Co dalej ze „stażówkami”? Poseł Mosiński: Nie lekceważymy strony społecznej
Na jesieni ubiegłego roku NSZZ „Solidarność” złożył w Sejmie podpisy pod obywatelskim projektem ustawy dotyczącym emerytur stażowych. Na 44. posiedzeniu Sejmu, 14 grudnia, odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy „Emerytura za staż”, który następnie trafił do prac w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
W Sejmie znajdują się obecnie dwa projekty ustaw w sprawie emerytur stażowych. Projekt obywatelski złożony przez NSZZ „Solidarność”, który czeka na prace w komisji sejmowej, oraz projekt prezydencki. W przypadku tego drugiego nie było jeszcze pierwszego czytania.
W projekcie obywatelskim złożonym przez Solidarność zapisano, że na emeryturę będzie można przechodzić po 35 latach pracy w przypadku kobiet i 40 latach pracy w przypadku mężczyzn. W prezydenckim – po 39 latach pracy w przypadku kobiet i 44 latach pracy w przypadku mężczyzn.
O dalsze prace nad tymi projektami ustaw zapytaliśmy posła Prawa i Sprawiedliwości Jana Mosińskiego.
– Ja swoje zdanie odnośnie projektu ustawy dotyczącej emerytur stażowych wyraziłem w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” niejednokrotnie i tego zdania nie zmieniam. To jest projekt, nad którym należy debatować, by usłyszeć wszystkie głosy za i przeciw. Projekt złożony przez Solidarność wypełnia już bardzo wiele w tej przestrzeni, ale potrzebna jest jeszcze dyskusja parlamentarzystów. Jeśli chodzi o tryb prac legislacyjnych Sejmu, to wyznaczają go szczegółowe kalendarze, na które nie mam wpływu, dlatego też nie wiem, kiedy będzie czytany projekt prezydencki. Trzeba podkreślić, że projekty w sprawie emerytur stażowych złożone przez Solidarność i prezydenta Dudę bardzo się różnią. To jest dla nas problem, jeśli chodzi o kwestie legislacyjne – te różnice wymagają decyzji, czy pracować nad nimi oddzielnie, czy łącznie. W tym drugim przypadku byłoby to bardzo trudne – powiedział Jan Mosiński i zapewnił, że idea „stażówek” jest mu bardzo bliska.
ZOBACZ TAKŻE: Poseł Mosiński: Popieram inicjatywę Solidarności ws. emerytur stażowych
– Jako członek NSZZ „Solidarność” utożsamiam się z postulatem emerytur stażowych, ale dostrzegam też problemy dotyczące kalendarza legislacyjnego. Bez wątpienia jest to również bardzo kosztowny projekt, który może pociągnąć za sobą dodatkowe koszty Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zakładając, że w 2022 r. 100 proc. uprawnionych seniorów przeszłoby na wcześniejszą emeryturę (stażową), to wzrost wydatków FUS wyniósłby ponad 7 mld zł w samym 2022 r. To są dane ekspertów ZUS. Koszt w ciągu dekady to ok. 70 mld zł – wskazywał parlamentarzysta.
– To, że prace nad emeryturami stażowymi trwają w sposób, który nie zadowala Solidarności, nie oznacza, że Prawo i Sprawiedliwość lekceważy stronę społeczną. Chcę to bardzo wyraźnie podkreślić. Jako PiS i Solidarność bardzo wiele wspólnie zrealizowaliśmy, jeśli chodzi o prawo pracy, status społeczny polskich rodzin i pracowników – podkreślił poseł PiS.