[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Czy Polonia zagłosuje korespondencyjnie w wyborach w 2023 r.?
![[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Czy Polonia zagłosuje korespondencyjnie w wyborach w 2023 r.?](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/99450/1676397579a7a6d662729bfc86ea1b1e.jpg)
Konstytucja Rzeczypospolitej nadała prawa wyborcze wszystkim swoim obywatelom. Czy politycy mają prawo odebrać podstawowe prawo, jakim jest bierny i czynny udział w wyborach? Czy ktoś waży się zapytać Amerykanina mieszkającego od 30 lat w Niemczech, czy on ma prawo wybierać prezydenta USA? Czy Polonia będzie miała możliwości głosowania korespondencyjnego w wyborach 2023? Polskie wybory parlamentarne w 2019 r. były wyjątkowe. Pierwszy raz w historii dwie partie z Polski, PiS i Konfederacja, zgłosiły swoich polonijnych kandydatów do polskiego Sejmu i do Senatu. PiS wystawił do Senatu jednego kandydata, znanego działacza polonijnego z Chicago, prof. Marka Rudnickiego. Jednak przy braku zmian w sposobie wyboru kandydata Polonii, tak jak to np. zagwarantowano mniejszości niemieckiej, przepadł, kandydując w zdominowanym przez lewicowych liberałów słynnym okręgu 44. Dla prof. Rudnickiego zabrakło odpowiedzialnego planu B na wypadek przegranej, a cała sprawa wyborów do Senatu w 2019 r. jest blamażem rządzących elit w Warszawie.
Czy państwo polskie dostrzega problem, że aby zachęcić polską diasporę do wspierania polskiej sprawy za granicą, potrzebny jest minimalny wysiłek intelektualny i zbudowanie systemu aktywizowania polskiej diaspory w życie polityczne kraju. Najważniejsze jest stworzenie nowoczesnej wizji dla polskiej diaspory na świecie, która wydatnie i aktywnie wspierałaby politykę zagraniczną państwa polskiego. Należy wytyczyć cele i zarysować skalę ich ważności. Bez mediów dwujęzycznych Polonia amerykańska, czyli 9 milionów tych, którzy nie mówią po polsku, nie ma szans na utrzymanie swojej tożsamości jako istotna grupa etniczna w USA. Na świecie żyje aż 20 milionów osób, które są dumne z polskiego pochodzenia. Te wszystkie osoby to olbrzymi potencjał, który trzeba połączyć, aby służył w świecie Polsce i pomagał tworzyć nowoczesny wizerunek Polski, polskiej kultury, nauki, sztuki i ekonomii. Czas, aby ten przekaz dotarł do polskich i polonijnych elit. Potencjał ten może nie tylko wspierać strategicznie polskie interesy, ale również pomóc zmieniać wizerunek Polski. Nie można lekceważyć 3 proc. populacji w USA na amerykańskiej scenie politycznej. A gdy ktoś Wam powie, że nie macie moralnego prawa wypowiadać się w sprawach polskich, odpowiedzcie tak, jak to zrobił 30 kwietnia 1915 r. w Chicago Jan Ignacy Paderewski: „A gdy spoglądając na Wasze zmęczone oblicza, na Wasze ręce zgrubiałe od twardej pracy, która niejednemu, nawet wrogowi, przysporzyła dostatku, gdy spoglądając na Wasze skromne szaty, bogaci a pyszni, szczęśliwi a zazdrośni zapytać Was mogą o Wasze prawa do tytułu, odpowiedzcie tylko, żeście Piastów, Chrobrego, Łokietka potomstwo, żeście Zawiszów, Warneńczyków spadkobiercy, żeście Czarneckich, Sobieskich synowie, żeście Dąbrowskiego, Pułaskiego, Kościuszki dzieci. Odpowiedzcie hardo: żeście Polacy”.