Komisja Europejska podwyższa prognozy inflacji w Polsce i obniża prognozę wzrostu PKB
„Przewiduje się, że wojna [na Ukrainie – przyp. red.] będzie miała znaczny wpływ na aktywność gospodarczą w horyzoncie prognozy” – podała KE, wskazując m.in. na załamanie się handlu z Rosją i Ukrainą oraz wzrost inflacji.
„W szczególności oczekuje się, że wyższa niepewność co do perspektyw gospodarczych i podwyższona inflacja zmniejszą skłonność gospodarstw domowych do wydawania pieniędzy, chociaż duży napływ ludzi uciekających z Ukrainy pobudzi konsumpcję i nieco zrekompensuje te czynniki. Oczekuje się, że inwestycje prywatne, zwłaszcza w sprzęt, pozostaną ograniczone do końca 2022 r., ponieważ niższe zaufanie skutkuje odroczeniem decyzji inwestycyjnych firm. Oczekuje się, że podwyższona presja kosztowa i rosnące stopy procentowe będą miały również negatywny wpływ na inwestycje, zwłaszcza w budownictwie” – twierdzi KE.
„Załamanie handlu z Rosją i Ukrainą będzie ciążyć na wzroście eksportu i importu. Jednak słabszy popyt krajowy i prognozowana deprecjacja złotego powinny mieć również istotny wpływ na import, prowadząc do dodatniego wkładu eksportu netto do wzrostu w latach 2022 i 2023” – dodała KE.
KE szacuje, że w 2021 r. PKB Polski wzrósł o 5,9 proc.; wcześniejsze prognozy mówiły o 5,7 proc.
Prognoza dot. inflacji
Poinformowano również, że wg KE inflacja w Polsce w 2022 r. wyniesie 11,6 proc. W roku 2023 ma spaść do 7,3 proc. Przypomnijmy, że wg dotychczasowych prognoz (z lutego) inflacja miała wynosić 6,8 proc. w 2022 r. i 3,8 proc. w 2023 r.
Zdaniem KE przyczyną rosnącej inflacji są głównie rosnące światowe ceny energii i żywności, które prawdopodobnie jeszcze wzrosną na skutek wojny.