[Tylko u nas] Dr Brzeski: Zatopienie „Moskwy” wywołało u Rosjan szok. Co zrobią Rosjanom tajemnicze drony od Amerykanów?

Ostatni pakiet amerykańskiej pomocy militarnej dla Ukrainy przewiduje dostarczenie między innymi 72 haubic z jaszczami, dziesiątki tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej, radary kierowania ogniem artylerii i wykrywania artyleryjskich stanowisk przeciwnika, radary obrony powietrznej oraz „bezzałogowe jednostki obrony wybrzeża”. Emerytowany admirał US Navy, a obecnie analityk, Mark Montgomery uważa, że artyleria i drony obrony wybrzeża to uzbrojenie, którego Ukraina najbardziej potrzebuje w obecnej fazie wojny.
Bezzałogowiec morski Sea Hunter
Bezzałogowiec morski Sea Hunter / Wikipedia domena publiczna

Zatopienie krążownika rakietowego „Moskwa” zmusiło wprawdzie okręty rosyjskie do oddalenia się 50 kilometrów dalej niż zasięg ukraińskich pocisków manewrujących, ale nadal blokują wybrzeże oraz ukraińskie porty. Nie podano, jakie „bezzałogowe jednostki obrony wybrzeża” ma otrzymać Ukraina. W trakcie specjalnego spotkania z dziennikarzami rzecznik prasowy Pentagonu ze szczegółami opisywał, jakich i ile zostanie wysłanych haubic, pocisków i dronów przeciwpancernych, radarów, helikopterów, pojazdów opancerzonych, ale „bezzałogowym jednostkom obrony wybrzeża” John Kirby poświęcił dwa tuziny okrągłych i ogólnych słów zwieńczonych konkluzją: „Mamy nadzieję, że pomogą w zaspokojeniu potrzeb obrony wybrzeża”.

Naciskany przez dziennikarzy Kirby wyjaśnił, że morskie bezzałogowce pochodzą z arsenału Marynarki Wojennej USA i „mogą być używane w różnych celach”, ale „w jakich, to będę milczał”. Uchylił się od odpowiedzi, czy będą to systemy prototypowe, kiedy przybędą na Ukrainę, i czy zostaną wykorzystane do atakowania rosyjskich okrętów. Dyskrecja rzecznika Pentagonu zdaje się świadczyć, że zdalnie sterowane jednostki mają uderzyć z zaskoczenia i wywołać szok podobny do zatopienia flagowego krążownika Floty Czarnomorskiej. Z innych amerykańskich źródeł wiadomo, że grupa ukraińskich wojskowych już została przeszkolona w ich użytkowaniu.

Drony pełnomorskie to uzbrojenie nowe. Projektowano je i konstruowano z myślą o dalekim rozpoznaniu „za horyzont”, naprowadzaniu na cel przeciwokrętowych pocisków manewrujących i neutralizacji min postawionych przez przeciwnika. W ukraińskich realiach można sobie jednak łatwo wyobrazić ich szybką przeróbkę i „doposażenie” w zdalnie odpalane samonaprowadzające się na cel pociski przeciwpancerne, granatniki i karabiny maszynowe. Oddziały specjalne wojsk ukraińskich dały wiele dowodów swojej pomysłowości. Zaskakujące pojawienie pełnomorskich dronów może jeszcze dalej odepchnąć od brzegów okręty rosyjskie i w ten sposób ograniczyć niebezpieczeństwo desantu morskiego, przez co jednostki obrony miast portowych zostałyby zwolnione do innych zadań.

 

Krótka lista

Lista amerykańskich systemów, które Pentagon może potencjalnie dostarczyć Ukrainie, jest krótka, gdyż większość to prototypy, a prototypów nie użycza się nikomu. Sea Hunter to nawodny dron do zwalczania okrętów podwodnych. Charakteryzuje się niskimi kosztami eksploatacji. Ten oceaniczny bezzałogowiec może miesiącami śledzić raz wykryty okręt podwodny, komunikować się z macierzystą flotą lub zespołem zadaniowym i przesyłać zebrane dane w czasie realnym. Koszt jego użytkowania nie przekracza 20 tysięcy dolarów dziennie, czyli „pikuś” w porównaniu z 700 tysiącami USD na dobę „zżeranymi” przez niszczyciela. Osiąga przy tym prędkość 27 węzłów i jak twierdzą rzecznicy automatyzacji jego pojawienie się zrewolucjonizowało koncepcję morskiego teatru walki.

