Książka „Rzeź Woli” trafi do niemieckich szkół. Początek akcji polskiej fundacji
W pierwszym etapie kampanii książki trafią do landu Szlezwik-Holsztyn. To tam, w mieście Westerland na wyspie Sylt osiadł po wojnie Heinz Reienefarth – kat Woli, odpowiedzialny za śmierć tysięcy Warszawiaków. Czy został sprawiedliwie osądzony za swoje zbrodnie? Nie, za to pełnił funkcję burmistrza Westerland, postrzegany przez lokalną społeczność jako sympatyczny pan adwokat. Tak żyło wielu hitlerowskich zbrodniarzy: cieszyli się wolnością i dostatnim życiem, mając sumienia splamione krwią niewinnych cywilów, kobiet, dzieci.
Książka „Rzeź Woli. Zbrodnia Nierozliczona” Piotra Gursztyna to kompleksowe opracowanie zbrodni dokonanych na mieszkańcach Warszawy przez niemieckich żołnierzy w pierwszej fazie powstania warszawskiego. Przystępnie napisana, przetłumaczona na język niemiecki może być wartościową lekturą nie tylko dla niemieckich nauczycieli historii, ale także uczniów i ich rodziców.
Badania opinii publicznej udowadniają, że Niemcy nie są świadomi zbrodni dokonywanych przez ich własnych ojców i dziadków podczas II wojny światowej. Większość z nich jest przekonana, że ich przodkowie byli „tymi dobrymi”, a zbrodnie wojenne były dziełem beznarodowych „nazistów”.
Historia się nie skończyła. Przeszłe wydarzenia mają dalszy ciąg dzisiaj i będą miały konsekwencje w przyszłości. Nie może być pojednania bez zadośćuczynienia. Tego zaś nie będzie bez prawdy. Tę prawdę Niemcy muszą poznać. I jest to także nasza, polska odpowiedzialność
– mówiła Natalia Nitek-Płażyńska, prezes Fundacji „Łączy nas Polska”.
Akcję można wesprzeć, wpłacając dowolną kwotę na dodruk książek i ich wysyłkę. Link do zrzutki znajduje się [TUTAJ].
Rzeź Woli była jedną z najbardziej okrutnych i masowych zbrodni wojennych na ludności cywilnej podczas II Wojny Światowej. W ciągu zaledwie dwóch dni Niemcy zabili od 30 do 60 tysięcy mieszkańców Woli - jednej z dzielnic Warszawy. Rozstrzeliwano kobiety, dzieci, nie pomijano nikogo.