Ale zwrot akcji! Nitras na Campusie Trzaskowskiego: „Ja jestem katolikiem, ja się codziennie modlę” [WIDEO]
![Ale zwrot akcji! Nitras na Campusie Trzaskowskiego: „Ja jestem katolikiem, ja się codziennie modlę” [WIDEO]](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/90075/16616957719990aa9879dbe0ab8e402a.png)
O tym "Jak powinny wyglądać relacje państwo-Kościół w XXI wieku?" rozmawiano podczas niedzielnego panelu w Olsztynie. Prowadząca dyskusję Aleksandra Pawlicka - przedstawiając posła KO - powiedziała, że jet on autorem alternatywnego tytułu tej debaty, który brzmi "opiłowywanie katolików".
Nawiązała w ten sposób do słów Nitrasa podczas ubiegłorocznej edycji Campusu, które odbiły się szerokim echem. Chodziło o jego wypowiedź o przywilejach Kościoła, które można by - jak mówił - "opiłować" i ukarać Kościół za sojusz z władzą odebraniem pewnych przywilejów.
CZYTAJ TAKŻE: Hołownia kontra Kowalski. Spięcie po Campusie Polska: „Pan jesteś z innej planety”
Nitras mówił tym razem, że na początku lat 90., gdy zawierano konkordat ze Stolicą Apostolską, była zupełnie inna atmosfera niż dzisiaj. Przypomniał, że państwo odcinało się wówczas od przeszłości komunizmu i gwarantowało katolikom po latach prześladowań, prawa i wolność religijną. Jak stwierdził, dzisiaj jest to archaizm, bo każdy ma w Polsce takie prawa.
„Kościół dzisiaj ogranicza prawa jednostki”
– Pytanie moje jest takie, czy państwo polskie jest w stanie zawrzeć konkordat umowny z tymi, którzy są dzisiaj prześladowani? Bo historia zatoczyła pewne koło i dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, w której to Kościół jest opresyjny. To Kościół dzisiaj ogranicza prawa jednostki – przekonywał polityk KO.
Dzisiaj, kiedy podważa się choćby prawa mniejszości seksualnych, czy jesteśmy w stanie choćby zawrzeć konkordat z KPH [Kampanią Przeciw Homofobii - przyp. red.], który gwarantuje, że państwo polskie będzie pilnować, aby np. Kościół czy w kościołach nie odbierać praw jednostki, nie piętnować, nie mówić, że oni nie są ludźmi (...)
– pytał Nitras.
W ocenie posła KO, archaizmem są również pewne przywileje finansowe i prawne Kościoła katolickiego. Porównał je do kości ogonowej, "którą nie wiadomo po co mamy, bo nie mamy już ogona". "My mamy z jakimś państwem watykańskim ustalać, jakie są dni wolne w Polsce?!" - pytał, zwracając się do uczestników Campusu.
CZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski zapytany o to, kiedy „śluby jednopłciowe”. Wymijająca odpowiedź
Jak mówił, nie jest potrzebne gwarantowanie w umowie z Watykanem m.in. tego, że każda niedziela jest wolna. – My mamy już takich polityków w Polsce, którzy mówią, że piątki mają być wolne – zauważył.
Nitras odniósł się też do - jak mówił - często nieformalnych relacji między państwem a Kościołem. Przypomniał, że w PRL-u sprawa nominacji biskupich była przedmiotem negocjacji między państwem a Kościołem. – Ale dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, że to biskupi wojewodów wybierają – ocenił.
"Ja się codziennie rano modlę"
Poseł zastrzegł, że nie jest "wojującym antykatolikiem". Deklarował, że jest katolikiem i może nie chodzi do kościoła, ale codziennie się modli rano i wieczorem. – Ale ja zawsze widziałem w Kościele pewien autorytet, pewną moralną postawę. Ja jej nie widzę – stwierdził, dodając, że m.in. konkordat popsuł te relacje.
Ale zwrot akcji! pic.twitter.com/qgU1eeW0JD
— Antek (@an_te_k) August 28, 2022
– Uważam, że w Polsce konkordat jest archaizmem i powinien być jednostronnie przez Polskę wypowiedziany. Bo tam wszystko jest w konstytucji. Prawa są gwarantowane w konstytucji, a przywileje są po prostu nienależne, żeby nie powiedzieć, że są do opiłowania – oświadczył Nitras.