Św. Brat Albert stworzył dzieło pomocy, które trwa do dziś. O szczegółach mówi przełożony albertynów

Dziś Kościół wspomina św. br. Alberta, Adama Chmielowskiego, który z miłości do najuboższych porzucił karierę artystyczną i uprzywilejowany status społeczny, by im służyć. Dla eKAI Liliana Leda rozmawiała z przełożonym generalnym braci albertynów, prowadzących ośrodek dla bezdomnych, którego założycielem był św. Albert.
 Św. Brat Albert stworzył dzieło pomocy, które trwa do dziś. O szczegółach mówi przełożony albertynów
/ YT, print screen
Św. Brat Albert posłudze dla osób bezdomnych poświęcił swoje życie, porzucając dobrze zapowiadającą się karierę artystyczną. Z myślą o nich przywdział habit Trzeciego Zakonu św. Franciszka z Asyżu i w 1887 r. zamieszkał w ogrzewalni, w miejscu schronienia bezdomnych z Krakowa. Po trzech latach Adam Chmielowski otrzymał od Miasta trzy budynki przy ul. Krakowskiej, do których przybył wraz z kilkoma braćmi około 1892 roku. Jego dzieło przetrwało do dziś i wciąż przynosi owoce.
- pisze Liliana Lida
 
 Uważał, że nie wolno naśladować stylu, czyli trzeba być sobą, nie wolno malować po to, żeby sprzedawało się dobrze, że istotą sztuki jest dusza. Mówił, że ta sztuka, którą tak podziwiamy to czasem jest najgorszy rodzaj bałwochwalstwa i że nie ma większej głupoty niż to, gdy człowiek ubóstwia siebie.
- powiedział przełożony albertynów, br. Paweł Flis
 
W przytulisku schronienie znajduje 90 mężczyzn. Gdy już któryś z nich „stanie na nogi” kierowany jest na ul. Saską, gdzie albertyni prowadzą 40 mieszkań chronionych dla mężczyzn wychodzących z bezdomności, czyli dla tych, którzy pracują i są w stanie prowadzić swoje życie odpowiedzialnie.
- podaje Leda
 
Przede wszystkim musi być roczna abstynencja, własne dochody i taka aktywna postawa w kierunku usamodzielnienia. Musimy widzieć, że to jemu zależy, nie nam. Nam bardzo zależy, ale jemu musi jeszcze bardziej.
- informuje br. Paweł
 
Jeśli podopieczni piją to muszą odejść. – Nie dlatego, że tak chcemy, ale po pierwsze musimy chronić tych, którzy są trzeźwi. Po drugie to jest informacja niesłowna dla tego człowieka: wódka przynosi Ci same straty. Ja mu mogę mówić a on i tak swoje – przynaje br. Paweł. – Ale jak straci mieszkanie, dom to to jest jedyna informacja, która do niego dociera, że wódka zabrała mu coś wartościowego...
- mówi albertyn
 
Albertyni często słyszą od swoich podopiecznych: 15 lat byłem na ulicy, to 15 lat muszę się zbierać.I są świadomi tego, że to wstawanie trwa latami. Bracia nie mają złudzeń co do swoich podopiecznych, ale też widzą w nich więcej niż przeciętny człowiek. – Trzeba dla nich po prostu być – podkreślają.
- pisze autorka
Z każdym człowiekiem przychodzącym do przytuliska Brata Alberta przychodzi inna historia. Wśród obecnych mieszkańców są wychowankowie domów dziecka i Ci, którzy przez alkohol stracili wszystko. Są tacy, którzy zniszczyli własną rodzinę i tacy, którzy nigdy w życiu nie zaznali miłości. Niektórzy po kilku wyrokach, ale bracia nie pytają za co. Zdaniem albertynów najważniejsze aby czuli, że są akceptowani.
- dodaje

źródło:eKAI

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Jarosław Kaczyński: Wybory do PE są o tym, byśmy pozostali państwem suwerennym i niepodległym z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: Wybory do PE są o tym, byśmy pozostali państwem suwerennym i niepodległym

Wybory do Parlamentu Europejskiego są o tym, byśmy pozostali państwem istniejącym, państwem suwerennym i państwem niepodległym - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w czwartek podczas konwencji w Kielcach.

Znana polska piosenkarką przeszła poważną operacje z ostatniej chwili
Znana polska piosenkarką przeszła poważną operacje

Znana polska piosenkarką przeszła poważną operację. Ujawniła, co się stało.

Oficjalnie: PiS przedstawił liderów list do Parlamentu Europejskiego z ostatniej chwili
Oficjalnie: PiS przedstawił liderów list do Parlamentu Europejskiego

Była premier, a obecnie europoseł Beata Szydło, europoseł Joachim Brudziński, b. szef MSWiA Mariusz Kamiński, b. wiceszef MSWiA Maciej Wąsik oraz b. prezes Orlenu Daniel Obajtek są wśród liderów list PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Kijów: Trwa demontaż pomnika upamiętniającego Ugodę Perejesławską, w ramach której Chmielnicki oddał Ukrainę Rosji z ostatniej chwili
Kijów: Trwa demontaż pomnika upamiętniającego Ugodę Perejesławską, w ramach której Chmielnicki oddał Ukrainę Rosji

Kijowska Miejska Administracja Państwowa na oficjalnym kanale na Telegramie informuje, że rozpoczęto demontaż granitowej monumentalnej kompozycji ku czci kozackiej Rady Perejasławskiej pod Łukiem Wolności Narodu Ukraińskiego. 

 Niepokojące dane z polskich dróg. Policja apeluje o ostrożność z ostatniej chwili
Niepokojące dane z polskich dróg. Policja apeluje o ostrożność

Od wtorku do środy włącznie na polskich drogach doszło do 159 wypadków, w których zginęło 16 osób, a 186 zostało rannych – poinformował PAP nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP. W tym czasie policjanci zatrzymali prawie 600 nietrzeźwych kierujących.

Nie żyje znany muzyk z ostatniej chwili
Nie żyje znany muzyk

Media obiegła informacja o śmierci znanego muzyka. Richard Tandy przez wiele lat związany był z zespołem Electric Light Orchestra. Miał 76 lat.

Co jeśli Rosja przełamie front na Ukrainie? Macron zabiera głos z ostatniej chwili
Co jeśli Rosja przełamie front na Ukrainie? Macron zabiera głos

W rozmowie z brytyjskim tygodnikiem „The Economist” prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę, jeśli Kijów zwróci się o pomoc, a Rosja przełamie linię frontu. 

 Złośliwy wpis Tuska w Dniu Flagi RP z ostatniej chwili
Złośliwy wpis Tuska w Dniu Flagi RP

Premier Donald Tusk opublikował złośliwy wpis w Dniu Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Dodatkowo zamieścił własne zdjęcie, na którym widać go na tle biało-czerwonych barw. Szef polskiego rządu nie szczędził również uszczypliwości wobec swojego poprzednika Mateusza Morawieckiego.

Andrzej Duda napisał do Donalda Tuska list z ostatniej chwili
Andrzej Duda napisał do Donalda Tuska list

Prezydent Andrzej Duda napisał do premiera Donalda Tuska list ws. zorganizowania w Polsce, podczas prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, dwóch szczytów: Unia Europejska – Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska – Ukraina.

Eurowybory 2024. Honorowa instrukcja poselska Wiadomości
Eurowybory 2024. Honorowa instrukcja poselska

Posyłając swych przedstawicieli na sejmy Rzeczpospolitej, wydawaliśmy im instrukcje od pięciu wieków. Dziś mandat posła nie zobowiązuje do wykonywania instrukcji wyborców. A jednak czas znowu mówić, czego chcemy. Czas zmienić obyczaj, że to od polityków dowiadujemy się, co z naszym państwem zrobią. Wynajmujemy ich do pracy dla nas, zatem mówmy im, co mają dla nas zrobić, a czego w naszym imieniu robić nie mogą.

REKLAMA

Św. Brat Albert stworzył dzieło pomocy, które trwa do dziś. O szczegółach mówi przełożony albertynów

Dziś Kościół wspomina św. br. Alberta, Adama Chmielowskiego, który z miłości do najuboższych porzucił karierę artystyczną i uprzywilejowany status społeczny, by im służyć. Dla eKAI Liliana Leda rozmawiała z przełożonym generalnym braci albertynów, prowadzących ośrodek dla bezdomnych, którego założycielem był św. Albert.
 Św. Brat Albert stworzył dzieło pomocy, które trwa do dziś. O szczegółach mówi przełożony albertynów
/ YT, print screen
Św. Brat Albert posłudze dla osób bezdomnych poświęcił swoje życie, porzucając dobrze zapowiadającą się karierę artystyczną. Z myślą o nich przywdział habit Trzeciego Zakonu św. Franciszka z Asyżu i w 1887 r. zamieszkał w ogrzewalni, w miejscu schronienia bezdomnych z Krakowa. Po trzech latach Adam Chmielowski otrzymał od Miasta trzy budynki przy ul. Krakowskiej, do których przybył wraz z kilkoma braćmi około 1892 roku. Jego dzieło przetrwało do dziś i wciąż przynosi owoce.
- pisze Liliana Lida
 
 Uważał, że nie wolno naśladować stylu, czyli trzeba być sobą, nie wolno malować po to, żeby sprzedawało się dobrze, że istotą sztuki jest dusza. Mówił, że ta sztuka, którą tak podziwiamy to czasem jest najgorszy rodzaj bałwochwalstwa i że nie ma większej głupoty niż to, gdy człowiek ubóstwia siebie.
- powiedział przełożony albertynów, br. Paweł Flis
 
W przytulisku schronienie znajduje 90 mężczyzn. Gdy już któryś z nich „stanie na nogi” kierowany jest na ul. Saską, gdzie albertyni prowadzą 40 mieszkań chronionych dla mężczyzn wychodzących z bezdomności, czyli dla tych, którzy pracują i są w stanie prowadzić swoje życie odpowiedzialnie.
- podaje Leda
 
Przede wszystkim musi być roczna abstynencja, własne dochody i taka aktywna postawa w kierunku usamodzielnienia. Musimy widzieć, że to jemu zależy, nie nam. Nam bardzo zależy, ale jemu musi jeszcze bardziej.
- informuje br. Paweł
 
Jeśli podopieczni piją to muszą odejść. – Nie dlatego, że tak chcemy, ale po pierwsze musimy chronić tych, którzy są trzeźwi. Po drugie to jest informacja niesłowna dla tego człowieka: wódka przynosi Ci same straty. Ja mu mogę mówić a on i tak swoje – przynaje br. Paweł. – Ale jak straci mieszkanie, dom to to jest jedyna informacja, która do niego dociera, że wódka zabrała mu coś wartościowego...
- mówi albertyn
 
Albertyni często słyszą od swoich podopiecznych: 15 lat byłem na ulicy, to 15 lat muszę się zbierać.I są świadomi tego, że to wstawanie trwa latami. Bracia nie mają złudzeń co do swoich podopiecznych, ale też widzą w nich więcej niż przeciętny człowiek. – Trzeba dla nich po prostu być – podkreślają.
- pisze autorka
Z każdym człowiekiem przychodzącym do przytuliska Brata Alberta przychodzi inna historia. Wśród obecnych mieszkańców są wychowankowie domów dziecka i Ci, którzy przez alkohol stracili wszystko. Są tacy, którzy zniszczyli własną rodzinę i tacy, którzy nigdy w życiu nie zaznali miłości. Niektórzy po kilku wyrokach, ale bracia nie pytają za co. Zdaniem albertynów najważniejsze aby czuli, że są akceptowani.
- dodaje

źródło:eKAI

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe