[TYLKO U NAS] Piotr Duda: To nie jest protest przeciwko komuś, tylko w sprawie
![[TYLKO U NAS] Piotr Duda: To nie jest protest przeciwko komuś, tylko w sprawie](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/92518/16651733611a825279d7ba006bad4241.jpg)
- Czy protest jest radykalnym krokiem? No, nie. Jest to normalny proces, który Solidarność stara się realizować, czyli najpierw rozmowy, dialog, rozmowy merytoryczne z osobami kompetentnymi, które mają wpływ na rzeczywistość i które mogą te postulaty, które przedstawiamy, zrealizować albo przynajmniej je w jakimś stopniu ukierunkować na dobre tory – przekonuje Piotr Duda. - Stąd spotkanie w Zakopanem z ministrami rządu premiera Mateusza Morawieckiego i potem podsumowanie na spotkaniu z panem premierem.
Przewodniczący Duda mówi, że Solidarność podczas spotkań przedstawiła rządowi pewne kierunki dotyczące trzech wysuniętych przez siebie postulatów, szczególnie pierwszego. - Chodzi o zamrożenie cen energii elektrycznej i gazu na jakimś pułapie, a mniej dopłat, bo chodzi o to, żeby wszyscy skorzystali, a przy dopłatach zawsze ktoś może być pominięty – twierdzi.
- Pewne rozwiązania rząd przyjął, chociażby obligo giełdowe, dzięki czemu już nie będzie trzeba kupować energii na giełdzie. Jednak wiele postulatów, łącznie z tym dotyczącym nawet nie podwyżek, ale regulacji płacowych dla sfery finansów publicznych, nie zostało zrealizowanych. Premier przedstawił swoją wizję, my mamy swoje przemyślenia w tym temacie. Dlatego nie mogliśmy podjąć innej decyzji, jak tylko przygotować się do protestu – wyjaśnił przewodniczący Piotr Duda.
- W uchwale zostało jasno przedstawione, że protest, który zostanie przeprowadzony 17 listopada, nie zamyka nam drogi do rozmów i zawarcia porozumienia ze stroną rządową. Zaapelowałem do pana premiera o powołanie zespołu rząd-Solidarność, abyśmy mogli usiąść i porozmawiać na temat tych postulatów. To są trudne rozmowy, ale podkreślam, to nie jest protest przeciwko komuś, tylko w sprawie. My nie robimy protestów politycznych, nie będziemy zbrojnym ramieniem żadnej opozycji ani obecnej, ani w przypadku rządów innych opcji, pisowskiej. Nie. My chcemy z każdym rządem rozmawiać, ale jeżeli rozmowy idą w złym kierunku, to ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych jasno nam mówi, jakie są kolejne działania. W przypadku poziomu krajowego to różne formy protestu. Potrafimy je robić. Rozpoczynamy od protestu 17 listopada, a niewykluczone, że potem będą jeszcze następne bolesne dla rządu pod różnym względem działania, i że będziemy tą śnieżną kulę toczyć dalej.