Stoltenberg: "Obawiam się, że wojna na Ukrainie wymknie się spod kontroli i przerodzi w wielką wojnę"

Już 10 miesięcy minęło od zmasowanej inwazji Rosji na całą Ukrainę. 24 lutego wybuchła wojna, której NATO starało się zapobiec od czasu aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. W tym tygodniu sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg był w Norwegii, gdzie podzielił się swoimi refleksjami nt. jednego z największych kryzysów w Europie ostatnich czasów.
"To fatalny czas dla Europy"
To fatalny czas dla Europy, a więc i Norwegii. Jeśli coś pójdzie nie tak, może pójść strasznie źle
– powiedział Stoltenberg, który doskonale wie, jak wojna wpływa na ludzi. Jego dziadek brał udział w II wojnie światowej, a ojciec Thorvald Stoltenberg był dyplomatą, ministrem obrony i ministrem spraw zagranicznych.
Dorastając, nauczyliśmy się, że pokój nie jest dany raz na zawsze. Poza tym nauczyliśmy się wierzyć w kontakt między ludźmi i to, jak ważna jest rozmowa ze sobą
– mówi Stoltenberg i podkreśla, że narzędzia dyplomatyczne są niezwykle ważne w jego roli jako szefa NATO. Zawiodły one jednak w przypadku relacji z Władimirem Putinem.
"Putin kiedyś chciał współpracować z Zachodem"
W pewnym momencie rozmowy są bezużyteczne. Putin zdecydował się użyć siły i władzy (...) Kiedy został nowo wybranym prezydentem w 2000 roku, chciał współpracować z Zachodem. Późniejszy Putin jest dużo bardziej agresywny i opowiada nieprawdziwe historie. Wierzył, że może osiągnąć to, czego chce, siłą militarną i brutalnością, jakiej nie widzieliśmy od czasów II wojny światowej. Celowo uderzają w ludność cywilną, odcinając dostawy wody i atakując cele niewojskowe. To niezwykle brutalna wojna
– wskazuje szef NATO. Jego zdaniem Putin źle ocenił Ukrainę.
Nie sądzę, że uda mu się rozbić Ukrainę. Wręcz przeciwnie, mobilizuje dla niej jeszcze większe poparcie
– dodaje Stoltenberg.
"Stoimy w obliczu próby"
Uważam, że niedocenianie tego, z czym mamy do czynienia, jest niezwykle niebezpieczne. Stoimy w obliczu próby, czy wolność może przeciwstawić się autorytarnym reżimom
– podkreśla szef sojuszu. Wyraził zrozumienie dla tych, którzy uważają, że ceny żywności i rachunki za prąd są za wysokie.
To bolesna cena, którą płacimy w Europie. Ale będzie znacznie wyższa cena do zapłacenia, jeśli nasza wolność zostanie zagrożona przez zdobycie Ukrainy przez Putina
– skomentował.
Lęk przed wielką wojną
Zapytany, czego najbardziej boi się tej zimy, odparł:
Obawiam się, że wojna na Ukrainie wymknie się spod kontroli i przerodzi w wielką wojnę między NATO a Rosją. Ale jestem przekonany, że tego unikniemy
– mówi Stoltenberg i zwraca uwagę na fakt, że NATO zwiększyło swoją obecność na wschodniej flance sojuszu. Jego zdaniem nie można wątpić w zdolności obronne NATO.
Putin wie, że jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Najważniejszym zadaniem NATO jest zapobieganie wojnie na pełną skalę w Europie i jest to coś, nad czym pracujemy każdego dnia. (...) Świat idzie do przodu od dekady do dekady. NATO jest silniejsze niż było od wielu lat. Co więcej, Putin nie docenił naszej zdolności do wzajemnej ochrony i obrony. Dopóki to robimy, jesteśmy bezpieczni
– podsumował Stoltenberg.