[Felieton „TS”] Karol Gac: Z „zetką” na piersi

Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozważa dopuszczenie Rosjan i Białorusinów do startów podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku pod neutralną flagą. Jeśli tak się stanie, to nie mam najmniejszych wątpliwości, że Rosjanie wykorzystają sportowe areny propagandowo. To pokazuje historia.
/ pixabay.com

Sport i polityka są ze sobą nieodłącznie związane. Można oczywiście udawać, że tak nie jest, ale to wyłącznie życzeniowe zaklęcia. Bywa wręcz tak, że wzajemne relacje przenikają się na tyle głęboko, iż uprawnione jest wręcz mówienie o instrumentalizacji sportu. Apogeum tego zjawiska przypadło na XX wiek, ale występowało ono niemal od samego początku.

Ukoronowaniem procesu kształtowania się nowożytnego ruchu sportowego było powołanie w 1894 r. w Paryżu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego oraz przeprowadzenie dwa lata później igrzysk olimpijskich w Atenach. Jednak sport szybko stał się jednym ze środków manifestowania ambicji politycznych, siły i możliwości. Do historii przeszło kilka wielkich imprez sportowych, które musiały ustąpić miejsca polityce (np. IO w Berlinie w 1936 r., bojkoty IO w Moskwie w 1980 r. i w Los Angeles w1984 r.). Nie działo się to oczywiście bez powodu. Politycy szybko zaczęli przypisywać sportowi niezwykle istotną rolę, a z czasem stał się on kolejnym polem do politycznej konfrontacji. Spowodowało to, że organizacje sportowe (zwłaszcza MKOl) stały się niejako aktorami polityki światowej.

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę 24 lutego sportowcy i zespoły z Rosji i Ukrainy zostali de facto wykluczeni z jakichkolwiek imprez sportowych. Widać jednak, że Moskwa już teraz uruchamia narzędzia nacisku, aby umożliwić swoim sportowcom olimpijski start. Nic dziwnego. Rosja, podobnie jak wcześniej Związek Sowiecki, traktuje sport jako narzędzie propagandy i substytut osiągnięć państwa. I choć z jednej strony MKOl deklaruje solidarność z Ukrainą, to z drugiej słyszymy, że „żaden sportowiec nie powinien być wykluczony z zawodów wyłącznie na podstawie paszportu”.

Część państw (w tym Polska) już teraz grozi bojkotem przyszłorocznych igrzysk. Kamil Bortniczuk, minister sportu, ocenił, że „ultimatum to najtwardsza z kart w talii, więc wyciągniemy ją wtedy, kiedy nie będzie innego wyjścia”. Niezależnie jednak od tego, czym ostatecznie zakończy się to przeciąganie liny, warto mieć świadomość, czym zakończy się obecność rosyjskich sportowców na IO. Propagandą Putina. W internecie bez trudu można znaleźć wiec poparcia dla prezydenta Rosji, na którym widać dumnych sportowców z „zetką” na piersi, czyli symbolem agresji na Ukrainę. Wielu z nich otwarcie popiera politykę Rosji. I nie inaczej będzie w Paryżu.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 


 

POLECANE
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

Atak nożownika w centrum Gdańska. Policja zatrzymała podejrzanego z ostatniej chwili
Atak nożownika w centrum Gdańska. Policja zatrzymała podejrzanego

Dwie godziny po zgłoszeniu policja zatrzymała podejrzanego o brutalny atak nożem w Gdańsku. Ranny mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.

Aż sześć partii w Sejmie. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Aż sześć partii w Sejmie. Jest nowy sondaż

Sondaż Social Changes dla wPolsce24 pokazuje, że aż sześć ugrupowań przekracza próg wyborczy.

Prezydent Brazylii da Silva przekazał, że Giorgia Melonii zamierza podpisać umowę z Mercosur z ostatniej chwili
Prezydent Brazylii da Silva przekazał, że Giorgia Melonii zamierza podpisać umowę z Mercosur

Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ujawnił, że Giorgia Meloni zapewniła go w rozmowie telefonicznej, iż będzie gotowa zaakceptować porozumienie w styczniu.

Już jutro decyzja w sprawie aresztu dla Zbigniewa Ziobry pilne
Już jutro decyzja w sprawie aresztu dla Zbigniewa Ziobry

W poniedziałek zapadnie decyzja, która może mieć poważne konsekwencje polityczne i prawne. Sąd ma rozpatrzyć wniosek o trzymiesięczny areszt wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Z „zetką” na piersi

Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozważa dopuszczenie Rosjan i Białorusinów do startów podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku pod neutralną flagą. Jeśli tak się stanie, to nie mam najmniejszych wątpliwości, że Rosjanie wykorzystają sportowe areny propagandowo. To pokazuje historia.
/ pixabay.com

Sport i polityka są ze sobą nieodłącznie związane. Można oczywiście udawać, że tak nie jest, ale to wyłącznie życzeniowe zaklęcia. Bywa wręcz tak, że wzajemne relacje przenikają się na tyle głęboko, iż uprawnione jest wręcz mówienie o instrumentalizacji sportu. Apogeum tego zjawiska przypadło na XX wiek, ale występowało ono niemal od samego początku.

Ukoronowaniem procesu kształtowania się nowożytnego ruchu sportowego było powołanie w 1894 r. w Paryżu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego oraz przeprowadzenie dwa lata później igrzysk olimpijskich w Atenach. Jednak sport szybko stał się jednym ze środków manifestowania ambicji politycznych, siły i możliwości. Do historii przeszło kilka wielkich imprez sportowych, które musiały ustąpić miejsca polityce (np. IO w Berlinie w 1936 r., bojkoty IO w Moskwie w 1980 r. i w Los Angeles w1984 r.). Nie działo się to oczywiście bez powodu. Politycy szybko zaczęli przypisywać sportowi niezwykle istotną rolę, a z czasem stał się on kolejnym polem do politycznej konfrontacji. Spowodowało to, że organizacje sportowe (zwłaszcza MKOl) stały się niejako aktorami polityki światowej.

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę 24 lutego sportowcy i zespoły z Rosji i Ukrainy zostali de facto wykluczeni z jakichkolwiek imprez sportowych. Widać jednak, że Moskwa już teraz uruchamia narzędzia nacisku, aby umożliwić swoim sportowcom olimpijski start. Nic dziwnego. Rosja, podobnie jak wcześniej Związek Sowiecki, traktuje sport jako narzędzie propagandy i substytut osiągnięć państwa. I choć z jednej strony MKOl deklaruje solidarność z Ukrainą, to z drugiej słyszymy, że „żaden sportowiec nie powinien być wykluczony z zawodów wyłącznie na podstawie paszportu”.

Część państw (w tym Polska) już teraz grozi bojkotem przyszłorocznych igrzysk. Kamil Bortniczuk, minister sportu, ocenił, że „ultimatum to najtwardsza z kart w talii, więc wyciągniemy ją wtedy, kiedy nie będzie innego wyjścia”. Niezależnie jednak od tego, czym ostatecznie zakończy się to przeciąganie liny, warto mieć świadomość, czym zakończy się obecność rosyjskich sportowców na IO. Propagandą Putina. W internecie bez trudu można znaleźć wiec poparcia dla prezydenta Rosji, na którym widać dumnych sportowców z „zetką” na piersi, czyli symbolem agresji na Ukrainę. Wielu z nich otwarcie popiera politykę Rosji. I nie inaczej będzie w Paryżu.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 



 

Polecane