Rosja otoczona HIMARS-ami? Już szósty kraj planuje zakup skutecznej broni

Wyrzutnie HIMARS (M142 High Mobility Artillery Rocket System) okazały się niezwykle skuteczne i odgrywają ważną rolę w walce Ukraińców z rosyjskimi wojskami. Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow nazwał je nawet „gamechangerem”, czyli „zmieniaczem gry”. Amerykańska broń pomogła zdecydowanie spowolnić postępy Rosjan.
Reznikow przekazał także, że ukraińskie siły zniszczyły dotąd 50 rosyjskich składów uzbrojenia za pomocą amerykańskich HIMARS-ów, a liczba rosyjskich ostrzałów spadła pięcio lub nawet sześciokrotnie. Szkolenia z wykorzystania bojowego systemów HIMARS przeszło już co najmniej 200 ukraińskich żołnierzy i trwa proces przyuczania kolejnych.
Rosja otoczona HIMARS-ami
Dr hab. Krzysztof Żęgota z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w rozmowie z Wirtualną Polską zwraca uwagę, że po tym, co wydarzyło się z HIMARS-ami na Ukrainie, Litwa oraz sąsiednie państwa bałtyckie stawiają na odstraszanie Rosjan.
Kilka dni temu łotewski rząd przesłał USA pytanie dotyczące zakupu systemów HIMARS oświadczając, że chciałby je mieć w kraju do 2025 r. „Estonia w połowie lipca uzyskała już zgodę Kongresu USA na zakup sześciu wyrzutni z amunicją, w tym z zapasem ponad 800 najbardziej wyrafinowanych rakiet tego systemu” – zwraca uwagę Wirtualna Polska.
– Litwa, Łotwa i Estonia to kraje, gdzie całość obrony przed ewentualnym atakiem Rosji opiera się na członkostwie i gwarancjach bezpieczeństwa NATO. I tak będzie nadal, ale zakup słynnych systemów artylerii rakietowej da im możliwość samodzielnego reagowania na zagrożenia w przyszłości – podkreśla dr Żęgota.
Oprócz krajów bałtyckich i Polski, na mapie państw, które będą dysponować lub dysponują słynnym amerykańskim systemem artylerii rakietowej jest także Rumunia, która podpisała kontrakt na 54 wyrzutnie w 2018 r.
Z kolei Finlandia ogłosiła niedawno zakup lepszej amunicji do już posiadanych amerykańskich HIMARS-ów.