Wojciech Modest Amaro spotkał się z polskimi i ukraińskimi dziećmi

Według stanu na 2 lipca 2022 roku ponad 1,2 mln Ukraińców otrzymało w Polsce krajowy numer identyfikacyjny (PESEL) dający im dostęp do pomocy społecznej i polskiego rynku pracy. Według oficjalnych danych PESEL, 46,5% uchodźców to dzieci.
Wojna na Ukrainie trwa już ponad pół roku a mimo to wydaje się że nie widać jej końca. Eksperci przewidują, że w miesiącach zimowych może dojść do spowolnienia walk, a następnie do wiosennych ofensyw w przyszłym roku. Jest całkiem możliwe, że wojna może się przeciągnąć na kolejny rok lub nawet dłużej. Ze względu na zniszczoną infrastrukturę krytyczną w wielu rejonach Ukrainy, można się spodziewać że spora liczba rodzin będzie się wahać przed natychmiastowym powrotem do kraju nawet po przywróceniu pokoju. Oznacza to, że wiele ukraińskich dzieci może pozostać w Polsce przez wiele lat i dobrze by było, jeśli proces integracji zaczął się jak najwcześniej tak aby więzi między młodymi Polakami i Ukraińcami były mocne od startu.
W całym kraju pojawiły się inicjatywy dające szansę polskim i ukraińskim dzieciom na wzajemne poznanie się. Polski gigant ubezpieczeniowy PZU, w którym Skarb Państwa posiada blisko 35% udziałów, przetarł szlak, wcześnie organizując kolonie letnie PZU Dobre Kolonie.
Zaraz po zakończeniu roku szkolnego pierwsza grupa z ponad 300 dzieci z Polski i Ukrainy wyjechała na Mazury, gdzie poznawali się nawzajem, ucząc się jednocześnie sportów takich jak windsurfing, żeglarstwo, kajakarstwo czy łucznictwo.
W myśl łacińskiej sentencji "mens sana in corpore sano" (zdrowy umysł w zdrowym ciele) dzieci poznały też korzyści płynące z prowadzenia zdrowego trybu życia.
11 sierpnia słynny kucharz telewizyjny i restaurator wyróżniony gwiazdką Michelin, Wojciech Modest Amaro, odwiedził dzieci na letnim obozie w malowniczej miejscowości Wilimy, gdzie przez cały dzień uczyły się gotować zdrowe i smaczne potrawy z Polski i Ukrainy.
Gwiazda kuchni stwierdziła, że wydarzenie to zbliżyło dzieci do siebie, mówiąc: "To była przyjemność połączyć smaki kuchni polskiej i ukraińskiej z naszymi młodymi kucharzami, którzy byli tak chętni do nauki. Pokazaliśmy dzieciom, że nie ma między nami dużej odległości".
Pan Amaro nie był jedynym, który cieszył się, że ukraińskie dzieci mogły spędzić część swoich letnich wakacji w pięknym i spokojnym otoczeniu.
Wicepremier i Minister Majątku Państwa Jacek Sasin stwierdził, że jest dumny, że spółki, w których Skarb Państwa ma udziały, pomagają potrzebującym młodym Ukraińcom.
Dodał, że "dzięki obozom letnim PZU dzieci z Ukrainy i Polski mogą wspólnie spędzić wakacje i zintegrować się. Dzięki temu dzieci ukraińskie mogą oderwać się, choćby tylko na chwilę, od piekła wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą."
Polskie szkoły będą musiały przygotować się na setki tysięcy nowych ukraińskich uczniów w kolejnym semestrze. Dla wielu ukraińskich dzieci 1 września będzie pierwszym dniem w polskiej szkole.
PZU ma nadzieję, że dzieciom ukraińskim, które uczestniczyły w obozach, będzie nieco łatwiej nawiązać nowe przyjaźnie w szkole, mając już za sobą zabawny i wartościowy czas spędzony z dziećmi polskimi.
Siódmy i ostatni w tym roku obóz letni został zakończony 28 sierpnia.