"Już nikt nie może twierdzić, że promowałbym molestującego księdza". Kard. Woelki wygrywa z "Bildem"

Arcybiskup Kolonii Rainer Maria Woelki pozwał niemiecki tabloid "Bild" za publikację kilku artykułów na jego temat. W wypadku każdego z pozwów toczy się osobny proces. Obecnie zapadły wyroki w dwóch z pięciu trwających spraw.
kard. Rainer Maria Woelki
kard. Rainer Maria Woelki / wikipedia/CC BY-SA 4.0/Reiner Diart

Kard. Woelki pozwał o naruszenie dóbr osobistych tabloid "Bild", własność koncernu prasowego Ringier Axel Springer. Dziś zapadły dwa z pięciu orzeczeń. W jednym z nich sąd nie dopatrzył się winy medium, które użyło sformułowania "afera Woelkego" na określenie nieprawidłowości, które miały mieć miejsce w archidiecezji w Kolonii. Tytuł artykułu brzmiał w całości: "„Czy WSZYSCY biskupi niemieccy rezygnują w powodu afery Woelkego?”. Sąd stwierdzić miał, że określenie to jest "dopuszczalną oceną wydarzeń".

W wypadku drugiej sprawy, publikacji artykułów z nagłówkami „Kardynał Woelki promował molestującego księdza” i „Stop kardynałowi!”, które także poprzez prowokacyjne tytuły i dobór grafik sugerować miały oskarżenia wobec hierarchy, sąd w Kolonii uznał naruszenie dóbr, jakiego dopuścić się miał wobec kardynała "Bild". 

"Sąd uznał fakty przedstawione w raportach za częściowo nieprawdziwe, które jako takie nie powinny być publikowane" - informuje stacja WDR (Westdeutscher Rundfunk ).

- Oczywiście cieszę się z werdyktu, tak że już nikt nie może twierdzić, że promowałbym molestującego księdza... - powiedział dziś kard. Woelki po zapadnięciu wyroku.

W najbliższym czasie zapaść mają kolejne wyroki w sprawach kard. Woelki vs Bild.

Przypomnijmy także, że w związku z nieprawidłowościami w archidiecezji w Kolonii papież Franciszek ogłosił, że kard. Woelki popełnił "wielkie błędy". Chodziło tu m.in. o kwestie komunikacji z ofiarami przestępstw duchownych. Jednak, według opinii Franciszka, kardynał nie chciał tych przestępstw ukrywać, dlatego - z rozporządzenia papieża - Woelki przebywał na okresowym urlopie, podczas którego archidiecezją zarządzał biskup pomocniczy, metropolity jednak nie odwołano. Po powrocie na urząd w marcu br. hierarcha przepraszał wiernych za to, że „również ponosi odpowiedzialność za tę [kryzysową - red.] sytuację” prosił także o danie mu "jeszcze jednej szansy", jednak spotkał się z protestami niektórych diecezjan. W konsekwencji duchowny skierował do Stolicy Apostolskiej prośbę o zwolnienie go z pełnionych obowiązków.

W maju br. Kongregacja ds. Biskupów uwolniła kardynała od zarzutów "naruszenia prawa kanonicznego przy finansowaniu raportów o nadużyciach i płaceniu za porady komunikacyjne". 

 

 


 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

"Już nikt nie może twierdzić, że promowałbym molestującego księdza". Kard. Woelki wygrywa z "Bildem"

Arcybiskup Kolonii Rainer Maria Woelki pozwał niemiecki tabloid "Bild" za publikację kilku artykułów na jego temat. W wypadku każdego z pozwów toczy się osobny proces. Obecnie zapadły wyroki w dwóch z pięciu trwających spraw.
kard. Rainer Maria Woelki
kard. Rainer Maria Woelki / wikipedia/CC BY-SA 4.0/Reiner Diart

Kard. Woelki pozwał o naruszenie dóbr osobistych tabloid "Bild", własność koncernu prasowego Ringier Axel Springer. Dziś zapadły dwa z pięciu orzeczeń. W jednym z nich sąd nie dopatrzył się winy medium, które użyło sformułowania "afera Woelkego" na określenie nieprawidłowości, które miały mieć miejsce w archidiecezji w Kolonii. Tytuł artykułu brzmiał w całości: "„Czy WSZYSCY biskupi niemieccy rezygnują w powodu afery Woelkego?”. Sąd stwierdzić miał, że określenie to jest "dopuszczalną oceną wydarzeń".

W wypadku drugiej sprawy, publikacji artykułów z nagłówkami „Kardynał Woelki promował molestującego księdza” i „Stop kardynałowi!”, które także poprzez prowokacyjne tytuły i dobór grafik sugerować miały oskarżenia wobec hierarchy, sąd w Kolonii uznał naruszenie dóbr, jakiego dopuścić się miał wobec kardynała "Bild". 

"Sąd uznał fakty przedstawione w raportach za częściowo nieprawdziwe, które jako takie nie powinny być publikowane" - informuje stacja WDR (Westdeutscher Rundfunk ).

- Oczywiście cieszę się z werdyktu, tak że już nikt nie może twierdzić, że promowałbym molestującego księdza... - powiedział dziś kard. Woelki po zapadnięciu wyroku.

W najbliższym czasie zapaść mają kolejne wyroki w sprawach kard. Woelki vs Bild.

Przypomnijmy także, że w związku z nieprawidłowościami w archidiecezji w Kolonii papież Franciszek ogłosił, że kard. Woelki popełnił "wielkie błędy". Chodziło tu m.in. o kwestie komunikacji z ofiarami przestępstw duchownych. Jednak, według opinii Franciszka, kardynał nie chciał tych przestępstw ukrywać, dlatego - z rozporządzenia papieża - Woelki przebywał na okresowym urlopie, podczas którego archidiecezją zarządzał biskup pomocniczy, metropolity jednak nie odwołano. Po powrocie na urząd w marcu br. hierarcha przepraszał wiernych za to, że „również ponosi odpowiedzialność za tę [kryzysową - red.] sytuację” prosił także o danie mu "jeszcze jednej szansy", jednak spotkał się z protestami niektórych diecezjan. W konsekwencji duchowny skierował do Stolicy Apostolskiej prośbę o zwolnienie go z pełnionych obowiązków.

W maju br. Kongregacja ds. Biskupów uwolniła kardynała od zarzutów "naruszenia prawa kanonicznego przy finansowaniu raportów o nadużyciach i płaceniu za porady komunikacyjne". 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe