[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Był człowiek, nie ma człowieka”

Do Hrubieszowa jechaliśmy w ciemno. „Żyje, nie żyje” – zastanawialiśmy się. W końcu ma już koło dziewięćdziesiątki. Towarzysze podróży – reżyser Krzysztof Wojciechowski i operator Jerzy Bonczyk pytali, czy go poznam. Z tym problemu być nie powinno. Mońkę widziałem ostatni raz 10 lat wcześniej – w 2002 roku na procesie prokuratora Czesława Łapińskiego, oskarżonego przez IPN o mord sądowy na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Mońko zeznawał wówczas jako świadek.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Był człowiek, nie ma człowieka”
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Adres też mieliśmy. Dostałem go od Wacława Sikorskiego, AK-owca, który wspominał: „Mońko był moim kolegą sprzed wojny. Spotkałem go ponownie w 1948 roku na Mokotowie. Na korytarzu więziennym spytał mnie: «Co tu robisz?» Odpowiedziałem: «Siedzę. A ty?». «Pracuję»”. „Czy Mońko otworzy nam drzwi?” – pytaliśmy się dalej. „Czy mieszka sam?” Języka zasięgnęliśmy w restauracji. „Mońko?” – zdziwiła się kelnerka. „Oczywiście, że znam. Mieszka dwie przecznice stąd. Pracuje w policji”. Od słowa do słowa okazało się, że pani mówi o synu stalinowca. Czyli służby mundurowe to rodzinna tradycja.

Jesteśmy. Jednorodzinna willa nr 43. Ale nikt nie otwiera. Po godzinie podjeżdża do nas człowiek na rowerze. Malutki, zadbany, z rumieńcem zdrowia na twarzy. Przyglądam się – to przecież Mońko. Rozmawiać jednak nie chce. „To było dawno. Nic nie pamiętam” – ucina. Przekonuję go, że trwają prace ekshumacyjne na warszawskiej „Łączce”. Powinien złożyć relację – dla potomności. I tak zaczęła się nasza rozmowa, która przed bramą jego domu trwała około godziny. O „Łączce” Mońko nie chciał mówić, twierdząc, że na Mokotowie pracował do 1948 roku, kiedy pochówków dokonywano jeszcze na Służewie. Było odwrotnie – pracował od 1948 roku. Egzekucje? „Nie było żadnego plutonu egzekucyjnego: strzelał jeden funkcjonariusz – najpierw Piotr Śmietański, potem Aleksander Drej [ten drugi na ogół po pijanemu]”.

Mnie szczególnie interesowała egzekucja Witolda Pileckiego, w której – jak wynika z dokumentów – Mońko brał udział. Powołałem się na świadectwo ks. Jana Stępnia, współwięźnia z Rakowieckiej, który miał widzieć tę ostatnią drogę rotmistrza z okna celi: „Prowadziło go pod ręce dwóch strażników. Ledwie dotykał stopami ziemi. Nie wiem, czy był wtedy przytomny. Sprawiał wrażenie zupełnie omdlałego”. Mońko zaprzeczył: „Szedł sam, dobrowolnie. Widziałem to dokładnie, szedłem 30–40 metrów dalej. Nim doszedłem do miejsca, jego już rozstrzelano”. „Gdzie to było?” – pytam. „W starej kotłowni. To był wolno stojący budynek za Pawilonem X. Prócz kata Śmietańskiego byli prokurator, ksiądz” – mówi. „Ile było strzałów?” – pytam. „Słyszałem jeden”. „Co się potem stało?”. „Nic, był człowiek, nie ma człowieka”. „A «Łączka»?” – wracam do tematu. „Nie wiem, zwłoki wywoziła gdzieś więzienna sanitarka”.

Ryszard Mońko, z zawodu technik rolniczy i mechanik, po odejściu z Mokotowa był do 1962 roku naczelnikiem więzienia w Częstochowie. Zmarł w 2016 roku pochowany na cmentarzu parafialnym w Hrubieszowie, do końca pobierał 9 tys. złotych emerytury.

 

 

 

 

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Leon Foksiński. Uczestnik Marszu Śmierci Wiadomości
Leon Foksiński. Uczestnik Marszu Śmierci

Urodzony 23.06.1919 r. w Bestwinie pow. bielski, syn Franciszka i Anny z d. Bolek, zamieszkały w tej miejscowości. Mając szesnaście lat – w 1935 r., rozpoczął pracę zarobkową jako pomocnik a następnie samodzielny pracownik w cegielni. Podczas okupacji hitlerowskiej, w styczniu 1940 r. wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec – Brandenburg Hawel. W lipcu 1941 r. uciekł z miejsca przymusowego zatrudnienia i wrócił do Bestwiny, gdzie w październiku tegoż roku jako uciekinier został aresztowany przez policję niemiecką.

Gen. Rajmund Andrzejczak: Trzeba się szykować do wojny z ostatniej chwili
Gen. Rajmund Andrzejczak: Trzeba się szykować do wojny

Czy Polsce grozi wojna? – Trzeba się szykować – twierdzi gen. Rajmund Andrzejczak, były Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w "Gościu Wydarzeń" na antenie Polsat News.