Wielozadaniowym, prostym i lekkim systemem są bezzałogowe łodzie z serii Mantas T-12. Przenośne, o elektrycznym napędzie, produkowane są w wielu wariantach różniących się rozmiarami i szybkością. W zależności od zamontowanego na nich sprzętu wykorzystywane są nie tylko do rozpoznania, ale także do patrolowania, ratowania rozbitków, wykrywania i likwidacji min oraz ubezpieczania dużych jednostek nawodnych przed okrętami podwodnymi przeciwnika.

Bezzałogowcem, który „spodobał” się Ukraińcom, jest CUSV – nawodny dron wielozadaniowy wykorzystywany jako platforma dla zwalczania okrętów podwodnych, rozminowywania, rozpoznania, walki elektronicznej oraz jako stacja przekaźnikowa łączności. Można też z jego pokładu zdalnie wysyłać drony powietrzne i sterować nimi. Zainstalowane na maszcie kamery i anteny radarowe pozwalają na dokładną nawigację i rozpoznanie celu. Zaletą zwiększającą możliwości CUSV jest spora, długa na ponad cztery metry ładownia, w której można zamontować różnoraki sprzęt lub wykorzystywać ją do transportu ładunków. CUSV można podwieźć i „wodować” z przeciętnego kutra obrony wybrzeża. Jego zasięg do 1200 mil morskich, szybkość do 28 węzłów, możliwość bezpiecznego pływania nawet przy sztormowej pogodzie oraz zapas paliwa na dobę sprawiają, że praktycznie może operować wzdłuż całego ukraińskiego wybrzeża, zmuszając rosyjskie okręty albo do wycofania jeszcze dalej od ukraińskich brzegów, albo do rejterady do własnych baz. Można też umieścić w ładowni CUSV materiał wybuchowy i zamienić dron w brander o potężnej sile niszczącej. I gdyby udało się posterować takim „nafaszerowanym” bezzałogowcem pod putinowski most w Cieśninie Kerczeńskiej i odpalić np. 8 maja, to sytuacja na froncie radykalnie by się zmieniła, a „paradę zwycięstwa” na Placu Czerwonym diabli by wzięli.


 

POLECANE
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji

Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu. Sejmowa komisja ukarała także szefa PiS za jego słowa pod adresem dziennikarza TVN24.

Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Brzeski: Zatopienie „Moskwy” wywołało u Rosjan szok. Co zrobią Rosjanom tajemnicze drony od Amerykanów?

Ostatni pakiet amerykańskiej pomocy militarnej dla Ukrainy przewiduje dostarczenie między innymi 72 haubic z jaszczami, dziesiątki tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej, radary kierowania ogniem artylerii i wykrywania artyleryjskich stanowisk przeciwnika, radary obrony powietrznej oraz „bezzałogowe jednostki obrony wybrzeża”. Emerytowany admirał US Navy, a obecnie analityk, Mark Montgomery uważa, że artyleria i drony obrony wybrzeża to uzbrojenie, którego Ukraina najbardziej potrzebuje w obecnej fazie wojny.
Bezzałogowiec morski Sea Hunter
Bezzałogowiec morski Sea Hunter / Wikipedia domena publiczna

Zatopienie krążownika rakietowego „Moskwa” zmusiło wprawdzie okręty rosyjskie do oddalenia się 50 kilometrów dalej niż zasięg ukraińskich pocisków manewrujących, ale nadal blokują wybrzeże oraz ukraińskie porty. Nie podano, jakie „bezzałogowe jednostki obrony wybrzeża” ma otrzymać Ukraina. W trakcie specjalnego spotkania z dziennikarzami rzecznik prasowy Pentagonu ze szczegółami opisywał, jakich i ile zostanie wysłanych haubic, pocisków i dronów przeciwpancernych, radarów, helikopterów, pojazdów opancerzonych, ale „bezzałogowym jednostkom obrony wybrzeża” John Kirby poświęcił dwa tuziny okrągłych i ogólnych słów zwieńczonych konkluzją: „Mamy nadzieję, że pomogą w zaspokojeniu potrzeb obrony wybrzeża”.

Naciskany przez dziennikarzy Kirby wyjaśnił, że morskie bezzałogowce pochodzą z arsenału Marynarki Wojennej USA i „mogą być używane w różnych celach”, ale „w jakich, to będę milczał”. Uchylił się od odpowiedzi, czy będą to systemy prototypowe, kiedy przybędą na Ukrainę, i czy zostaną wykorzystane do atakowania rosyjskich okrętów. Dyskrecja rzecznika Pentagonu zdaje się świadczyć, że zdalnie sterowane jednostki mają uderzyć z zaskoczenia i wywołać szok podobny do zatopienia flagowego krążownika Floty Czarnomorskiej. Z innych amerykańskich źródeł wiadomo, że grupa ukraińskich wojskowych już została przeszkolona w ich użytkowaniu.

Drony pełnomorskie to uzbrojenie nowe. Projektowano je i konstruowano z myślą o dalekim rozpoznaniu „za horyzont”, naprowadzaniu na cel przeciwokrętowych pocisków manewrujących i neutralizacji min postawionych przez przeciwnika. W ukraińskich realiach można sobie jednak łatwo wyobrazić ich szybką przeróbkę i „doposażenie” w zdalnie odpalane samonaprowadzające się na cel pociski przeciwpancerne, granatniki i karabiny maszynowe. Oddziały specjalne wojsk ukraińskich dały wiele dowodów swojej pomysłowości. Zaskakujące pojawienie pełnomorskich dronów może jeszcze dalej odepchnąć od brzegów okręty rosyjskie i w ten sposób ograniczyć niebezpieczeństwo desantu morskiego, przez co jednostki obrony miast portowych zostałyby zwolnione do innych zadań.

 

Krótka lista

Lista amerykańskich systemów, które Pentagon może potencjalnie dostarczyć Ukrainie, jest krótka, gdyż większość to prototypy, a prototypów nie użycza się nikomu. Sea Hunter to nawodny dron do zwalczania okrętów podwodnych. Charakteryzuje się niskimi kosztami eksploatacji. Ten oceaniczny bezzałogowiec może miesiącami śledzić raz wykryty okręt podwodny, komunikować się z macierzystą flotą lub zespołem zadaniowym i przesyłać zebrane dane w czasie realnym. Koszt jego użytkowania nie przekracza 20 tysięcy dolarów dziennie, czyli „pikuś” w porównaniu z 700 tysiącami USD na dobę „zżeranymi” przez niszczyciela. Osiąga przy tym prędkość 27 węzłów i jak twierdzą rzecznicy automatyzacji jego pojawienie się zrewolucjonizowało koncepcję morskiego teatru walki.

Wielozadaniowym, prostym i lekkim systemem są bezzałogowe łodzie z serii Mantas T-12. Przenośne, o elektrycznym napędzie, produkowane są w wielu wariantach różniących się rozmiarami i szybkością. W zależności od zamontowanego na nich sprzętu wykorzystywane są nie tylko do rozpoznania, ale także do patrolowania, ratowania rozbitków, wykrywania i likwidacji min oraz ubezpieczania dużych jednostek nawodnych przed okrętami podwodnymi przeciwnika.

Bezzałogowcem, który „spodobał” się Ukraińcom, jest CUSV – nawodny dron wielozadaniowy wykorzystywany jako platforma dla zwalczania okrętów podwodnych, rozminowywania, rozpoznania, walki elektronicznej oraz jako stacja przekaźnikowa łączności. Można też z jego pokładu zdalnie wysyłać drony powietrzne i sterować nimi. Zainstalowane na maszcie kamery i anteny radarowe pozwalają na dokładną nawigację i rozpoznanie celu. Zaletą zwiększającą możliwości CUSV jest spora, długa na ponad cztery metry ładownia, w której można zamontować różnoraki sprzęt lub wykorzystywać ją do transportu ładunków. CUSV można podwieźć i „wodować” z przeciętnego kutra obrony wybrzeża. Jego zasięg do 1200 mil morskich, szybkość do 28 węzłów, możliwość bezpiecznego pływania nawet przy sztormowej pogodzie oraz zapas paliwa na dobę sprawiają, że praktycznie może operować wzdłuż całego ukraińskiego wybrzeża, zmuszając rosyjskie okręty albo do wycofania jeszcze dalej od ukraińskich brzegów, albo do rejterady do własnych baz. Można też umieścić w ładowni CUSV materiał wybuchowy i zamienić dron w brander o potężnej sile niszczącej. I gdyby udało się posterować takim „nafaszerowanym” bezzałogowcem pod putinowski most w Cieśninie Kerczeńskiej i odpalić np. 8 maja, to sytuacja na froncie radykalnie by się zmieniła, a „paradę zwycięstwa” na Placu Czerwonym diabli by wzięli.



 

Polecane