Grzegorz Kuczyński: Szykujmy się na długą wojnę z Rosją. Na śmierć i życie

Ktoś jeszcze naprawdę wierzy, że Rosji chodzi o zajęcie Donbasu czy zmuszenie Ukrainy do pokoju na moskiewskich warunkach? Od końca września ub.r. kolejne decyzje putinowskiego reżimu pokazują, że Rosja zdecydowała się jednak pójść na wielką wojnę ojczyźnianą. Nie tylko z Ukrainą. Z całym Zachodem. Putin i jego klika wiedzą już, że nie ma odwrotu, więc będą brnąć w konfrontację. Ryzyka militarne dla nich rosną, ale zarazem zmniejsza się ryzyko utraty przez nich władzy w Rosji.
 Grzegorz Kuczyński: Szykujmy się na długą wojnę z Rosją. Na śmierć i życie

Załóżmy, że rok temu faktycznie Putinowi zależało jedynie na pognębieniu Ukrainy, za co za tym idzie, zatrzymaniu marszu NATO i UE na wschód. Dziś jednak stawka wzrosła. Skala zaangażowania Zachodu w pomoc Ukrainie przekonać musiała Kreml, że to jednak tak naprawdę chodzi o strategiczne rozwiązania pomiędzy Rosją a Zachodem. Tym bardziej, że widać już, iż USA porzuciły mrzonki o pozyskaniu Moskwy do walki z Pekinem. Dziś USA postrzegają proxy war z Rosją na Ukrainie jako odcinek ważniejszej konfrontacji z Chinami. Dziś mamy do czynienia ze starciem Zachodu z osią rosyjsko-chińską. Wspomaganą takimi krajami, jak choćby Iran czy Korea Północna.

"Nie ma opcji"

Dziś Waszyngton i jego sojusznicy w Europie i poza nią wiedzą, że nie ma opcji rozejmu i porozumienia z Rosją w wojnie ukraińskiej. Takie nadzieje były, zwłaszcza w Berlinie, Paryżu czy Budapeszcie przez dużą część inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Wydaje się, że wielu zachodnich polityków liczyło na to, że po serii porażek frontowych pod koniec lat i na jesieni, Kreml zachowa się racjonalnie i pójdzie na rozmowy. Nic z tego. Putin ogłosił mobilizację i aneksję czterech obwodów ukraińskich.

To było przekroczenie Rubikonu. Pierwszego. Bo teraz Rosja przekracza Rubikon kolejny. Przestawiła tryby gospodarki i całego państwa na wojnę. Podobnie w kwestiach prawa. No i zwiększa siły wojskowe. W ciągu trzech lat liczebność rosyjskich sił zbrojnych ma zostać zwiększona do 1,5 mln - poinformował minister obrony Rosji Siergiej Szojgu na spotkaniu w sprawie reformy armii z kierownictwem armii i resortu. To oznacza mniej więcej zwiększenie liczebności sił zbrojnych o 50 proc.

Co istotne, te zmiany, także strukturalne, mają dotyczyć przede wszystkich okręgów wojskowych graniczących z NATO. Będą nowe jednostki, będą też nowe okręgi wojskowe (obwód moskiewski, obwód leningradzki). To dążenie do zabezpieczenia flanki dotychczas graniczącej z NATO (Zachodni Okręg Wojskowy plus Białoruś), ale i tej wydłużonej, wszak Finlandia i Szwecja wchodzą do Sojuszu.

Rosja idzie na konfrontację z Zachodem

Rosja idzie na konfrontację z Zachodem. Tak jak Związek Sowiecki. Co dało dekady zimnej wojny. Ale dało Sowietom jednak długi okres istnienia. Czy Putin postanowił wykorzystać ten model? Zamiast współpracy i okresów resetu wejść w spór z Zachodem, jako ideologiczny (i nie tylko) fundament funkcjonowania Rosji przez niego rządzonej? To nie jest wykluczone. Wszak NATO nie zdecyduje się na inwazję na Rosję, choć szybko by ją pokonało, tak jak nie zdecydowało się w późnozimnowojennych czasach.

Być może Putin uznał, że przestawienie Rosji na tryb „wojennego komunizmu” przedłuży jego rządy bardziej niż kooperacja z Zachodem. Zwłaszcza przy chińskim zapleczu. Ukraina staje się tu tylko częścią układanki. Wrogiem prawdziwym jest Zachód. To wszystko oznacza, że musimy się przygotować na długi konflikt z Rosją. Ukraina to tylko jego część. Nie liczmy na to, że Kreml zechce rozmawiać o trwałym rozejmie czy pokoju. Po pierwsze, nie ma mowy, żeby chciał odpuścić zajęte po 24 lutego 2022 ziemie, nie wspominając o Krymie czy części Donbasu okupowanej od lat 2014-2015. Po drugie, chodzi nie tyle o kolejne zdobycze, co zachowanie władzy Putina w Rosji. Oczywiście podboje na Ukrainie czy Białorusi taką władzę wzmocnią.

Rosja gotowa na wojnę z członkami NATO

Rosja zapowiadając drastyczne zwiększenie liczebności wojsk nie blefuje. Rosja jest gotowa na wojnę. Niestety, wiele wskazuje na to, że także z członkami NATO. W pierwszej kolejności nasuwają się trzy kraje bałtyckie. Najbardziej narażone, najmniej przygotowane. No i wartość propagandowa ich zajęcia – to byłe republiki sowieckie – byłaby wielka dla Kremla. Musimy sobie więc uświadomić jedną podstawową rzecz. Nie chodzi o Ukrainę, o Gruzję, o Białoruś, o kraje bałtyckie. Problemem jest to, co Rosja ma zakodowane genetycznie w swej istocie. Terytorialna ekspansja. Dlatego pełną rację miał śp. Prezydent Lech Kaczyński. Dlatego dobrze, ze zbroimy się na taką skalę. Bo jeśli Ukraina nie zatrzyma Rosji, Moskwa błyskawicznie połknie Białoruś i ruskie tanki staną nie tylko na granicy Estonii, Łotwy i Litwy, ale też naszej.


 

POLECANE
Praworządny Didier Reynders usłyszał zarzuty prania brudnych pieniędzy Wiadomości
"Praworządny" Didier Reynders usłyszał zarzuty prania brudnych pieniędzy

Jeszcze niedawno pouczał Polskę o stanie praworządności, dziś sam ma poważne kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Didier Reynders, były komisarz UE ds. sprawiedliwości i wicepremier Belgii, usłyszał zarzuty prania pieniędzy oraz inne zarzuty finansowe - poinformowały belgijskie i holenderskie media.

Strażnicy miejscy z Nysy dostaną nowe auto. Stary elektryk już nie ruszy Wiadomości
Strażnicy miejscy z Nysy dostaną nowe auto. Stary elektryk już nie ruszy

Nyska Straż Miejska wkrótce otrzyma nowy samochód. Gmina planuje przeznaczyć na ten cel 170 tysięcy złotych. Powodem nie jest jednak chęć modernizacji floty, lecz poważna awaria dotychczasowego pojazdu - elektrycznej Kii Soul.

Sąd uniewinnił celebrytę Piotra Zelta. Wzruszające słowa kpt. Anny Michalskiej z ostatniej chwili
Sąd uniewinnił celebrytę Piotra Zelta. Wzruszające słowa kpt. Anny Michalskiej

Sąd uniewinnił aktora Piotra Zelta w sprawie o zniesławienie byłej rzecznik Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa dotyczyła wpisu w mediach społecznościowych z 2021 roku, w którym artysta w ostrych słowach odniósł się do działalności Straży Granicznej podczas kryzysu migracyjnego.

Właściciel TVN podał wyniki. Ważą się losy Warner Bros. Discovery z ostatniej chwili
Właściciel TVN podał wyniki. Ważą się losy Warner Bros. Discovery

Warner Bros. Discovery zanotował w trzecim kwartale 2025 r. 9,04 mld dolarów przychodów. To oznacza spadek aż o 6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem z 2024 r. Co zrobi właściciel TVN?

Prof. Piotrowski: Zbigniew Ziobro nie ma widoków na przyzwoity proces z ostatniej chwili
Prof. Piotrowski: Zbigniew Ziobro nie ma widoków na przyzwoity proces

Prof. Ryszard Piotrowski, wybitny prawnik i konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego odniósł się w programie Polityka na antenie Polsat News do sprawy byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak stwierdził, jego zdaniem w Polsce Ziobro nie ma szans na uczciwy proces.

Dwóch debiutantów w kadrze Polski. Urban przedstawił powołania Wiadomości
Dwóch debiutantów w kadrze Polski. Urban przedstawił powołania

Jan Urban odkrył karty przed listopadowymi meczami eliminacyjnymi. W reprezentacji Polski znalazło się 26 piłkarzy, w tym dwóch nowych.

KRUS wydał komunikat z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego poinformowała, że 10 listopada 2025 r. będzie dniem wolnym od pracy w KRUS.

Czeski przewoźnik RegioJet złoży skargę na PKP Intercity do Komisji Europejskiej z ostatniej chwili
Czeski przewoźnik RegioJet złoży skargę na PKP Intercity do Komisji Europejskiej

Branżowy czeski portal Z dopravy opublikował w czwartek wieczorem oświadczenie przewoźnika kolejowego RegioJet, w którym znalazła się informacja o przygotowywanej przez tę firmę skardze do Komisji Europejskiej w związku z „niezgodnym z prawem i sprzecznym z zasadami uczciwej konkurencji działaniem PKP Intercity”.

Niepokojące wyniki kontroli UOKiK. Część produktów zostanie wycofana Wiadomości
Niepokojące wyniki kontroli UOKiK. Część produktów zostanie wycofana

Inspekcja Handlowa skontrolowała 10 modeli podnośników trapezowych do samochodów i wykryła nieprawidłowości w siedmiu z nich, m.in. wady konstrukcyjne - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wskazał na ryzyko urazu w przypadku opadnięcia pojazdu znajdującego się na podnośniku.

Ogromna inwestycja na Bałtyku. Nowe doniesienia z ostatniej chwili
Ogromna inwestycja na Bałtyku. Nowe doniesienia

Przez blisko cztery miesiące konsorcjum ORLEN Petrobaltic, Geofizyka Toruń i MEWO przeprowadziło dla Baltic East ponad 1000 km pomiarów sejsmicznych oraz wiercenia i sondowania dna.

REKLAMA

Grzegorz Kuczyński: Szykujmy się na długą wojnę z Rosją. Na śmierć i życie

Ktoś jeszcze naprawdę wierzy, że Rosji chodzi o zajęcie Donbasu czy zmuszenie Ukrainy do pokoju na moskiewskich warunkach? Od końca września ub.r. kolejne decyzje putinowskiego reżimu pokazują, że Rosja zdecydowała się jednak pójść na wielką wojnę ojczyźnianą. Nie tylko z Ukrainą. Z całym Zachodem. Putin i jego klika wiedzą już, że nie ma odwrotu, więc będą brnąć w konfrontację. Ryzyka militarne dla nich rosną, ale zarazem zmniejsza się ryzyko utraty przez nich władzy w Rosji.
 Grzegorz Kuczyński: Szykujmy się na długą wojnę z Rosją. Na śmierć i życie

Załóżmy, że rok temu faktycznie Putinowi zależało jedynie na pognębieniu Ukrainy, za co za tym idzie, zatrzymaniu marszu NATO i UE na wschód. Dziś jednak stawka wzrosła. Skala zaangażowania Zachodu w pomoc Ukrainie przekonać musiała Kreml, że to jednak tak naprawdę chodzi o strategiczne rozwiązania pomiędzy Rosją a Zachodem. Tym bardziej, że widać już, iż USA porzuciły mrzonki o pozyskaniu Moskwy do walki z Pekinem. Dziś USA postrzegają proxy war z Rosją na Ukrainie jako odcinek ważniejszej konfrontacji z Chinami. Dziś mamy do czynienia ze starciem Zachodu z osią rosyjsko-chińską. Wspomaganą takimi krajami, jak choćby Iran czy Korea Północna.

"Nie ma opcji"

Dziś Waszyngton i jego sojusznicy w Europie i poza nią wiedzą, że nie ma opcji rozejmu i porozumienia z Rosją w wojnie ukraińskiej. Takie nadzieje były, zwłaszcza w Berlinie, Paryżu czy Budapeszcie przez dużą część inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Wydaje się, że wielu zachodnich polityków liczyło na to, że po serii porażek frontowych pod koniec lat i na jesieni, Kreml zachowa się racjonalnie i pójdzie na rozmowy. Nic z tego. Putin ogłosił mobilizację i aneksję czterech obwodów ukraińskich.

To było przekroczenie Rubikonu. Pierwszego. Bo teraz Rosja przekracza Rubikon kolejny. Przestawiła tryby gospodarki i całego państwa na wojnę. Podobnie w kwestiach prawa. No i zwiększa siły wojskowe. W ciągu trzech lat liczebność rosyjskich sił zbrojnych ma zostać zwiększona do 1,5 mln - poinformował minister obrony Rosji Siergiej Szojgu na spotkaniu w sprawie reformy armii z kierownictwem armii i resortu. To oznacza mniej więcej zwiększenie liczebności sił zbrojnych o 50 proc.

Co istotne, te zmiany, także strukturalne, mają dotyczyć przede wszystkich okręgów wojskowych graniczących z NATO. Będą nowe jednostki, będą też nowe okręgi wojskowe (obwód moskiewski, obwód leningradzki). To dążenie do zabezpieczenia flanki dotychczas graniczącej z NATO (Zachodni Okręg Wojskowy plus Białoruś), ale i tej wydłużonej, wszak Finlandia i Szwecja wchodzą do Sojuszu.

Rosja idzie na konfrontację z Zachodem

Rosja idzie na konfrontację z Zachodem. Tak jak Związek Sowiecki. Co dało dekady zimnej wojny. Ale dało Sowietom jednak długi okres istnienia. Czy Putin postanowił wykorzystać ten model? Zamiast współpracy i okresów resetu wejść w spór z Zachodem, jako ideologiczny (i nie tylko) fundament funkcjonowania Rosji przez niego rządzonej? To nie jest wykluczone. Wszak NATO nie zdecyduje się na inwazję na Rosję, choć szybko by ją pokonało, tak jak nie zdecydowało się w późnozimnowojennych czasach.

Być może Putin uznał, że przestawienie Rosji na tryb „wojennego komunizmu” przedłuży jego rządy bardziej niż kooperacja z Zachodem. Zwłaszcza przy chińskim zapleczu. Ukraina staje się tu tylko częścią układanki. Wrogiem prawdziwym jest Zachód. To wszystko oznacza, że musimy się przygotować na długi konflikt z Rosją. Ukraina to tylko jego część. Nie liczmy na to, że Kreml zechce rozmawiać o trwałym rozejmie czy pokoju. Po pierwsze, nie ma mowy, żeby chciał odpuścić zajęte po 24 lutego 2022 ziemie, nie wspominając o Krymie czy części Donbasu okupowanej od lat 2014-2015. Po drugie, chodzi nie tyle o kolejne zdobycze, co zachowanie władzy Putina w Rosji. Oczywiście podboje na Ukrainie czy Białorusi taką władzę wzmocnią.

Rosja gotowa na wojnę z członkami NATO

Rosja zapowiadając drastyczne zwiększenie liczebności wojsk nie blefuje. Rosja jest gotowa na wojnę. Niestety, wiele wskazuje na to, że także z członkami NATO. W pierwszej kolejności nasuwają się trzy kraje bałtyckie. Najbardziej narażone, najmniej przygotowane. No i wartość propagandowa ich zajęcia – to byłe republiki sowieckie – byłaby wielka dla Kremla. Musimy sobie więc uświadomić jedną podstawową rzecz. Nie chodzi o Ukrainę, o Gruzję, o Białoruś, o kraje bałtyckie. Problemem jest to, co Rosja ma zakodowane genetycznie w swej istocie. Terytorialna ekspansja. Dlatego pełną rację miał śp. Prezydent Lech Kaczyński. Dlatego dobrze, ze zbroimy się na taką skalę. Bo jeśli Ukraina nie zatrzyma Rosji, Moskwa błyskawicznie połknie Białoruś i ruskie tanki staną nie tylko na granicy Estonii, Łotwy i Litwy, ale też naszej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe