[Tylko u nas] Marcin Bąk: Pomóż sobie a wtedy Bóg Ci dopomoże

Wojna prowadzona przez Ukrainę możliwa jest dzięki ogromnemu wsparciu państw Zachodu. Głównie Stanów Zjednoczonych. Nie udało by się jednak bronić kraju przez pól roku, gdyby nie wola walki samych Ukraińców.
Polska piechota w marszu [Tylko u nas] Marcin Bąk: Pomóż sobie a wtedy Bóg Ci dopomoże
Polska piechota w marszu / Wikipedia domena publiczna

1 września jak co roku wspominamy początek Wojny Obronnej Polski w 1939 r, będący zarazem początkiem Drugiej Wojny Światowej. Dla nas jest do data smutna, rozpoczynająca tragiczny rozdział najnowszej historii. Po Wrześniu przyszły prześladowania, akcja A-B, deportacje, Katyń, Palmiry, wywózki, Auschwitz, Treblinka, Teheran, Jałta, Powstanie Warszawskie i w końcu rok 1945, koniec wojny. Wojny, w której po poniesieniu niewyobrażalnych strat materialnych i ludzkich, nie znaleźliśmy się w obozie zwycięzców. 

 

Przyczyny klęski

Napisano już mnóstwo książek, mnóstwo rozpraw naukowych analizujących powody,  dla których nasza Ojczyzna została pokonana. Powody były zarówno natury politycznej jak i militarnej. Wydaje się, w wielkim skrócie rzecz ujmując, że sprzysięgło się przeciwko nam wiele niesprzyjających okoliczności. Plan obronny w nadchodzącej wojnie opierał się na obietnicy pomocy militarnej od naszych zachodnich aliantów – głównie Francji bo Wielka Brytania nie za bardzo miała siły lądowe, by tej pomocy udzielić. Żeby ta pomoc mogła zostać skutecznie uruchomiona, Wojsko Polskie powinno stawiać opór wystarczająco długo. Tu już powstawał dramat. Ukształtowanie granicy Rzeczpospolitej powodowało, że Polska znalazła się jeszcze przed wybuchem wojny w półokrążeniu. Takie obszary jak Pomorze, Śląsk czy Wielkopolska były nie do obrony. Należało je opuścić a linie obrony budować na Wiśle. Niestety, przywództwo polityczne kraju obawiało się, że Niemcy zajmą bez walki te tereny do których zgłaszali pretensje wiec trzeba było bronić ziem, które z militarnego punktu widzenia nie dawały się obronić. W rezultacie armia polska od początku walczyła w skrajnie niekorzystnym położeniu, ponosząc ciężkie straty. Obrona polska uległa załamaniu a niemieckie czołgi po tygodniu znalazły się pod Warszawą. Już 12 września alianci zachodni postanowili, że sprawa jest przegrana i nie ma sensu udzielać Polsce pomocy. Nie dowierzano też relacjom polskim o tym co to jest Blietzkrieg. Sowieci atakując Polskę 17 września w zasadzie dobili już tylko naszą osamotnioną, porzuconą Ojczyznę.

 

Wojna obronna Ukrainy

Sytuacja w jakiej znalazł się nasz schodni sąsiad od 24 lutego jest inna niż wrzesień 1939 roku. Ukraina nie ma za plecami drugiego wroga, który w porozumieniu z pierwszym napastnikiem czeka na zadanie coup de grace. Od zachodu graniczą z Ukrainą państwa przyjazne, które tak jak Polska udzielają schronienia uchodźcom i dostarczają broń oraz wszelkie materiały potrzebne do prowadzenia wojny. Jednak najważniejszą różnicą jest bardzo dobre przygotowanie samych Ukraińców do działań obronnych. Gdy ogląda się archiwalne wypowiedzi Alieksieja Orestowicza widać, że przywódcy ukraińscy już kilka lat temu wiedzieli, że Rosja dokona pełnej inwazji na Kijów. Przygotowywali się bardzo starannie do obrony, szkoląc ludzi, gromadząc broń i pracując nad zmianą nastawienia narodu do kwestii obronności. Przebudowano służby specjalne, zakupiono duże ilości sprzętu przeciwpancernego i przeciwlotniczego. Policja, Straż Graniczna, Gwardia Narodowa i Wojska Obronny Terytorialnej stały się elementami muru obronnego, na którym Rosja połamała sobie w początkach marca zęby. Jest dzisiaj sprawą zupełnie oczywistą, że kluczowe dla przebiegu wojny były jej pierwsze dni. Rosjanie zakładali załamanie się zorganizowanej obrony ukraińskiej w ciągu maksymalnie 72 godzin. W tym czasie miało być również wyeliminowane kierownictwo polityczne kraju. Wiele wskazuje na to, że Rosja korzystając ze swoich kanałów informacyjnych przedstawiła taką właśnie wersję wydarzeń zachodnim partnerom. Szczególnie istotne są tu informacje ambasadora Melnyka o odmowie niemieckich polityków udzielenia jakiejkolwiek pomocy, „bo macie najwyżej kilkadziesiąt godzin”. Te kilkadziesiąt godzin okazało się kluczowe. Rosyjski desant VDV wysadzony w Hostomelu, nawiasem mówiąc bardzo dobrze przeprowadzona akcja profesjonalistów, utknął na obronie Gwardii Narodowej. Idące w głąb kraju zagony pancerne wpadały w zasadzki i były odcinane od zaplecza. Z każdą chwilą opór Ukraińców twardniał. Po kliku dniach było już jasne, że Rosja utknęła i nie zrealizuje swojego planu błyskawicznej wymiany władzy w Kijowie. Ukraina odparowała pierwsze uderzenie i kontynuowała obronę. Zaczęła napływać pomoc wojenna i materiałowa z państw NATO. Nawet Niemcy, czekający długo na te mityczne „kilkadziesiąt godzin” zaczęli w końcu przysyłać wsparcie, choć z ociąganiem.

Jest pewne, że gdyby Ukraina sama sobie nie pomogła, nie wytrzymała pierwszych kilku dni i nie pokazała, że jest w stanie kontynuować skuteczną walkę – nikt by jej nie pomógł. Sprawa została by już dawno zamknięta a my rozmawialibyśmy o czymś innym.

Wnioski jakie płyną dla nas wydają się oczywiste. Warto mieć wsparcie w postaci sojuszy, najlepiej z silnymi graczami ale podstawą jest własna zdolność do skutecznej obrony. Nikt nie liczy się ze słabeuszami. Jak powiada staropolskie przysłowie – Pomóż sobie a wtedy Bóg ci dopomoże!


 

POLECANE
Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent z ostatniej chwili
Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że to Ukraina padła ofiarą zbrodniczej agresji Putina i to Ukraińcy, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych oraz krajów UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych. Dodał, że agresorem była i jest Rosja.

Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda z ostatniej chwili
Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda

Dwóch podejrzanych o sabotaż na kolei uciekło z Polski, czterech okazało się niewinnych. „Słabo to wygląda” - skomentował „sukcesy” służb i Prokuratury Krajowej były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy Wiadomości
Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy

Od rana Podkarpacie zmaga się z intensywnymi opadami śniegu, które powodują trudne warunki na drogach. Tworzy się błoto pośniegowe, a na niektórych odcinkach doszło już do kolizji i wypadków. Najpoważniejszy wypadek miał miejsce w Konieczkowej w powiecie strzyżowskim, gdzie trzy auta zderzyły się, a jedna osoba została ranna.

Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna

Całkowicie przypadkowo natrafiłem na krążącą w przestrzeni medialnej grafikę, w mej ocenie – czyli cynicznego i wyzutego z uczuć wyższych indywiduum – znakomitą. Przedstawia ona kobietę dzierżącą w dłoni wielki, plastikowy worek, na boku którego widnienie rosyjska flaga, a tuż obok stoi dziewczynka w wieku szkolnym, z tornistrem na plecach, i – patrząc na dorosłą niewiastę – mówi: „Mamo, tata wrócił!”.

Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos z ostatniej chwili
Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że z głębokim bólem przyjął informację o śmierci 7-letniej Amelki, obywatelki Polski, która zginęła w Tarnopolu wraz ze swoją mamą. Jak zaznaczył, stało się to w wyniku barbarzyńskiego rosyjskiego ostrzału ludności cywilnej.

Francuski generał ostrzega przed potencjalną wojną z Rosją. „Musimy być gotowi stracić swoje dzieci” gorące
Francuski generał ostrzega przed potencjalną wojną z Rosją. „Musimy być gotowi stracić swoje dzieci”

Gen. Fabien Mandon, który we wrześniu objął stanowisko szefa sztabu armii, powiedział we wtorek kongresowi burmistrzów, że największą słabością Francji w dzisiejszych niebezpiecznych czasach jest brak woli walki. Jego ostrzeżenie o potencjalnej wojnie z Rosją ostro podzieliło opinię polityczną.

Czysta klasa. Gest Williama przyciągnął uwagę całego świata Wiadomości
"Czysta klasa". Gest Williama przyciągnął uwagę całego świata

Książę William i księżna Kate uczestniczyli w środę wieczorem w londyńskiej gali charytatywnej Royal Variety Performance, wydarzeniu tradycyjnie wspieranemu przez członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Obecność pary przyciągnęła uwagę mediów z całego świata.

Wołodymyr Zełenski wygłosił orędzie do narodu. Padły bardzo trudne słowa z ostatniej chwili
Wołodymyr Zełenski wygłosił orędzie do narodu. Padły bardzo trudne słowa

Ukraina zamierza konstruktywnie współpracować z Ameryką i nie będzie wygłaszać głośnych oświadczeń - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego słowa cytuje ukraińska agencja UNIAN.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia Wiadomości
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Rumer Willis, córka Bruce’a Willisa, w mediach społecznościowych opowiedziała o stanie zdrowia ojca. Podczas sesji pytań i odpowiedzi (Q&A) na Instagramie podkreśliła, że choroba, z którą zmaga się aktor, nie pozostawia nikogo w dobrym stanie.

Putin grozi Ukrainie. „Jeśli odrzuci amerykański plan pokojowy, podbijemy nowe ziemie” z ostatniej chwili
Putin grozi Ukrainie. „Jeśli odrzuci amerykański plan pokojowy, podbijemy nowe ziemie”

Rosyjski przywódca Rosji Władimir Putin zagroził w piątek zajęciem kolejnych ziem na Ukrainie, jeśli odrzuci ona amerykański plan pokojowy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Pomóż sobie a wtedy Bóg Ci dopomoże

Wojna prowadzona przez Ukrainę możliwa jest dzięki ogromnemu wsparciu państw Zachodu. Głównie Stanów Zjednoczonych. Nie udało by się jednak bronić kraju przez pól roku, gdyby nie wola walki samych Ukraińców.
Polska piechota w marszu [Tylko u nas] Marcin Bąk: Pomóż sobie a wtedy Bóg Ci dopomoże
Polska piechota w marszu / Wikipedia domena publiczna

1 września jak co roku wspominamy początek Wojny Obronnej Polski w 1939 r, będący zarazem początkiem Drugiej Wojny Światowej. Dla nas jest do data smutna, rozpoczynająca tragiczny rozdział najnowszej historii. Po Wrześniu przyszły prześladowania, akcja A-B, deportacje, Katyń, Palmiry, wywózki, Auschwitz, Treblinka, Teheran, Jałta, Powstanie Warszawskie i w końcu rok 1945, koniec wojny. Wojny, w której po poniesieniu niewyobrażalnych strat materialnych i ludzkich, nie znaleźliśmy się w obozie zwycięzców. 

 

Przyczyny klęski

Napisano już mnóstwo książek, mnóstwo rozpraw naukowych analizujących powody,  dla których nasza Ojczyzna została pokonana. Powody były zarówno natury politycznej jak i militarnej. Wydaje się, w wielkim skrócie rzecz ujmując, że sprzysięgło się przeciwko nam wiele niesprzyjających okoliczności. Plan obronny w nadchodzącej wojnie opierał się na obietnicy pomocy militarnej od naszych zachodnich aliantów – głównie Francji bo Wielka Brytania nie za bardzo miała siły lądowe, by tej pomocy udzielić. Żeby ta pomoc mogła zostać skutecznie uruchomiona, Wojsko Polskie powinno stawiać opór wystarczająco długo. Tu już powstawał dramat. Ukształtowanie granicy Rzeczpospolitej powodowało, że Polska znalazła się jeszcze przed wybuchem wojny w półokrążeniu. Takie obszary jak Pomorze, Śląsk czy Wielkopolska były nie do obrony. Należało je opuścić a linie obrony budować na Wiśle. Niestety, przywództwo polityczne kraju obawiało się, że Niemcy zajmą bez walki te tereny do których zgłaszali pretensje wiec trzeba było bronić ziem, które z militarnego punktu widzenia nie dawały się obronić. W rezultacie armia polska od początku walczyła w skrajnie niekorzystnym położeniu, ponosząc ciężkie straty. Obrona polska uległa załamaniu a niemieckie czołgi po tygodniu znalazły się pod Warszawą. Już 12 września alianci zachodni postanowili, że sprawa jest przegrana i nie ma sensu udzielać Polsce pomocy. Nie dowierzano też relacjom polskim o tym co to jest Blietzkrieg. Sowieci atakując Polskę 17 września w zasadzie dobili już tylko naszą osamotnioną, porzuconą Ojczyznę.

 

Wojna obronna Ukrainy

Sytuacja w jakiej znalazł się nasz schodni sąsiad od 24 lutego jest inna niż wrzesień 1939 roku. Ukraina nie ma za plecami drugiego wroga, który w porozumieniu z pierwszym napastnikiem czeka na zadanie coup de grace. Od zachodu graniczą z Ukrainą państwa przyjazne, które tak jak Polska udzielają schronienia uchodźcom i dostarczają broń oraz wszelkie materiały potrzebne do prowadzenia wojny. Jednak najważniejszą różnicą jest bardzo dobre przygotowanie samych Ukraińców do działań obronnych. Gdy ogląda się archiwalne wypowiedzi Alieksieja Orestowicza widać, że przywódcy ukraińscy już kilka lat temu wiedzieli, że Rosja dokona pełnej inwazji na Kijów. Przygotowywali się bardzo starannie do obrony, szkoląc ludzi, gromadząc broń i pracując nad zmianą nastawienia narodu do kwestii obronności. Przebudowano służby specjalne, zakupiono duże ilości sprzętu przeciwpancernego i przeciwlotniczego. Policja, Straż Graniczna, Gwardia Narodowa i Wojska Obronny Terytorialnej stały się elementami muru obronnego, na którym Rosja połamała sobie w początkach marca zęby. Jest dzisiaj sprawą zupełnie oczywistą, że kluczowe dla przebiegu wojny były jej pierwsze dni. Rosjanie zakładali załamanie się zorganizowanej obrony ukraińskiej w ciągu maksymalnie 72 godzin. W tym czasie miało być również wyeliminowane kierownictwo polityczne kraju. Wiele wskazuje na to, że Rosja korzystając ze swoich kanałów informacyjnych przedstawiła taką właśnie wersję wydarzeń zachodnim partnerom. Szczególnie istotne są tu informacje ambasadora Melnyka o odmowie niemieckich polityków udzielenia jakiejkolwiek pomocy, „bo macie najwyżej kilkadziesiąt godzin”. Te kilkadziesiąt godzin okazało się kluczowe. Rosyjski desant VDV wysadzony w Hostomelu, nawiasem mówiąc bardzo dobrze przeprowadzona akcja profesjonalistów, utknął na obronie Gwardii Narodowej. Idące w głąb kraju zagony pancerne wpadały w zasadzki i były odcinane od zaplecza. Z każdą chwilą opór Ukraińców twardniał. Po kliku dniach było już jasne, że Rosja utknęła i nie zrealizuje swojego planu błyskawicznej wymiany władzy w Kijowie. Ukraina odparowała pierwsze uderzenie i kontynuowała obronę. Zaczęła napływać pomoc wojenna i materiałowa z państw NATO. Nawet Niemcy, czekający długo na te mityczne „kilkadziesiąt godzin” zaczęli w końcu przysyłać wsparcie, choć z ociąganiem.

Jest pewne, że gdyby Ukraina sama sobie nie pomogła, nie wytrzymała pierwszych kilku dni i nie pokazała, że jest w stanie kontynuować skuteczną walkę – nikt by jej nie pomógł. Sprawa została by już dawno zamknięta a my rozmawialibyśmy o czymś innym.

Wnioski jakie płyną dla nas wydają się oczywiste. Warto mieć wsparcie w postaci sojuszy, najlepiej z silnymi graczami ale podstawą jest własna zdolność do skutecznej obrony. Nikt nie liczy się ze słabeuszami. Jak powiada staropolskie przysłowie – Pomóż sobie a wtedy Bóg ci dopomoże!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe