[Z Niemiec dla Tysol.pl] Wojciech Osiński: A pouczają innych. Skandal w niemieckich mediach publicznych

Z zapisków kronikarzy wynika jednoznacznie, że im bliżej było upadku Trzeciej Rzeszy, tym wspanialsze urządzano w berlińskim bunkrze ceremonie ku czci führera. Podobnie wyglądała ostatnio sytuacja w niemieckich mediach publicznych, gdzie fetowano niektóre osoby jeszcze w chwili, gdy się już kompletnie skompromitowały.
Wstyd [Z Niemiec dla Tysol.pl] Wojciech Osiński: A pouczają innych. Skandal w niemieckich mediach publicznych
Wstyd / Pixabay.com

Na początku sierpnia na celowniku prokuratury znalazła się była dyrektor telewizji ARD i rozgłośni RBB Patricia Schlesinger. I mimo całej życzliwości stołecznych redakcji nie udało się tej kompromitacji odkręcić, podobnie jak trudno było ukryć mediom fakt, że w Niemczech wolność słowa zanika, a korupcja rośnie. Otóż okazuje się, że wieloletnia szefowa telewizyjnej jedynki, wyspecjalizowanej w kolportowaniu bzdur o „skorumpowanych zagranicznych mediach”, sama była chroniona parasolem, pod którym oplotła swoją stację sięcią korupcji i kolesiostwa. Zarzuty są poważne, mimo to Schlesinger do końca lipca trzymała się swoich obfitych konfitur niczym ostatniej belki ratunku. Dopiero kilka dni temu, po nieprzerwanej fali oburzenia, obrała drogę „kontrolowanej dymisji”. 

Zdaniem śledczych zaistniało podejrzenie malwersacji oraz czerpania osobistych korzyści przez Schlesinger i jej rodzinę. Już kilka tygodni temu frakcja Alternatywy dla Niemiec wskazała na „pewne nieprawidłowości” w mediach publicznych. Tyle tylko, że każdy wniosek tej otaczanej ostracyzmem partii jest albo z góry lekceważony, albo rozpada się jeszcze przed doniesieniem go do Bundestagu. Szerokim strumieniem przecieki zaczęły płynąć dopiero wtedy, gdy nad sprawą pochyliło się kilka wiodących gazet. Okazuję się zatem, że nawet w Niemczech nazbyt rozzuchwaleni przedstawiciele mediów mogą zostać odsunięci od przysłowiowych żłobów.

 

Problem niemieckich mediów

Dymisja Patricii Schlesinger to jednak tylko mały „plaster” na pogłębiający się z każdym rokiem problem niemieckich mediów publicznych. Nie sposób nie zauważyć, że za Odrą powstały rozrośnięte „gangi” polityczno-biznesowo-medialne. Za czerwoną kurtyną, opatrzoną metkami „demokracja” i „wolne media”, od lat kiełkuje magnacki klientyzm. W czasie pandemii, gdy borykające się z kłopotami redakcje zostały szczodrze dofinansowane, te tendencje uległy nasileniu. Niemieccy dziennikarze ochoczo reprodukują słowa zasłyszane w biurach poselskich. Obraz rzeczywistości tworzony jest nie tyle przez wiedzę, co przez mgliste skojarzenia, ukryte w tle sugestie, porozsiewane przy zupełnie innych okazjach aluzje. Kiedy spychane do nisz redakcje publikują jakieś dowody, nikt z nimi nie dyskutuje. A gdy upychane pod dywanem sprawy zaczynają w końcu spod niego wychodzić (tak jak ostatnio w przypadku Schlesinger), to nie mają one najmniejszego wpływu na obiegowe opinie. Lewicowych skandalistów redaktorzy ARD dalej fetują jak bohaterów, o Polsce wygadują wciąż te same brednie, a kłamliwy slogan o „kryształowym Scholzu” kursuje w najlepsze. Jeśli ktoś wyłoży konsumentom niemieckich mediów bzdurność tych opinii lub przedstawi im dowody o sfałszowanych wyborach czy korupcji w ich ulubionej rozgłośni, uprzejmie go wysłuchają, skiną głową i dalej robią swoje. Ostatni skandal w ARD niebawem zniknie z łamów gazet, lecz problem pozostanie. Można tylko mieć nadzieję, że pod „medialnym dywanem” będzie coraz mniej miejsca.  
 


 

POLECANE
Przełom ws. granicy z Białorusią. Tusk zapowiada z ostatniej chwili
Przełom ws. granicy z Białorusią. Tusk zapowiada

Jeszcze w tym roku będziemy gotowi do otwarcia dwóch przejść granicznych [z Białorusią - red.] - w Bobrownikach i Kuźnicy - ogłosił we wtorek premier Donald Tusk.

