NATO redivivus, czyli zmartwychwstanie Paktu

NATO redivivus, czyli zmartwychwstanie Paktu

Wojna w Europie Wschodniej okazała się, jakby to nie zabrzmiało, dla NATO. Nie ma co ukrywać, że ten najsilniejszy militarny pakt świata przezywał w końcu zeszłego i w tym stuleciu poważny kryzys. Po wygraniu „zimnej wojny” z Rosją Sowiecką zaszkodził mu tak naprawdę... brak uzasadnienia dla swojego istnienia. „Smuta” w Rosji wiecznie pijanego Jelcyna, anarchia w kraju dotychczasowego największego wroga Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego i "decentralizacja" władzy Federacji Rosyjskiej : odbieranie jej politykom w Moskwie przez rosnących w siłę licznych oligarchów – to wszystko działo się w ostatniej dekadzie zeszłego tysiąclecia i powodowało ,że NATO miało problem z wizją „co dalej?”. NATO przypominało boksera na ringu, który nie tyle znokautował, co wypunktował w wielorundowej walce przeciwnika, a teraz nie ma już pomysłu na następnego – bo ten się najzwyczajniej nie objawił.

 

NATO dalej było atrakcyjne: poszerzało się o kolejne kraje naszego regionu z Polską na czele. Potem sięgnęło do następnej dawnej strefy wpływów Rosji, po krajach bałtyckich, czyli Bałkanów, zaczęło nawet rozważać scenariusze przyjęcia kolejnych byłych republik sowieckich (w pierwszym rzędzie Gruzji). W Kwaterze Głównej Paktu pod Brukselą, jak również wśród największych jej członków nie było poczucia, że jest realny  przeciwnik. Oczywiście zdarzały się, nawet coraz częściej, cyberataki paraliżujące instytucje państwowe krajów NATO, nawet  „resorty siłowe”, ale ta rosyjska partyzantka w sieci, choć uciążliwa nie była odbierana jako stan poważnego zagrożenia.

 

NATO nie zdało egzaminu w czasie wojny domowej na Bałkanach w latach 1990-tych, gdy pokazało „brak kłów”, a jeśli przystępowało do poważnych działań ofensywnych, jak amerykańskie bombardowanie Belgradu, to były one kontrowersyjne, także dla szeregu państw Paktu. Nie zmieniły tego dwie „wojny czeczeńskie” cynicznie uznane przez NATO za „sprawę wewnętrzną” Rosji (skądinąd Moskwa przez lata starała się pokazać, w sporej mierze skutecznie, że tak jak Zachód ma problem z islamskimi terrorystami, tak samo Rosja ma problem ze swoimi muzułmańskimi terrorystami - Czeczenami…). Nie zmieniła tego nawet agresja Rosji na Gruzję w sierpniu 2008 roku, gdy świat zajęty był Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. Ten rosyjski atak na jedno z dwóch najstarszych - obok Armenii – chrześcijańskich krajów świata był zresztą konsekwencją pokazania „Urbi et Orbi” kompletnego braku jedności NATO na szczycie Paktu w Bukareszcie, który miał miejsce niedługo przed atakiem Moskwy na Tbilisi. Oto bowiem koalicja Niemcy-Francja- Włochy zablokowała plan Polski i USA, aby otworzyć drzwi do NATO właśnie Gruzji. Wstępem do akcesji tego południowokaukaskiego kraju miała być „mapa drogowa”, która przedstawiała dość konkretny plan dojścia do członkostwa w Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Wielkim orędownikiem owej „road map” był śp. prezydent Lech Kaczyński. Po wecie „nowej Osi” : Berlin-Rzym-Paryż (już nie Tokio, jak podczas II wojny światowej…) prezydent Polski musiał osobiście gasić pożar powstały w wyniku zwycięstwa w NATO „frakcji pacyfistycznej". Wyprawa prezydenta RP z zaproszonymi przez niego głowami państw naszego regionu uratowała niepodległość Gruzji, choć nie mogła  uratować jej integralności terytorialnej (faktyczna strata Abchazji i Osetii Południowej).

 

Jeszcze niedawno NATO – najsilniejszy militarny pakt świata – wpisywał do swoich dokumentów nijak się mające do jego charakteru eko-bajki o „globalnym ociepleniu”. Jednak po zajęciu przez Rosję w 2014 roku części terytorium Ukrainy oraz po wybuchu największej wojny w Europie od czasów II wojny światowej, NATO dostało od Moskwy największy z możliwych prezentów: sens swojego istnienia -i wzmacniania.

 

Dziś możemy powiedzieć, że NATO zdało egzamin mimo wieloletniego kryzysu. To bardzo ważne dla Polski. Szkoda tylko, że jesteśmy tylko jednym z 7 państw Paktu na 30, które przeznaczają, uzgodniony przed laty, limit 2% PKB na obronność…

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Bankowej” (nr 5/2023 (1265))


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

NATO redivivus, czyli zmartwychwstanie Paktu

NATO redivivus, czyli zmartwychwstanie Paktu

Wojna w Europie Wschodniej okazała się, jakby to nie zabrzmiało, dla NATO. Nie ma co ukrywać, że ten najsilniejszy militarny pakt świata przezywał w końcu zeszłego i w tym stuleciu poważny kryzys. Po wygraniu „zimnej wojny” z Rosją Sowiecką zaszkodził mu tak naprawdę... brak uzasadnienia dla swojego istnienia. „Smuta” w Rosji wiecznie pijanego Jelcyna, anarchia w kraju dotychczasowego największego wroga Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego i "decentralizacja" władzy Federacji Rosyjskiej : odbieranie jej politykom w Moskwie przez rosnących w siłę licznych oligarchów – to wszystko działo się w ostatniej dekadzie zeszłego tysiąclecia i powodowało ,że NATO miało problem z wizją „co dalej?”. NATO przypominało boksera na ringu, który nie tyle znokautował, co wypunktował w wielorundowej walce przeciwnika, a teraz nie ma już pomysłu na następnego – bo ten się najzwyczajniej nie objawił.

 

NATO dalej było atrakcyjne: poszerzało się o kolejne kraje naszego regionu z Polską na czele. Potem sięgnęło do następnej dawnej strefy wpływów Rosji, po krajach bałtyckich, czyli Bałkanów, zaczęło nawet rozważać scenariusze przyjęcia kolejnych byłych republik sowieckich (w pierwszym rzędzie Gruzji). W Kwaterze Głównej Paktu pod Brukselą, jak również wśród największych jej członków nie było poczucia, że jest realny  przeciwnik. Oczywiście zdarzały się, nawet coraz częściej, cyberataki paraliżujące instytucje państwowe krajów NATO, nawet  „resorty siłowe”, ale ta rosyjska partyzantka w sieci, choć uciążliwa nie była odbierana jako stan poważnego zagrożenia.

 

NATO nie zdało egzaminu w czasie wojny domowej na Bałkanach w latach 1990-tych, gdy pokazało „brak kłów”, a jeśli przystępowało do poważnych działań ofensywnych, jak amerykańskie bombardowanie Belgradu, to były one kontrowersyjne, także dla szeregu państw Paktu. Nie zmieniły tego dwie „wojny czeczeńskie” cynicznie uznane przez NATO za „sprawę wewnętrzną” Rosji (skądinąd Moskwa przez lata starała się pokazać, w sporej mierze skutecznie, że tak jak Zachód ma problem z islamskimi terrorystami, tak samo Rosja ma problem ze swoimi muzułmańskimi terrorystami - Czeczenami…). Nie zmieniła tego nawet agresja Rosji na Gruzję w sierpniu 2008 roku, gdy świat zajęty był Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. Ten rosyjski atak na jedno z dwóch najstarszych - obok Armenii – chrześcijańskich krajów świata był zresztą konsekwencją pokazania „Urbi et Orbi” kompletnego braku jedności NATO na szczycie Paktu w Bukareszcie, który miał miejsce niedługo przed atakiem Moskwy na Tbilisi. Oto bowiem koalicja Niemcy-Francja- Włochy zablokowała plan Polski i USA, aby otworzyć drzwi do NATO właśnie Gruzji. Wstępem do akcesji tego południowokaukaskiego kraju miała być „mapa drogowa”, która przedstawiała dość konkretny plan dojścia do członkostwa w Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Wielkim orędownikiem owej „road map” był śp. prezydent Lech Kaczyński. Po wecie „nowej Osi” : Berlin-Rzym-Paryż (już nie Tokio, jak podczas II wojny światowej…) prezydent Polski musiał osobiście gasić pożar powstały w wyniku zwycięstwa w NATO „frakcji pacyfistycznej". Wyprawa prezydenta RP z zaproszonymi przez niego głowami państw naszego regionu uratowała niepodległość Gruzji, choć nie mogła  uratować jej integralności terytorialnej (faktyczna strata Abchazji i Osetii Południowej).

 

Jeszcze niedawno NATO – najsilniejszy militarny pakt świata – wpisywał do swoich dokumentów nijak się mające do jego charakteru eko-bajki o „globalnym ociepleniu”. Jednak po zajęciu przez Rosję w 2014 roku części terytorium Ukrainy oraz po wybuchu największej wojny w Europie od czasów II wojny światowej, NATO dostało od Moskwy największy z możliwych prezentów: sens swojego istnienia -i wzmacniania.

 

Dziś możemy powiedzieć, że NATO zdało egzamin mimo wieloletniego kryzysu. To bardzo ważne dla Polski. Szkoda tylko, że jesteśmy tylko jednym z 7 państw Paktu na 30, które przeznaczają, uzgodniony przed laty, limit 2% PKB na obronność…

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Bankowej” (nr 5/2023 (1265))



 

Polecane
Emerytury
Stażowe