Atak na papieża Polaka ma zniszczyć świętego naszych czasów

Bezprzykładny atak na papieża Polaka ma co najmniej podwójny sens. Ma zniszczyć świętego naszych czasów, który – tak się Bogu podobało – był Polakiem. Ma też dowieść wyższości lewactwa nad wartościami konserwatywnymi. W tym ataku szczególną rolę odgrywa holenderski dziennikarz Ekke Overbeek, autor książki „Maxima culpa. Co Kościół ukrywa o Janie Pawle II”. Z drugiej strony atakującymi są w Polsce pogrobowcy nieboszczki PZPR, czyli m.in. sejmowa Lewica. Przyłączać się do nich to kompromitacja.
Papież Jan Paweł II w Warszawie, 1979 rok Atak na papieża Polaka ma zniszczyć świętego naszych czasów
Papież Jan Paweł II w Warszawie, 1979 rok / fot. T. Gutry

Holenderski dziennikarz Ekke Overbeek jako autor zachowuje się w komunistyczny sposób. Zaczyna pracę od postawienia tezy, oskarżenia przedstawia jako obiektywne informacje i na koniec prezentuje osąd. „Towarzysze” byliby i są z niego dumni.
Ataki na przyszłego papieża przygotowywali komuniści. „Mimo pozorów kompromisowości jest niebezpiecznym przeciwnikiem ideowym” – tak o Karolu Wojtyle pisali analitycy SB. Bezpieka uważała, że kardynał z Krakowa „uzurpuje sobie prawo przywódcy, rzecznika interesów społeczeństwa i wychowawcy”. Władze komunistyczne obawiały się jego zdolności politycznych, świetnie rozumiał się zarówno z robotnikami, jak i z inteligencją. Antidotum na marksizm-leninizm była rozwinięta przez Jana Pawła II społeczna nauka Kościoła, w tym w latach wcześniejszych jego pontyfikatu szczególnie encyklika „Laborem exercens”, która stanowiła poważne zagrożenie dla całego ruchu komunistycznego. W państwach bloku komunistycznego kłamstwem w praktyce okazała się idea o „rządzącej klasie robotniczej”, natomiast szybko wyrosła „nowa klasa wyzyskiwaczy” (Milovan Djilas, książka pod tym samym tytułem).

Od pierwszego dnia wyboru pontyfikat Jana Pawła II budził niepokój w KC PZPR. Kanadyjski reporter Eric Margolis opisał to w ten sposób: „Byłem pierwszym zachodnim dziennikarzem goszczącym w kwaterze głównej KGB w 1990 roku. Generałowie powiedzieli mi, że Watykan i przede wszystkim papież byli uważani za ich największego, najniebezpieczniejszego wroga w całym świecie”.
Wkrótce po konklawe ludzie wszelkiego pokroju – światowi przywódcy, tajni dysydenci i zwykli katolicy – wyczuli, że komuniści są bezsilni wobec polskiego papieża. W 1979 roku, kiedy samolot Jana Pawła II wylądował na Okęciu, w całym kraju brzmiały kościelne dzwony. On sam przemierzył swoją ukochaną Ojczyznę, otaczany przez zachwycone i rozmodlone tłumy. W ciągu dziewięciu dni wygłosił trzydzieści dwie homilie, odprawił kilkadziesiąt Mszy Świętych, spotkał się z milionami rodaków. Poza wszelką kontrolą służb komunistycznych.

Rewolucja zapoczątkowana przez pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski w 1979 roku obaliła imperium sowieckie i komunizm bez użycia przemocy. Papież Polak był ojcem i wodzem tej rewolucji. To dzięki działalności Kościoła i Jana Pawła II było możliwe zbudowanie wielomilionowego związku zawodowego Solidarność, który odebrał władzę partiom komunistycznym. Timothy Garton Ash, brytyjski historyk, tak o tym wtedy powiedział: „Bez papieża nie ma Solidarności. Bez Solidarności nie ma Gorbaczowa. Bez Gorbaczowa nie ma upadku komunizmu”. Gorbaczow to potwierdził: „Bez papieża byłoby to niemożliwe”.

Nie tylko hagiografowie papieża oceniają, że jego pierwsza pielgrzymka była punktem zwrotnym w walce z komunizmem. Sceptycy również postrzegają ją jako początek końca rządów sowieckich. Zajęło to trochę czasu – wymagało jeszcze dwóch pielgrzymek w 1983 i 1987 roku. Ale wielki płomień się zapalił.

Papież zza żelaznej kurtyny i objawienie z Holandii

Kardynał Karol Wojtyła przybył na konklawe do Rzymu zza żelaznej kurtyny. Z dnia na dzień zmienił politykę wschodnią Watykanu. Jak już wspomniałam, jest jednym z tych, którzy doprowadzili do upadku komunizmu. Dziś okazuje się również, że w Polsce i w Europie nie wszystkim się to podoba, ponieważ rzuca nam światło na kontekst tamtych czasów.

Temu kontekstowi usiłują zaprzeczyć dwie obecne publikacje: reportaż TVN „Franciszkańska 3” i książka Ekke Overbeeka „Maxima culpa. Co Kościół ukrywa o Janie Pawle II”.

W Europie jednym z zagorzałych przeciwników Jana Pawła II i jego spuścizny jest ów Overbeek, holenderski dziennikarz mieszkający w Polsce związany z dziennikiem „Trouw”. Niderlandzkie media podeszły do rewelacji Overbeeka opublikowanych niedawno w kilku holenderskich mediach raczej chłodno. Być może dlatego, że akurat w Holandii w swoim czasie stosunek do pedofilii był szczególny i coś z tego klimatu mogło pozostać. W latach osiemdziesiątych francuscy i niemieccy „zieloni” mocno przekonywali do legalizacji pedofilii. W Holandii też dość popularne było hasło, że prawo nie powinno kryminalizować seksualnych relacji z nieletnimi. W niektórych krajach „zieloni” legalizację pedofilii mieli w swoim programie wyborczym.

Tymczasem po kilku współczesnych publikacjach Overbeeka w holenderskich mediach pojawiły się kontrowersje co do korzystania przez niego z materiałów sporządzonych przez komunistyczne służby bezpieczeństwa. Chodzi o wątpliwości co do rzekomych dowodów mających obciążać kardynała Wojtyłę, a później papieża Jana Pawła II. Overbeek w programie holenderskiej telewizji „Nieuwsuur”, opowiadając o seksualnych przestępstwach księdza Surgenta, nie zająknął się nawet słowem, że Surgent był na usługach SB. To było dość mocno krytykowane.

Dla Overbeeka celem ma być udowodnienie, że krakowski arcybiskup Karol Wojtyła wiedział o molestowaniu nieletnich przez duchownych, zanim został papieżem i nic z tym nie zrobił. Cel ten jest postawiony fałszywie – arcybiskup wiedział o tym i sięgał do kar kanonicznych wobec winnych, o czym Overbeek właściwie nie informuje, co jest jedną z nieuczciwości jego książki. Inna nieuczciwość – ze wspomnianych materiałów zgromadzonych w IPN widać wyraźnie, że komunistyczne służby wiedziały o pedofilii we wszystkich czterech przypadkach opisanych w książce Overbeeka. Sam autor z tych materiałów korzysta. Dlaczego komunistyczne służby nie reagowały? Bo byli to, wszyscy czterej, współpracownicy tych służb. A przecież „is fecit, cui prodest” [ten zrobił, komu to przyniosło korzyść – przyp. red.]. O tym autor-demaskator milczy.

Kłamliwe oskarżenie duchowieństwa o współdziałanie z bezpieką

Rozdział noszący znamienny tytuł „Czerwoni i czarni” ma przekonywać, że i duchowieństwo, i służby komunistycznego państwa są ciemną stroną mocy. Zaczyna się od słów: „Zanim wkroczymy na teren archidiecezji krakowskiej lat 60. i 70., poznajmy kontekst”. I już ten kontekst u autora jest historycznie kłamliwy. Nic dziwnego – niemal jedyne źródła pisane, na które powołuje się Overbeek, to dokumenty wytworzone przez komunistyczny aparat służb w latach 1945-1990. Jednocześnie Overbeek kilkakrotnie w tekście nawiązuje do brakujących Teczek Ewidencji Operacyjnej Księdza (TEOK), czyli akt każdego duchownego (diecezjalnego i zakonnego) prowadzonych w PRL-u. Podkreśla, że zniknęły one na przełomie lat 80. i 90., i twierdzi, że jest to efekt zmowy władz likwidowanego państwa komunistycznego z wszechmocnym, dzięki Janowi Pawłowi II, Kościołowi katolickiemu w Polsce. Żadnego dowodu na to oczywiście nie ma, Overbeek wymyślił to sobie, ale prezentuje te domysły jako bezsporny fakt. Jego zdaniem TEOK dokumentowały fakty moralnego zepsucia i nadużyć polskiego duchowieństwa, dlatego zostały zniszczone. Stąd tytuł rozdziału „Czerwoni i czarni”, konsekwentni sojusznicy zła.

Zakłamanie jest szczególnie jaskrawe w przypadku wątku dotyczącego kardynała Adama Stefana Sapiehy, przedstawionego przez Overbeeka wyłącznie na podstawie donosów księdza-agenta Anatola Boczka (jednego z owych czterech) składanych do krakowskiego Urzędu Bezpieczeństwa. Ich treścią są rzekome ekscesy osiemdziesięcioletniego schorowanego metropolity krakowskiego. Rzecz zupełnie niewiarygodna. Nic dziwnego, że sensacyjne donosy nie zostały przez krakowski UB przekazane do warszawskiej centrali, co skądinąd było obowiązkiem systemowym bezpieki.

Burza w Sejmie 9 marca

Oficjalnie publicznym protestem przeciwko nagonce na papieża Polaka była uchwała Sejmu przyjęta 9 marca, w trzecim dniu 72. posiedzenia. Uchwała już w tytule mówi o obronie dobrego imienia papieża św. Jana Pawła II. Była przedmiotem burzliwych obrad, najpierw w toku prac nad ostatecznym projektem uchwały w sejmowej Komisji do spraw Kultury i Środków Masowego Przekazu, a następnie incydentów/popisów protestacyjnych na posiedzeniu plenarnym. W tym spektakularnej demonstracji posłów KO, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu nad uchwałą (nie brali w niej udziału prawie wszyscy, wyjątkiem była posłanka Joanna Fabisiak, która zagłosowała „za”).

Warto zapamiętać wyniki tego głosowania. Były one następujące. Głosowało 318 posłów. „Za” uchwałą było 271 posłów (PiS oraz Koalicja Polska czyli PSL, UED i Konserwatyści). „Przeciw” – 43 posłów (głównie postkomunistyczna Lewica). Wstrzymało się od głosu 4 posłów. Nie zagłosowało 142 posłów Koalicji Obywatelskiej (PO, Nowoczesna, Zieloni). Motywacji posłów z KO nie warto rozważać. Smutne, że dotyczyła znaczącej grupy wywodzącej się z tego samego pnia, co PiS. Specyficznym agresywnym wystąpieniem wyróżniła się posłanka Joanna Senyszyn z Lewicy, znana z osobistej wojny z Kościołem. Jej wystąpienie, według najlepszych wzorów Jerzego Urbana, wskrzeszało „linię partii” z wczesnych lat 50. Ostatecznie nic dziwnego, do tego sprowadza się cały dorobek tej posłanki. Areną jej aktywności publicznej do niedawna była redakcja „Faktów i Myśli”, czasopisma wojującego ateizmu, w stylu podobnym jak „Nie”, półpornograficznym.

Obrona świętości Jana Pawła II to cel o pierwszorzędnym znaczeniu dla polskiego społeczeństwa. Jest też drugi cel – obowiązek więcej niż polityczny: pokazać, że atak na tę świętość to atak na Polskę, na naszą tożsamość i suwerenny byt. W tym także na NSZZ „Solidarność”, tę z lat 1980-1981 i tę samą dziś.

Tekst pochodzi z 12 (1782) numeru „Tygodnika Solidarność”.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Lobbing niemieckich firm, nieuczciwe przetargi. Kulisy nieprawidłowości w spółdzielniach mieszkaniowych w Polsce [WIDEO] z ostatniej chwili
Lobbing niemieckich firm, nieuczciwe przetargi. Kulisy nieprawidłowości w spółdzielniach mieszkaniowych w Polsce [WIDEO]

Magazyn śledczy Anity Gargas bierze pod lupę afery w spółdzielniach mieszkaniowych. Emisja odcinka w czwartek 1 czerwca o 22:30 w TVP 1.

Ukończono budowę zapory elektronicznej na granicy z Białorusią. System już działa, ale... z ostatniej chwili
Ukończono budowę zapory elektronicznej na granicy z Białorusią. "System już działa, ale..."

Zapora elektroniczna na granicy z Białorusią została ukończona. Straż Graniczna rozpoczęła oficjalny odbiór ostatniego odcinka, na którym prace opóźniły się przez zalanie terenu. Cały system jest już włączony na 206 kilometrach - poinformowała rzeczniczka formacji porucznik Anna Michalska.

Tego nie spodziewał się nikt. Książę Harry i Meghan Markle znikają na dobre z ostatniej chwili
Tego nie spodziewał się nikt. Książę Harry i Meghan Markle znikają na dobre

Brytyjskie media obiegła sensacyjna informacja. Wydaje się, że książę Harry i Meghan Markle na dobre znikną z przestrzeni publicznej. Jak informuje „Daily Mail”, książę i księżna Sussex postanowili porzucić kręcenie filmów dokumentalnych, publikowanie jakichkolwiek wspomnień i udzielanie wywiadów godzących w rodzinę królewską.

Kłopoty Szymona Marciniaka? Złożono donos na Polaka do UEFA z ostatniej chwili
Kłopoty Szymona Marciniaka? Złożono donos na Polaka do UEFA

Szymon Marciniak nie będzie sędzią finału Ligi Mistrzów? Media informują o donosie, który do UEFA złożyło stowarzyszenie "Nigdu więcej".

„Czas ulicy”. Logotyp „marszu 4 czerwca” ukradziony marszowi kobiet z udziałem prostytutek? z ostatniej chwili
„Czas ulicy”. Logotyp „marszu 4 czerwca” ukradziony marszowi kobiet z udziałem prostytutek?

Na 4 czerwca środowiska opozycyjne zaplanowały marsz, który oficjalnie ma uczcić 34. rocznicę „częściowo wolnych” wyborów w Polsce. Do udziału zachęca głównie Platforma Obywatelska pod przewodnictwem Donalda Tuska, a swój udział zadeklarowali członkowie innych ugrupowań opozycyjnych, m.in. Szymon Hołownia czy Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaplanowano już trasę marszu, godziny, w jakich odbędzie się wydarzenie, główne hasło („Czas ulicy”), powstały także grafiki promujące wydarzenie. Co ciekawe, to właśnie jedna z ilustracji promujących marsz budzi obecnie sporą konsternację.

„Przystąpienie Ukrainy do NATO nie może być przedmiotem obrad najbliższego szczytu Sojuszu” z ostatniej chwili
„Przystąpienie Ukrainy do NATO nie może być przedmiotem obrad najbliższego szczytu Sojuszu”

– Przystąpienie Ukrainy do NATO nie może być przedmiotem obrad najbliższego szczytu sojuszu – oświadczył w czwartek węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto na Facebooku; ministra cytuje agencja Reutera.

Dziennikarz pobity do krwi po opisaniu sprawy „szkoły zasłużonej dla LGBTQ” (?) z ostatniej chwili
Dziennikarz pobity do krwi po opisaniu sprawy „szkoły zasłużonej dla LGBTQ” (?)

Czy brutalny atak na dziennikarza lokalnego „Głosu Zabrza i Rudy Śl.” w pobliżu jego redakcji jest wynikiem fali hejtu, jaki spłynął na gazetę w ostatnich dniach ze strony osób wspierających i sympatyzujących ze środowiskiem LGBT?

Santos podjął decyzję. Młody talent pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji z ostatniej chwili
Santos podjął decyzję. Młody talent pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji

Fernando Santos ponownie zaskoczył. Selekcjoner reprezentacji Polski postanowił włączyć do treningów z kadrą młody talent.

„Przeciwko czemu ty protestujesz”. Burza w popularnym programie TVN z ostatniej chwili
„Przeciwko czemu ty protestujesz”. Burza w popularnym programie TVN

W dzisiejszym wydaniu „Dzień dobry TVN” doszło do niezręcznej sytuacji. Wszystko miało miejsce podczas kąciku show-biznesowego.

Ziobro: Przygotujemy zmiany w przepisach dot. stosowania tymczasowego aresztu z ostatniej chwili
Ziobro: Przygotujemy zmiany w przepisach dot. stosowania tymczasowego aresztu

– Resort sprawiedliwości przygotuje zmiany w prawie, które wykluczą sytuacje, że powoływanie się na stan zdrowia podejrzanych może skutkować niezastosowaniem środków zapobiegawczych, w szczególności tymczasowego aresztu – zapowiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Emerytury
Stażowe