Szokujący incydent na S17! Kierowca BMW pędził pod prąd kilka kilometrów [WIDEO]
W ubiegłym tygodniu do lubelskich policjantów trafił film, na którym kierowca samochodu osobowego jedzie „pod prąd” trasą S17 w kierunku Warszawy. Z filmu wynika, że kierowca wjechał na niewłaściwą drogę na węźle Nałęczów, na wysokości miejscowości Przybysławice. Następnie, „uciekając” przed pojazdami jadącymi z naprzeciwka, przemieszcza się skrajnym pasem ruchu przez kilka kilometrów, po czym na zjeździe w Markuszowie wraca na właściwą drogę.
Zarzut narażenia innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo usłyszał kierujący BMW, który wjechał „pod prąd” na drodze S17.
— Policja Lubelska 🇵🇱 (@PolicjaLubelska) May 16, 2022
Film z tego zdarzenia trafił do policjantów, którzy ustalili i zatrzymali 40-latka.https://t.co/m80ZhTvpL5 pic.twitter.com/GvZLvJkH39
Informacje o niebezpiecznych manewrach kierowcy BMW zaczęły krążyć w internecie, bowiem o tej porze ruch na trasie był duży i wielu kierowców musiało zjeżdżać z pasa ruchu przed samochodem, który nagle pojawiał im się z naprzeciwka.
W wyniku podjętych przez policjantów czynności kierowca BMW został zatrzymany następnego dnia, tuż przed przejściem granicznym w Lubaczowie na Podkarpaciu. To 40-letni obywatel Ukrainy. Był trzeźwy. Usłyszał zarzut narażenia innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kierowca przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.