Kaczyński zawiesza kolejnego polityka PiS z ostatniej chwili
Kaczyński zawiesza kolejnego polityka PiS

– W związku ze sprawą sprzedaży działki pod CPK w prawach członka PiS zawieszona została czwarta osoba - były zastępca dyrektora oddziału KOWR w Warszawie Jerzy Wal – poinformował we wtorek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Bogdan Rzońca: Zablokowanie budżetu UE byłoby aktem politycznej odpowiedzialności tylko u nas
Bogdan Rzońca: Zablokowanie budżetu UE byłoby aktem politycznej odpowiedzialności

„Zablokowanie budżetu nie powinno być traktowane jako akt destrukcji, ale jako akt odpowiedzialności politycznej” - mówi w wywiadzie dla portalu Tysol.pl eurodeputowany Bogdan Rzońca.

KE oczekuje, że wszystkie państwa będą przestrzegać nowej umowy z Ukrainą z ostatniej chwili
KE oczekuje, że wszystkie państwa będą przestrzegać nowej umowy z Ukrainą

– Oczekujemy, że wszystkie państwa członkowskie będą przestrzegać nowej umowy handlowej z Ukrainą od momentu, gdy wejdzie ona w życie – powiedziała we wtorek rzecznik Komisji Europejskiej Paula Pinho. Nowe porozumienie zacznie obowiązywać w środę. Utrzymanie embarga na ukraińskie towary zapowiedziały Węgry.

Doradca Orbana: Włoskie media zmanipulowały słowa premiera ws. rozmów z Trumpem z ostatniej chwili
Doradca Orbana: Włoskie media zmanipulowały słowa premiera ws. rozmów z Trumpem

„Włoskie media fałszywie podały, że premier Węgier Viktor Orban nazwał «błędem» decyzję USA o nałożeniu sankcji na rosyjskie koncerny energetyczne i że będzie rzekomo zabiegał w Waszyngtonie o ich zniesienie” – poinformował na X Balazs Orban, szef gabinetu politycznego węgierskiego premiera.

Szwedzki rząd wydał wojnę gangom. Jest projekt ustawy o obniżeniu wieku odpowiedzialności karnej z ostatniej chwili
Szwedzki rząd wydał wojnę gangom. Jest projekt ustawy o obniżeniu wieku odpowiedzialności karnej

„Szwedzki rząd przedstawił wczoraj propozycję obniżenia wieku odpowiedzialności karnej z 15 do 13 lat. Celem jest przeciwdziałanie narastającej w kraju przemocy gangów” – poinformował portal Euractive.

Sprzedaż działki pod CPK. Spółka Dawtona wydała oświadczenie z ostatniej chwili
Sprzedaż działki pod CPK. Spółka Dawtona wydała oświadczenie

Spółka Dawtona zabrała głos w sprawie głośnej sprzedaży działki w Zabłotni pod Grodziskiem Mazowieckim, uznawanej za strategicznie ważną dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. W oświadczeniu firma podkreśliła, że nie brała udziału w transakcji i nie była stroną umowy kupna nieruchomości od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

Sensacyjne doniesienia niemieckiej minister: Rosneft Deutschland wyłączona spod sankcji USA z ostatniej chwili
Sensacyjne doniesienia niemieckiej minister: "Rosneft Deutschland wyłączona spod sankcji USA"

Nowe amerykańskie sankcje wobec rosyjskich koncernów naftowych Rosnieft i Łukoil nie obejmą będącej pod niemieckim zarządem powierniczym spółki Rosneft Deutschland, właściciela większościowego pakietu w rafinerii PCK Schwedt przy granicy z Polską – poinformowała Agencję Reutera minister gospodarki Niemiec Katherina Reiche. O sprawie pisze portal dw.com.

Tłumy w Budapeszcie na filmie o przejęciu władzy przez Donalda Tuska. „Jak w erze komunizmu” z ostatniej chwili
Tłumy w Budapeszcie na filmie o przejęciu władzy przez Donalda Tuska. „Jak w erze komunizmu”

W poniedziałkowy wieczór 27 października w Budapeszcie wyświetlono film dokumentalny przedstawiający prześladowania polityczne polskiej opozycji konserwatywnej, po którym odbyła się dyskusja z udziałem byłego ministra sprawiedliwości Polski Zbigniewa Ziobry i ministra węgierskiego gabinetu Gergely'ego Gulyása – poinformował European Conservative. W wydarzeniu uczestniczyły tłumy.

Waldemar Żurek żąda uchylenia immunitetu i aresztowania Zbigniewa Ziobry. Wniosek trafił do Sejmu z ostatniej chwili
Waldemar Żurek żąda uchylenia immunitetu i aresztowania Zbigniewa Ziobry. Wniosek trafił do Sejmu

Rzecznik prokuratura generalnego prok. Anna Adamiak poinformowała we wtorek, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej.

REKLAMA

[Z Niemiec dla Tysol.pl] Wojciech Osiński: A pouczają innych. Skandal w niemieckich mediach publicznych

Z zapisków kronikarzy wynika jednoznacznie, że im bliżej było upadku Trzeciej Rzeszy, tym wspanialsze urządzano w berlińskim bunkrze ceremonie ku czci führera. Podobnie wyglądała ostatnio sytuacja w niemieckich mediach publicznych, gdzie fetowano niektóre osoby jeszcze w chwili, gdy się już kompletnie skompromitowały.
Wstyd [Z Niemiec dla Tysol.pl] Wojciech Osiński: A pouczają innych. Skandal w niemieckich mediach publicznych
Wstyd / Pixabay.com

Na początku sierpnia na celowniku prokuratury znalazła się była dyrektor telewizji ARD i rozgłośni RBB Patricia Schlesinger. I mimo całej życzliwości stołecznych redakcji nie udało się tej kompromitacji odkręcić, podobnie jak trudno było ukryć mediom fakt, że w Niemczech wolność słowa zanika, a korupcja rośnie. Otóż okazuje się, że wieloletnia szefowa telewizyjnej jedynki, wyspecjalizowanej w kolportowaniu bzdur o „skorumpowanych zagranicznych mediach”, sama była chroniona parasolem, pod którym oplotła swoją stację sięcią korupcji i kolesiostwa. Zarzuty są poważne, mimo to Schlesinger do końca lipca trzymała się swoich obfitych konfitur niczym ostatniej belki ratunku. Dopiero kilka dni temu, po nieprzerwanej fali oburzenia, obrała drogę „kontrolowanej dymisji”. 

Zdaniem śledczych zaistniało podejrzenie malwersacji oraz czerpania osobistych korzyści przez Schlesinger i jej rodzinę. Już kilka tygodni temu frakcja Alternatywy dla Niemiec wskazała na „pewne nieprawidłowości” w mediach publicznych. Tyle tylko, że każdy wniosek tej otaczanej ostracyzmem partii jest albo z góry lekceważony, albo rozpada się jeszcze przed doniesieniem go do Bundestagu. Szerokim strumieniem przecieki zaczęły płynąć dopiero wtedy, gdy nad sprawą pochyliło się kilka wiodących gazet. Okazuję się zatem, że nawet w Niemczech nazbyt rozzuchwaleni przedstawiciele mediów mogą zostać odsunięci od przysłowiowych żłobów.

 

Problem niemieckich mediów

Dymisja Patricii Schlesinger to jednak tylko mały „plaster” na pogłębiający się z każdym rokiem problem niemieckich mediów publicznych. Nie sposób nie zauważyć, że za Odrą powstały rozrośnięte „gangi” polityczno-biznesowo-medialne. Za czerwoną kurtyną, opatrzoną metkami „demokracja” i „wolne media”, od lat kiełkuje magnacki klientyzm. W czasie pandemii, gdy borykające się z kłopotami redakcje zostały szczodrze dofinansowane, te tendencje uległy nasileniu. Niemieccy dziennikarze ochoczo reprodukują słowa zasłyszane w biurach poselskich. Obraz rzeczywistości tworzony jest nie tyle przez wiedzę, co przez mgliste skojarzenia, ukryte w tle sugestie, porozsiewane przy zupełnie innych okazjach aluzje. Kiedy spychane do nisz redakcje publikują jakieś dowody, nikt z nimi nie dyskutuje. A gdy upychane pod dywanem sprawy zaczynają w końcu spod niego wychodzić (tak jak ostatnio w przypadku Schlesinger), to nie mają one najmniejszego wpływu na obiegowe opinie. Lewicowych skandalistów redaktorzy ARD dalej fetują jak bohaterów, o Polsce wygadują wciąż te same brednie, a kłamliwy slogan o „kryształowym Scholzu” kursuje w najlepsze. Jeśli ktoś wyłoży konsumentom niemieckich mediów bzdurność tych opinii lub przedstawi im dowody o sfałszowanych wyborach czy korupcji w ich ulubionej rozgłośni, uprzejmie go wysłuchają, skiną głową i dalej robią swoje. Ostatni skandal w ARD niebawem zniknie z łamów gazet, lecz problem pozostanie. Można tylko mieć nadzieję, że pod „medialnym dywanem” będzie coraz mniej miejsca.  
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe