[Felieton „TS”] Karol Gac: Beczka prochu

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami nowym wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy został Andrij Melnyk. Ten sam, który w czerwcu bronił zbrodniarza Stepana Bandery i negował Wołyń. Polska strona nie ukrywa swojego niesmaku, choć stara się być przy tym niezwykle powściągliwa. Czy słusznie?
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Beczka prochu
/ Wikimedia Commons / autor: Stephan Roehl

Choć o Melnyku przez ostatnie miesiące było stosunkowo cicho, to niedawno znów dał o sobie znać w mediach społecznościowych. I to w charakterystycznym dla siebie stylu. Nowy wiceszef MSZ z dyplomacją ma bowiem niewiele wspólnego i bliżej mu do rasowego publicysty. Pytanie więc, dlaczego Kijów zdecydował się na tę nominację?

Melnyk ambasadorem Ukrainy w Niemczech został na początku prezydentury Petra Poroszenki. Jednak „zasłynął” dopiero po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, gdy bezpardonowo, choć słusznie, krytykował postawę Berlina. Tyle tylko, że wielokrotnie przekraczał dyplomatyczne granice, jak np. wtedy, gdy kanclerza Olafa Scholza nazwał „obrażoną pasztetową”, a wpływowego polityka SPD Michaela Rotha „dupkiem”.  

W Polsce o Melnyku zrobiło się jednak o wiele głośniej, gdy publicznie bronił Bandery i próbował relatywizować ludobójstwo na Wołyniu. – Polacy byli dla nas takimi samymi wrogami jak nazistowskie Niemcy czy Sowieci. [...] Takiej samej masakry na Ukraińcach dokonali Polacy. Dziesiątki tysięcy Ukraińców zostało zamordowanych przez Polaków, to była wojna. A teraz Polska stara się upolitycznić tę historię – mówił w jednym z wywiadów. Melnyk zaprzeczył również, jakoby banderowcy wymordowali setki tysięcy Żydów, co wywołało oburzenie Izraela. Ostatecznie MSZ Ukrainy oświadczyło, że słowa Melnyka „są jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska” resortu, zaś on sam przyznał po miesiącu, iż jego wypowiedź była „błędem”.

Teraz Melnyk wraca jako wiceszef ukraińskiej dyplomacji, co jest dla Polski potencjalnie o wiele większym problemem. Z jednej strony pokazuje, że Kijów nie do końca liczy się ze zdaniem Warszawy, zaś z drugiej, były ambasador zyskuje o wiele większe możliwości kreowania polityki Kijowa. Nic dziwnego, że nominacja Melnyka to – mimo wcześniejszych zapowiedzi i nieoficjalnych informacji – pewne zaskoczenie. Choć pytani o tę sprawę przedstawiciele rządu i PiS starają się wznosić na wyżyny dyplomacji, to nie zmieni to faktu, że Melnyk jest tykającą dyplomatyczną bombą, która w jednej chwili może zburzyć wzajemne relacje budowane miesiącami. Tym bardziej że Warszawa jasno stwierdziła, że nominacja zostanie odebrana jako gest bardzo nieprzyjazny.

Owszem, największym problemem Ukrainy jest obecnie wojna z Rosją. Wydaje się jednak, że Kijów powinien wiedzieć, iż nie może sobie pozwalać na wymierzanie policzków swoim największym sprzymierzeńcom. Być może (oby nie) Ukraina doszła do wniosku, że naszych wzajemnych relacji nie da się popsuć. Owszem, da się, choć lepiej, by do tego nie doszło.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Makabryczne odkrycie w Herbach. Nie żyje matka i dwoje małych dzieci z ostatniej chwili
Makabryczne odkrycie w Herbach. Nie żyje matka i dwoje małych dzieci

Według ustaleń śledczych, do śmierci matki i dwojga dzieci w Herbach (pow. lubliniecki) nie przyczyniły się osoby trzecie. Prok. Tomasz Ozimek poinformował w piątek, że czynności na miejscu zdarzenia nadal trwają.

Zastępca Bodnara: Dostałem propozycję korupcyjną z ostatniej chwili
Zastępca Bodnara: Dostałem propozycję korupcyjną

Zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski przekazał w mediach społecznościowych, że otrzymał propozycję korupcyjną.

Tajne spotkanie Scholza i Macrona przed wizytą Xi Jinpinga z ostatniej chwili
Tajne spotkanie Scholza i Macrona przed wizytą Xi Jinpinga

W czwartek wieczorem w Paryżu doszło do sekretnego spotkania prezydenta Francji Emmanuela Macrona z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Omawiano politykę Unii Europejskiej wobec Chin – donosi serwis Politico.

Kłótnia podczas debaty o CPK: Zaraz zejdę na zawał z ostatniej chwili
Kłótnia podczas debaty o CPK: "Zaraz zejdę na zawał"

– Przepraszam, na zawał serca zaraz tu zejdę, bo Modlin przepalił 300 milionów złotych z pieniędzy podatników przez ostatnie 10 lat i wszystko to przepompował do kieszeni Ryanaira – grzmiał zirytowany słowami polityka PO prezes stowarzyszenia "Tak dla CPK" Maciej Wilk.

233. lata temu została uchwalona Konstytucja 3 maja Wiadomości
233. lata temu została uchwalona Konstytucja 3 maja

Sejm Czteroletni po burzliwej debacie 3 maja 1791 r. przyjął przez aklamację ustawę, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 Maja. Była drugą na świecie i pierwszą w Europie.

Prezydent Andrzej Duda mianował dowódców armii z ostatniej chwili
Prezydent Andrzej Duda mianował dowódców armii

Prezydent Andrzej Duda, na podstawie art. 134 ust. 3 i 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, mianował Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej, a także nadał jeden stopień generała Wojska Polskiego.

Znana restauratorka Magdalena G. stanie przed sądem. Grozi jej ogromna kara z ostatniej chwili
Znana restauratorka Magdalena G. stanie przed sądem. Grozi jej ogromna kara

– Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Magdalenie G., której zarzucono reklamowanie wina na facebooku – poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Szymon Banna.

Niemiecki MON: Grupa związana z rosyjskim GRU zaatakowała Niemcy w cyberprzestrzeni z ostatniej chwili
Niemiecki MON: Grupa związana z rosyjskim GRU zaatakowała Niemcy w cyberprzestrzeni

– Rosyjski wywiad wojskowy stoi za ubiegłorocznym cyberatakiem na zarząd Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) – powiedziała w piątek szefowa niemieckiej dyplomacji. – Hakerzy państwa rosyjskiego zaatakowali Niemcy w cyberprzestrzeni – podkreśliła Annalena Baerbock podczas wizyty w Australii i zapowiedziała "konsekwencje".

Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale Wiadomości
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale

USA chce zakazać chińskiego TikToka. Biden już podpisał ustawę, która zmusza aplikację z Azji do sprzedaży swoich udziałów. Kiedy jednak bliżej przyjrzymy się nowej legislacji, okazuje się, że wcale chyba nie o TikToka chodzi – Amerykanie powinni znowu bać się o swoją wolność.

Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji Wiadomości
Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji

Dr Jan Kocoń wraz z T. Feridanem oraz P. Kazienko przeprowadził badanie pozwalające ogromnym modelom językowym na samodzielną identyfikację luk w wiedzy i autonomiczne uczenie się. To jest filar AI.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Beczka prochu

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami nowym wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy został Andrij Melnyk. Ten sam, który w czerwcu bronił zbrodniarza Stepana Bandery i negował Wołyń. Polska strona nie ukrywa swojego niesmaku, choć stara się być przy tym niezwykle powściągliwa. Czy słusznie?
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Beczka prochu
/ Wikimedia Commons / autor: Stephan Roehl

Choć o Melnyku przez ostatnie miesiące było stosunkowo cicho, to niedawno znów dał o sobie znać w mediach społecznościowych. I to w charakterystycznym dla siebie stylu. Nowy wiceszef MSZ z dyplomacją ma bowiem niewiele wspólnego i bliżej mu do rasowego publicysty. Pytanie więc, dlaczego Kijów zdecydował się na tę nominację?

Melnyk ambasadorem Ukrainy w Niemczech został na początku prezydentury Petra Poroszenki. Jednak „zasłynął” dopiero po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, gdy bezpardonowo, choć słusznie, krytykował postawę Berlina. Tyle tylko, że wielokrotnie przekraczał dyplomatyczne granice, jak np. wtedy, gdy kanclerza Olafa Scholza nazwał „obrażoną pasztetową”, a wpływowego polityka SPD Michaela Rotha „dupkiem”.  

W Polsce o Melnyku zrobiło się jednak o wiele głośniej, gdy publicznie bronił Bandery i próbował relatywizować ludobójstwo na Wołyniu. – Polacy byli dla nas takimi samymi wrogami jak nazistowskie Niemcy czy Sowieci. [...] Takiej samej masakry na Ukraińcach dokonali Polacy. Dziesiątki tysięcy Ukraińców zostało zamordowanych przez Polaków, to była wojna. A teraz Polska stara się upolitycznić tę historię – mówił w jednym z wywiadów. Melnyk zaprzeczył również, jakoby banderowcy wymordowali setki tysięcy Żydów, co wywołało oburzenie Izraela. Ostatecznie MSZ Ukrainy oświadczyło, że słowa Melnyka „są jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska” resortu, zaś on sam przyznał po miesiącu, iż jego wypowiedź była „błędem”.

Teraz Melnyk wraca jako wiceszef ukraińskiej dyplomacji, co jest dla Polski potencjalnie o wiele większym problemem. Z jednej strony pokazuje, że Kijów nie do końca liczy się ze zdaniem Warszawy, zaś z drugiej, były ambasador zyskuje o wiele większe możliwości kreowania polityki Kijowa. Nic dziwnego, że nominacja Melnyka to – mimo wcześniejszych zapowiedzi i nieoficjalnych informacji – pewne zaskoczenie. Choć pytani o tę sprawę przedstawiciele rządu i PiS starają się wznosić na wyżyny dyplomacji, to nie zmieni to faktu, że Melnyk jest tykającą dyplomatyczną bombą, która w jednej chwili może zburzyć wzajemne relacje budowane miesiącami. Tym bardziej że Warszawa jasno stwierdziła, że nominacja zostanie odebrana jako gest bardzo nieprzyjazny.

Owszem, największym problemem Ukrainy jest obecnie wojna z Rosją. Wydaje się jednak, że Kijów powinien wiedzieć, iż nie może sobie pozwalać na wymierzanie policzków swoim największym sprzymierzeńcom. Być może (oby nie) Ukraina doszła do wniosku, że naszych wzajemnych relacji nie da się popsuć. Owszem, da się, choć lepiej, by do tego nie doszło.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 

 

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe