Tomasz Terlikowski: Sowieckie źródła ruchu antywojennego

Polski Ruch Antywojenny z obroną pokoju niewiele ma wspólnego. Jego korzeni trzeba zaś szukać w starych sowieckich źródłach wykorzystywania ruchu pokojowego do promowania rosyjskiego sposobu postrzegania świata.
Sowiecki plakat propagandowy Tomasz Terlikowski: Sowieckie źródła ruchu antywojennego
Sowiecki plakat propagandowy / FB Sovietvisuals

Tak, tak ruch pacyfistyczny - i to niestety także chrześcijański - był przez dziesięciolecia wykorzystywany przez Związek Sowiecki do osłabiania Zachodu, rozbijania prób obrony jego wartości i do straszenia zagładą jądrową, od której ocalić Europę i świat miało rozbrojenie. Jednostronne oczywiście, bo przecież Związek Sowiecki nigdy na taki krok by się nie zdecydował, a postępowi przeciwnicy wojny nie brali przecież pod uwagę, że mógłby on bezbronny Zachód zaatakować. I jak w kwestiach militarnych niewiele się w rosyjskiej taktyce zmieniło (spalona ziemia, brak szacunku dla życia ludzkiego wciąż takie samo), tak i propaganda rosyjska wciąż jest niezmienna. 

 

Wojna o pokój

I wtedy i teraz próbuje się przekonywać, że prorosyjscy propagandyści nie wspierają Rosji a pokój. Tyle, że tak się składa, że spełnienie ich propozycji oznaczałoby więcej siły dla Związku Sowieckiego (wówczas) i Putina (teraz), oznaczałoby, że Rosja mogłaby bezkarnie atakować kolejne kraje, a zaatakowani nie mogliby się bronić (bo przecież w istocie to, że się bronią, i że ktoś ich wspiera oznacza - według zwolenników współczesnego ruchu pokojowego - że wojna trwa, i że zagraża Polsce). I zostawiając na boku pytanie, czy pozostawienie Ukrainy samotnej w jej walce byłoby moralne, warto zadać sobie pytanie, czy byłoby ono zgodne z polską racją stanu. Tak się składa, że Putin wielokrotnie zapewniał, że jego celem nie jest tylko Ukraina, że on chce odbudować imperium sowieckie. Jeśli zaś tak jest to po pozostawionej samej sobie Ukrainie przyszłaby pora na Litwę, Łotwę i Estonię. I jakoś nie wydaje się, by polscy rzekomi obrońcy pokoju z Polskiego Ruchu Antywojennego uznaliby, że tych krajów warto bronić. A jeśli i one zostałyby rzucone na pożarcie, to w sumie dlaczego nie oddać Rosji także Polski?

 

Zapomniana lekcja Europy

Europa przerobiła już taką lekcję. Zachodnim politykom w Monachium także wydawało się, że Hitler zadowoli się jednym krajem. Tak się nie stało. I nie widać powodu, by jednym krajem miałby się zadowolić Putin. Jeśli chcemy realnego pokoju to dzisiaj trzeba wspierać Ukrainę, a nie ulegać opowieściom o pokoju prorosyjskich propagandzistów. Uleganie ich logice to w istocie pomysł, by walczyć z kradzieżami za pomocą zniesienia prawa własności, albo z przemocą za pomocą uznania, że silniejsi mogą spuszczać manto słabszym, a jeśli ci ostatni się bronią, to mogą ich nawet zabić. Bo przecież są silniejsi, a silniejszym wolno więcej. Obserwatorzy zaś - w imię zachowania spokoju - powinni nie tylko się przyglądać, ale najlepiej kibicować osiłkowi. 


 

POLECANE
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej tylko u nas
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

Jak zachować polską tożsamość w dobie zagrożenia wielorakimi totalitaryzmami? Czy będziemy nadal narodem, czy też może „projektem: Polska”?

Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako trans niemowlę tylko u nas
Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako "trans niemowlę"

Szok! Lewicowy aktywista, który identyfikuje się jako "trans dziecko", wygrał z Kanadą. Kraj będzie musiał zafundować mu... operację i męskich, i żeńskich narządów płciowych.

Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy tylko u nas
Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy

To był chyba rekord. W ciągu niecałych 4 minut premier 15 razy albo chwalił politykę Prawa i Sprawiedliwości albo się z nią utożsamiał albo ironicznie kpił z tego, co sam otrzymując ją w spadku – zepsuł. Nie chciałbym być gołosłowny, więc z wygłoszonego dziś orędzia szefa rządu, wybrałem konkretne cytaty, które z przyjemnością przełożę z mowy trawy na język faktów. Zaczynamy!

Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami Wiadomości
Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu spotkał się m.in. z sekretarzem stanu USA Marco Rubio.

Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ Wiadomości
Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w czwartek, że Mike Waltz, dotychczas pełniący rolę doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ. Jego rolę tymczasowo obejmie sekretarz stanu Marco Rubio.

Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne Wiadomości
Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne

- Co najmniej 24 osoby zginęły w czwartek i poprzedzającą go noc w izraelskich atakach na Strefę Gazy - poinformowała obrona cywilna, cytowana przez AFP. Izrael od dwóch miesięcy blokuje pomoc humanitarną. Szerzy się głód, zdesperowani ludzie kradną żywność i leki - alarmują organizacje pozarządowe.

USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego polityka
USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Wołodymyr Zełenski w czwartek określił umowę z USA w sprawie minerałów jako prawdziwie równe i sprawiedliwe porozumienie oraz pierwszy wynik jego spotkania w Watykanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem przed pogrzebem papieża Franciszka.

Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań Wiadomości
Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań

Jak informuje stacja Telewizja Republika obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Wziął udział w Narodowym Dniu Modlitwy w ogrodzie różanym w Białym Domu. Spotkanie poprowadził prezydent USA Donald Trump.

Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie polityka
Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie

W czwartek podczas tradycyjnego wiecu Zjednoczenia Narodowego na Narbonie Marine Le Pen zapewniła, że będzie walczyć o to, by móc kandydować w wyborach prezydenckich w 2027 roku.

Komunikat dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdyni

W czasie długiego weekendu majowego komunikacja miejska w Gdyni, Gdańsku i pociągi PKP SKM będą kursowały według zmienionych rozkładów jazdy. Zmiany dotyczą zarówno linii autobusowych i trolejbusowych organizowanych przez ZKM w Gdyni, jak i pociągów PKP SKM na trasie Gdańsk–Wejherowo.

REKLAMA

Tomasz Terlikowski: Sowieckie źródła ruchu antywojennego

Polski Ruch Antywojenny z obroną pokoju niewiele ma wspólnego. Jego korzeni trzeba zaś szukać w starych sowieckich źródłach wykorzystywania ruchu pokojowego do promowania rosyjskiego sposobu postrzegania świata.
Sowiecki plakat propagandowy Tomasz Terlikowski: Sowieckie źródła ruchu antywojennego
Sowiecki plakat propagandowy / FB Sovietvisuals

Tak, tak ruch pacyfistyczny - i to niestety także chrześcijański - był przez dziesięciolecia wykorzystywany przez Związek Sowiecki do osłabiania Zachodu, rozbijania prób obrony jego wartości i do straszenia zagładą jądrową, od której ocalić Europę i świat miało rozbrojenie. Jednostronne oczywiście, bo przecież Związek Sowiecki nigdy na taki krok by się nie zdecydował, a postępowi przeciwnicy wojny nie brali przecież pod uwagę, że mógłby on bezbronny Zachód zaatakować. I jak w kwestiach militarnych niewiele się w rosyjskiej taktyce zmieniło (spalona ziemia, brak szacunku dla życia ludzkiego wciąż takie samo), tak i propaganda rosyjska wciąż jest niezmienna. 

 

Wojna o pokój

I wtedy i teraz próbuje się przekonywać, że prorosyjscy propagandyści nie wspierają Rosji a pokój. Tyle, że tak się składa, że spełnienie ich propozycji oznaczałoby więcej siły dla Związku Sowieckiego (wówczas) i Putina (teraz), oznaczałoby, że Rosja mogłaby bezkarnie atakować kolejne kraje, a zaatakowani nie mogliby się bronić (bo przecież w istocie to, że się bronią, i że ktoś ich wspiera oznacza - według zwolenników współczesnego ruchu pokojowego - że wojna trwa, i że zagraża Polsce). I zostawiając na boku pytanie, czy pozostawienie Ukrainy samotnej w jej walce byłoby moralne, warto zadać sobie pytanie, czy byłoby ono zgodne z polską racją stanu. Tak się składa, że Putin wielokrotnie zapewniał, że jego celem nie jest tylko Ukraina, że on chce odbudować imperium sowieckie. Jeśli zaś tak jest to po pozostawionej samej sobie Ukrainie przyszłaby pora na Litwę, Łotwę i Estonię. I jakoś nie wydaje się, by polscy rzekomi obrońcy pokoju z Polskiego Ruchu Antywojennego uznaliby, że tych krajów warto bronić. A jeśli i one zostałyby rzucone na pożarcie, to w sumie dlaczego nie oddać Rosji także Polski?

 

Zapomniana lekcja Europy

Europa przerobiła już taką lekcję. Zachodnim politykom w Monachium także wydawało się, że Hitler zadowoli się jednym krajem. Tak się nie stało. I nie widać powodu, by jednym krajem miałby się zadowolić Putin. Jeśli chcemy realnego pokoju to dzisiaj trzeba wspierać Ukrainę, a nie ulegać opowieściom o pokoju prorosyjskich propagandzistów. Uleganie ich logice to w istocie pomysł, by walczyć z kradzieżami za pomocą zniesienia prawa własności, albo z przemocą za pomocą uznania, że silniejsi mogą spuszczać manto słabszym, a jeśli ci ostatni się bronią, to mogą ich nawet zabić. Bo przecież są silniejsi, a silniejszym wolno więcej. Obserwatorzy zaś - w imię zachowania spokoju - powinni nie tylko się przyglądać, ale najlepiej kibicować osiłkowi. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe