Prezes PiS zapytany o odwołanie Mateusza Morawieckiego. Jednoznaczna odpowiedź

Nie widzę powodów do odwołania premiera Mateusza Morawieckiego – mówi w wywiadzie dla Interii prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wskazuje jednak, że niepokoje i konflikty w partii wywołuje obecność nowych osób, ludzi premiera.
 Prezes PiS zapytany o odwołanie Mateusza Morawieckiego. Jednoznaczna odpowiedź
/ fot. PAP/Tomasz Wojtasik

Kaczyński został zapytany w wywiadzie dla Interii, który został opublikowany w środę, o doniesienia o grupie polityków Prawa i Sprawiedliwości spiskującej przeciwko premierowi Morawieckiemu.

Jest w tym wszystkim sporo operacji medialnej naszych przeciwników, ale jest i trochę prawdy. Najpierw sprostuję jedną kwestię: te opowieści, że nie wiedziałem o spotkaniach rzekomej grupy spiskowców, a dziś zmywam im za to głowę, to całkowita nieprawda. Sam byłem inicjatorem tych spotkań – podkreśla prezes PiS.

Relacjonuje, że spotkania te przebiegają "bez fajerwerków". – Coś tam jedzą, coś tam piją, rozmawiają - głównie o sytuacji związanej z partią. To w dużej mierze ludzie, którzy mają duży staż partyjny. Trzeba ich czasem uspokajać. W naszej partii jest bowiem grupa osób nowych - i to dobrze, bo partia musi się rozwijać - ale to powoduje całkiem naturalne niepokoje i konflikty – mówi Kaczyński.

Dopytywany, czy wspomniane nowe osoby to ludzie premiera, odpowiada, że tak.

Pytany, jaka jest skala buntu wobec nich, Kaczyński wskazuje, że jest to nie tyle bunt, co niepokój w partii.

Chodzi o to, że otoczenie premiera to często stosunkowo młodzi ludzie, a młodość ma to do siebie, że cechują ją zachowania, które mogą czasem razić starszych, także w partii. Ale takie jest życie. Na pewno jednak młodzi powinni przyjąć samoograniczenia, a zdarza się, że nie przyjmują i to jest bolesne dla wielu ludzi. Nie mówię o sobie, ale powoduje to czasem oburzenie w partii, co dobrze rozumiem

– mówi.

– Są różne zaszłości, interesy, sprzeczne ambicje, fakty, są ludzie starsi, młodsi, ci, co odeszli, ci, co wrócili - całe skomplikowanie ludzkiego życia. Wielotysięczna partia z ponad trzydziestoma latami na karku musi być gotowa na takie zjawiska. Moją rolą jest zaprowadzić porządek. Staram się to robić - z tego powodu zwoływane są te spotkania. Powiem więcej: teraz chcę zrobić takie spotkanie nie tylko za moją wiedzą, ale i na moje zaproszenie - nie jestem już w tym wieku, by funkcjonować +za kratą+ w Sejmie i aktywnie uczestniczyć w codziennych intrygach i wszystko mieć pod kontrolą. Mogę zapewnić, że nie mamy zamiaru rezygnować z nikogo, kto ma długi staż, a kto dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków. Na pewno nie jest i nie będzie tak, że jakaś nowa grupa ludzi przyjdzie i zajmie miejsce poprzedników, o ile oczywiście ci spisują się bez większych zarzutów. Nie jesteśmy jednak zakładem emerytalnym, tylko partią polityczną i to każdy w partii musi wiedzieć. Z drugiej strony szanujemy tych, którzy przeszli z nami tę niełatwą drogę w naszej formacji przez ostatnie trzydzieści lat, od Porozumienia Centrum począwszy: częściej bywaliśmy przez te lata pod wozem niż na wozie. I wszyscy kompani z tej drogi mogą liczyć na daleko idący szacunek i dbałość ze strony kierownictwa partii, przynajmniej póki jestem jej szefem – podkreśla Kaczyński.

Deklaruje, że "nie widzi powodów" do odwołania premiera Mateusza Morawieckiego.


 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

Prezes PiS zapytany o odwołanie Mateusza Morawieckiego. Jednoznaczna odpowiedź

Nie widzę powodów do odwołania premiera Mateusza Morawieckiego – mówi w wywiadzie dla Interii prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wskazuje jednak, że niepokoje i konflikty w partii wywołuje obecność nowych osób, ludzi premiera.
 Prezes PiS zapytany o odwołanie Mateusza Morawieckiego. Jednoznaczna odpowiedź
/ fot. PAP/Tomasz Wojtasik

Kaczyński został zapytany w wywiadzie dla Interii, który został opublikowany w środę, o doniesienia o grupie polityków Prawa i Sprawiedliwości spiskującej przeciwko premierowi Morawieckiemu.

Jest w tym wszystkim sporo operacji medialnej naszych przeciwników, ale jest i trochę prawdy. Najpierw sprostuję jedną kwestię: te opowieści, że nie wiedziałem o spotkaniach rzekomej grupy spiskowców, a dziś zmywam im za to głowę, to całkowita nieprawda. Sam byłem inicjatorem tych spotkań – podkreśla prezes PiS.

Relacjonuje, że spotkania te przebiegają "bez fajerwerków". – Coś tam jedzą, coś tam piją, rozmawiają - głównie o sytuacji związanej z partią. To w dużej mierze ludzie, którzy mają duży staż partyjny. Trzeba ich czasem uspokajać. W naszej partii jest bowiem grupa osób nowych - i to dobrze, bo partia musi się rozwijać - ale to powoduje całkiem naturalne niepokoje i konflikty – mówi Kaczyński.

Dopytywany, czy wspomniane nowe osoby to ludzie premiera, odpowiada, że tak.

Pytany, jaka jest skala buntu wobec nich, Kaczyński wskazuje, że jest to nie tyle bunt, co niepokój w partii.

Chodzi o to, że otoczenie premiera to często stosunkowo młodzi ludzie, a młodość ma to do siebie, że cechują ją zachowania, które mogą czasem razić starszych, także w partii. Ale takie jest życie. Na pewno jednak młodzi powinni przyjąć samoograniczenia, a zdarza się, że nie przyjmują i to jest bolesne dla wielu ludzi. Nie mówię o sobie, ale powoduje to czasem oburzenie w partii, co dobrze rozumiem

– mówi.

– Są różne zaszłości, interesy, sprzeczne ambicje, fakty, są ludzie starsi, młodsi, ci, co odeszli, ci, co wrócili - całe skomplikowanie ludzkiego życia. Wielotysięczna partia z ponad trzydziestoma latami na karku musi być gotowa na takie zjawiska. Moją rolą jest zaprowadzić porządek. Staram się to robić - z tego powodu zwoływane są te spotkania. Powiem więcej: teraz chcę zrobić takie spotkanie nie tylko za moją wiedzą, ale i na moje zaproszenie - nie jestem już w tym wieku, by funkcjonować +za kratą+ w Sejmie i aktywnie uczestniczyć w codziennych intrygach i wszystko mieć pod kontrolą. Mogę zapewnić, że nie mamy zamiaru rezygnować z nikogo, kto ma długi staż, a kto dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków. Na pewno nie jest i nie będzie tak, że jakaś nowa grupa ludzi przyjdzie i zajmie miejsce poprzedników, o ile oczywiście ci spisują się bez większych zarzutów. Nie jesteśmy jednak zakładem emerytalnym, tylko partią polityczną i to każdy w partii musi wiedzieć. Z drugiej strony szanujemy tych, którzy przeszli z nami tę niełatwą drogę w naszej formacji przez ostatnie trzydzieści lat, od Porozumienia Centrum począwszy: częściej bywaliśmy przez te lata pod wozem niż na wozie. I wszyscy kompani z tej drogi mogą liczyć na daleko idący szacunek i dbałość ze strony kierownictwa partii, przynajmniej póki jestem jej szefem – podkreśla Kaczyński.

Deklaruje, że "nie widzi powodów" do odwołania premiera Mateusza Morawieckiego.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe