Amerykańsko-chiński konflikt gospodarczy. Polska może… zyskać

Eksperci nie mają wątpliwości, że „rozwód” amerykańskiej i chińskiej gospodarki będzie postępował. Jak pisze serwis money.pl, powołując się na analityków Kearney, proces ten może przebiegać w trzech wariantach: „od ograniczonego, przez umiarkowany, po pełny, w którym obok kosztów ekonomicznych pojawia się ryzyko poważnych napięć społecznych, a nawet militarnych”.
W rozmowie z portalem Krystian Kamyk z polskiego oddziału firmy Kearney twierdzi, że straty dla europejskiej gospodarki w perspektywie 2030 r. mogą sięgnąć nawet wartości odpowiadającej rocznemu PKB dla całej Europy Zachodniej.
Polska może… zyskać?
Eksperci zwracają jednak uwagę, że mimo złych perspektyw dla Europy Zachodniej polska gospodarka nie musi być wcale na straconej pozycji. Zdaniem analityków Polska może być atrakcyjną alternatywą dla Chin w sektorze produkcji.
„Stosunkowo dobre środowisko biznesowe i duży rynek wewnętrzny sprzyjać będzie pozycjonowaniu Polski jako partnera w przypadku przymusowej dywersyfikacji łańcuchów dostaw poza Azję” – pisze money.pl, powołując się na analizę Kearney.
– Potencjalne pogorszenie relacji między USA i Chinami powinno mieć pozytywny wpływ na wartość polskiego PKB, ze względu na jego strukturę – mówi Krystian Kamyk.