RPO miażdży „ustawę praworządnościową” Żurka. „Nie znajduje potwierdzenia w orzecznictwie”
 
  Co musisz wiedzieć:
- RPO wskazuje, że projekt opiera się na błędnych założeniach dotyczących statusu sędziów.
- Wiącek ostrzega przed pogłębieniem chaosu w sądownictwie i kolejnymi sporami o status sędziów.
- Zdaniem RPO projekt jest niespójny i może naruszać Konstytucję RP.
Żurek walczy o "niezależny i bezstronny sąd"
Na początku października minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zaprezentował założenia projektu „ustawy praworządnościowej”.
Jak przekonywał, nowe przepisy mają zakończyć „chaos w sądach” i przywrócić obywatelom prawo do "niezależnego i bezstronnego" sądu.
Sędzia musi być sędzią, a wyrok wyrokiem. Koniec z destrukcyjnym podziałem w środowisku sędziowskim
– mówił Żurek podczas konferencji prasowej. Dodał, że ustawa ma zwiększyć efektywność sądów „w służbie dla obywateli” i zapowiedział starania o szerokie poparcie dla projektu w parlamencie.
- Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego
- Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat
- Koniec niemieckiego snu o wodorze?
- Ks. Romanelli z Gazy: trwamy na pustyni ruin
- Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi
- Komunikat ZUS dla emerytów
- Przerwy w dostawach prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Małopolski
- Wacław Felczak – kurier, który wskazał drogę Viktorowi Orbánowi
- Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat
- Adam Andruszkiewicz: Prezydent Karol Nawrocki nie pozwoli cenzurować internetu
RPO: projekt oparty na błędnych założeniach
W opublikowanej opinii Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że projekt Żurka „opiera się na nieprawidłowym założeniu, jakoby osoby powołane na urzędy sędziowskie po 6 marca 2018 r. w ogóle nie były sędziami w rozumieniu prawa, w tym Konstytucji RP”.
Tego typu założenie nie znajduje potwierdzenia w orzecznictwie ETPC lub TSUE ani orzecznictwie sądów polskich (w tym Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego) – jest wręcz przeciwnie
– zaznaczył prof. Marcin Wiącek.
RPO podkreśla, że status tych sędziów wymaga uporządkowania, jednak musi się to odbywać z poszanowaniem standardów konstytucyjnych i międzynarodowych.
W ich świetle powołania tych sędziów są obciążone wadami prawnymi, ale nie są automatycznie nieważne
– dodał.
„Projekt nie wykonuje wyroków ETPC, TSUE ani SN”
Wiącek zwrócił uwagę, że projekt nie realizuje prawidłowo wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Trybunału Sprawiedliwości UE, Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego ani rekomendacji Komisji Weneckiej.
W pewnych przypadkach uzasadnienie projektu przedstawia treść lub skutki orzecznictwa europejskiego w sposób niezgodny z tym, co rzeczywiście orzekł dany trybunał
– napisał RPO.
Masowe przeniesienia sędziów bez procesu?
Rzecznik ostro skrytykował pomysł zbiorowego stwierdzenia nieważności uchwał KRS i automatycznego przeniesienia lub złożenia z urzędu ok. 1500 sędziów bez rzetelnego procesu sądowego. Uznał to za sprzeczne z konstytucyjną zasadą nieusuwalności sędziów i prawem do sądu.
Zdaniem RPO, takie rozwiązanie byłoby niezgodne z zasadą proporcjonalności oraz mogłoby naruszać art. 2 i 180 Konstytucji RP, a także art. 6, 8 i 13 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Rzecznik: skutki odwrotne od zamierzonych
Wiącek ostrzegł, że w przypadku wejścia ustawy w życie sędziowie mogliby skarżyć przepisy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Mając na względzie aktualne orzecznictwo Trybunału, nie ulega wątpliwości, że zapadłyby wyroki stwierdzające naruszenie Konwencji
– napisał.
RPO ocenił, że projekt zamiast rozwiązać spór wokół sądów, mógłby doprowadzić do „skutku przeciwstawnego do założeń, jakie przyświecają projektodawcy”.
Projekt niespójny i sprzeczny sam ze sobą
Rzecznik wskazał także na wewnętrzną niespójność projektu. Zauważył, że w niektórych przypadkach autorzy uznają Krajową Radę Sądownictwa za organ „nieistniejący”, a jej uchwały za „niebyłe” – chodzi o powołania około 1500 sędziów z grup „czerwonej” i „żółtej”.
W innych jednak sytuacjach – jak podkreśla RPO – ten sam projekt traktuje KRS jako organ „istniejący”, zdolny do podejmowania wiążących uchwał, m.in. w sprawach powołania sędziów z grupy „zielonej”, asesorów sądowych czy przedłużenia orzekania po osiągnięciu wieku spoczynkowego.
Według Wiącka, taka konstrukcja podważa logikę całej reformy i rodzi poważne wątpliwości co do jej spójności prawnej i konstytucyjnej.
#RPO przedstawił obszerną opinię prawną nt. projektu ustawy o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018-2025. - Przywrócenie obywatelom pewności i… pic.twitter.com/gi3KiAjblR

 
     
     
     
     
     
     
     
     
     
     
           
           
           
           
          


