcję schodów strychowych w USA, choć chciała uruchomić fabrykę na rynek amerykański w Nowym Sączu - projekt jednak nie uzyskał zgody władz miasta. Obecnie spółka bierze pod uwagę dalszy rozwój na amerykańskim rynku w związku ze zmieniającymi się przepisami i stawkami celnymi - powiedział PAP prezes FAKRO Ryszard Florek.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Spinner coś tam

– Tata, kupisz mi spinnera? – zapytał Starszy, wywołując u mnie galopadę myśli począwszy od „czy on do mnie powiedział coś po angielsku?”, a skończywszy na „czy ja już jestem głuchy, bo nie rozumiem, co syn do mnie mówi?”. – Jeszcze raz synu, co mam ci kupić? – spytałem, decydując się w końcu na okazanie słabości. – No, spinnera. – Aha, OK, spinnera, pod warunkiem, że nie jest drogi i nie można sobie przy jego pomocy zrobić krzywdy. A co robi ten spinner?
 Cezary Krysztopa dla "TS": Spinner coś tam
/ Pixabay.com/CC0
– Spinner się kręci tato, na przykład na palcu - Sodoma i Gomora, co on ma na myśli? Jakąś obrączkę? Ja w jego wieku kręciłem pomiędzy palcami monety, które były podówczas równie duże, co nic nie warte. Albo cyrkiel. Kręciłem też czasem, kiedy zalałem mieszkanie albo rozpaliłem ognisko w misce na środku dywanu w dużym pokoju. Później, kiedy za pierwsze stypendium w liceum kupiłem sobie magnetofon, a po nim kilka kaset, to je jeszcze na palcu przewijałem. Ale spinner?

W końcu daliśmy mu pieniądze, żeby sobie to coś kupił sam. No i kupił taką jakby koniczynkę z czterema bodaj łożyskami, jednym pośrodku i trzema „na listkach”, którą faktycznie da się kręcić na palcu. – To jest na pewno dokładnie to, co chciałeś mieć? – spytaliśmy z Żoną. – Tak, wszyscy to mają – odpowiedział, usiłując kręcić spinnerem, który jednakowoż uparcie spadał mu z palca, odmawiając wykonania jedynej czynności, do jakiej służył.

OK, pomyślałem, skoro tego właśnie potrzebuje. W końcu w jego wieku uznawałem za niezbędne takie gadżety jak na przykład Riki Tiki, pamiętacie takie ustrojstwo? Dwie kulki na sznurku, którymi uderzało się raz nad palcami, a raz pod. W końcu wszystkie lądowały na przewodach elektrycznych, ponieważ doskonale nadawały się do ich zdalnego splątywania, a czasem nawet wywoływania zwarć sieci. Albo „bilę”, taki plastikowy kubek na szczurkach. Albo piłeczki kauczukowe służące do odbijania od podłogi, ściany i głowy kolegi. Albo kolorowe szklane kulki, które o tyle wyrastały ponad zwykły badziew, że można było nimi przynajmniej grać. Jojo, zośka, brzęczące pudełka, papierowe kulki na gumce, czego to ludzie nie wymyślili i nie sprzedawali na odpustach, przekonując dzieci, że są to gadżety absolutnie niezbędne, a jednocześnie rozwijając podziemny podówczas polski kapitalizm.

Z tą wszakże różnicą, że wtedy mody na kolejne gadżety, jakkolwiek również inspirowane, jednak wykazywały się pewną dozą spontaniczności. W przypadku spinnera liczne artykuły w „wiodących mediach” zawierające nawet podobne frazy każą mi domniemywać, że w tej akurat modzie element spontaniczności może być, powiedzmy, nieco mniejszy lub zgoła nie występować.
Tak rozmyślając, położyłem sobie tego spinnera na palcu i bezwiednie zacząłem nim kręcić. Kiedy się tylko na tym przyłapałem, pomyślałem: rzeczywiście, kręci się. System mnie kupił.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (24/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe