Złe wieści dla Emmanuela Macrona

Z tego samego sondażu dowiadujemy się, że spada też poparcie dla premier Elizabeth Borne.
Konsekwencje za reformę emerytalną?
Szefowej rządu ufa 29 proc. respondentów, najmniej od czasu objęcia przez nią urzędu w maju ubiegłego roku.
Rządzący ponoszą konsekwencje zaproponowanej przez siebie reformy emerytalnej
– komentuje wyniki badania dziennik „Le Figaro”.
Przypomnijmy, że w największych francuskich miastach odbywają się masowe protesty przeciwko planom rządu dotyczącym podniesienia wieku emerytalnego.
Według forsowanych przepisów, obywatele francuscy będą musieli pracować do 64. roku życia, aby kwalifikować się do otrzymania pełnej emerytury państwowej. W tej chwili wiek przechodzenia na emeryturę wynosi 62 lata dla kobiet i mężczyzn.
Francuski rząd argumentuje, że podniesienie wieku emerytalnego jest konieczne, aby poradzić sobie z deficytem funduszy emerytalnych. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w 2018 roku Francja wydała prawie 14 proc. PKB na emerytury państwowe, czyli więcej niż większość innych krajów na świecie.