Dramatyczne doniesienia z Łodzi. Pobite niemowlę trafiło do szpitala

Policjanci, którzy przyjechali do jednego z domów w Tomaszowie Mazowieckim, odkryli na ciele dziewięciomiesięcznego dziecka zaczerwienienia i siniaki. Jego matka nie potrafiła wyjaśnić, skąd się wzięły. Wiadomo jednak, że poprzedniego dnia opiekę nad dziećmi sprawował jej konkubent.
Dziewięciomiesięczne dziecko zostało przewiezione do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Jak zapewnił rzecznik ICZMP, Adam Czerwiński, nie zagraża mu większe niebezpieczeństwo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Przykra sprawa”. Znany aktor okradziony w hotelu
Zarzuty dla rodziców chłopca
Okazuje się, że rodzina była pod obserwacją Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tomaszowie Mazowieckim i nie raz wnioskowała o pomoc. Do tej pory nic jednak nie wzbudzało podejrzeń pracowników ośrodka.
- Od żadnej z tomaszowskich instytucji tj. przychodnia, szpital, policja nie było sygnałów o ewentualnych zaniedbaniach lub nieprawidłowościach w opiece i wypełnianiu obowiązków rodzicielskich - przekazała dyrektor MOPS Jolanta Szurowska.
Opiekunowie dziecka usłyszą teraz zarzuty. Ojciec za znęcanie się nad chłopcem i nieudzielenie mu pomocy, a matka za narażenie go na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.