Agnieszka Romaszewska-Guzy zwolniona dyscyplinarnie. Były minister kultury nie przebierał w słowach z ostatniej chwili
Agnieszka Romaszewska-Guzy zwolniona dyscyplinarnie. Były minister kultury nie przebierał w słowach

– Agnieszka Romaszewska-Guzy stworzyła wspaniałą instytucję. (…) Takie mafijno-ubeckie metody są masowo stosowane wobec niezależnych dyrektorów instytucji, które nie zostały opanowane przez obecną władzę. Ten szantaż i to przekupstwo mają miejsce – twierdzi były minister kultury Piotr Gliński.

Paweł Jędrzejewski: Trzy przyczyny dla których aż 30% młodych amerykańskich kobiet identyfikuje się jako LGBTQ Wiadomości
Paweł Jędrzejewski: Trzy przyczyny dla których aż 30% młodych amerykańskich kobiet identyfikuje się jako LGBTQ

W zeszłym tygodniu Instytut Gallupa ogłosił wyniki badań, które ujawniają wielką zmianę w społeczeństwie amerykańskim. Wszyscy są zgodni, że jest to kolosalna zmiana, wręcz rewolucyjna, pozostaje jedynie kwestią interpretacji i sporu, na czym ta zmiana naprawdę polega i o czym świadczy.

Sutryk zakazał organizacji protestów rolników we Wrocławiu z ostatniej chwili
Sutryk zakazał organizacji protestów rolników we Wrocławiu

„Wydałem cztery decyzje zakazujące organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym Wrocławia” – poinformował prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Putin przegrał wybory w Polsce z ostatniej chwili
Putin przegrał wybory w Polsce

Polska jest jednym z krajów, gdzie Władimir Putin przegrał zakończone w niedzielę trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji – wynika z informacji podanej przez rosyjski niezależny portal Meduza.

Francuski europoseł: Sytuacja w Polsce jest poważna, rząd Tuska prześladuje sędziów, media i konserwatywnych polityków z ostatniej chwili
Francuski europoseł: Sytuacja w Polsce jest poważna, rząd Tuska prześladuje sędziów, media i konserwatywnych polityków

Zdaniem znanego francuskiego europarlamentarzysty rząd Donalda Tuska „prześladuje sędziów, media i konserwatywnych polityków”.

Złe wieści dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Jest nowy sondaż

Prawo i Sprawiedliwość jest najchętniej wybieraną partią polityczną w Polsce – wynika z najnowszego sondażu „Super Expressu” przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster.

Spięcie w koalicji. Poseł Lewicy atakuje Hołownię: „Jest kłamcą” z ostatniej chwili
Spięcie w koalicji. Poseł Lewicy atakuje Hołownię: „Jest kłamcą”

– Kłamcą jest on, bo to on ściemnia, on manipuluje, on twierdzi, że nie można tego procedować teraz – mówi o marszałku Sejmu Szymonowi Hołowni poseł Lewicy Tomasz Trela.

Jest decyzja UE ws. zwiększenia finansowania dla ukraińskiej armii z ostatniej chwili
Jest decyzja UE ws. zwiększenia finansowania dla ukraińskiej armii

W poniedziałek szefowie MSZ państw UE zgodzili się zwiększyć wsparcie dla ukraińskich sił zbrojnych o 5 miliardów euro za pośrednictwem specjalnego funduszu pomocowego.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Był człowiek, nie ma człowieka”

Do Hrubieszowa jechaliśmy w ciemno. „Żyje, nie żyje” – zastanawialiśmy się. W końcu ma już koło dziewięćdziesiątki. Towarzysze podróży – reżyser Krzysztof Wojciechowski i operator Jerzy Bonczyk pytali, czy go poznam. Z tym problemu być nie powinno. Mońkę widziałem ostatni raz 10 lat wcześniej – w 2002 roku na procesie prokuratora Czesława Łapińskiego, oskarżonego przez IPN o mord sądowy na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Mońko zeznawał wówczas jako świadek.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Był człowiek, nie ma człowieka”
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Adres też mieliśmy. Dostałem go od Wacława Sikorskiego, AK-owca, który wspominał: „Mońko był moim kolegą sprzed wojny. Spotkałem go ponownie w 1948 roku na Mokotowie. Na korytarzu więziennym spytał mnie: «Co tu robisz?» Odpowiedziałem: «Siedzę. A ty?». «Pracuję»”. „Czy Mońko otworzy nam drzwi?” – pytaliśmy się dalej. „Czy mieszka sam?” Języka zasięgnęliśmy w restauracji. „Mońko?” – zdziwiła się kelnerka. „Oczywiście, że znam. Mieszka dwie przecznice stąd. Pracuje w policji”. Od słowa do słowa okazało się, że pani mówi o synu stalinowca. Czyli służby mundurowe to rodzinna tradycja.

Jesteśmy. Jednorodzinna willa nr 43. Ale nikt nie otwiera. Po godzinie podjeżdża do nas człowiek na rowerze. Malutki, zadbany, z rumieńcem zdrowia na twarzy. Przyglądam się – to przecież Mońko. Rozmawiać jednak nie chce. „To było dawno. Nic nie pamiętam” – ucina. Przekonuję go, że trwają prace ekshumacyjne na warszawskiej „Łączce”. Powinien złożyć relację – dla potomności. I tak zaczęła się nasza rozmowa, która przed bramą jego domu trwała około godziny. O „Łączce” Mońko nie chciał mówić, twierdząc, że na Mokotowie pracował do 1948 roku, kiedy pochówków dokonywano jeszcze na Służewie. Było odwrotnie – pracował od 1948 roku. Egzekucje? „Nie było żadnego plutonu egzekucyjnego: strzelał jeden funkcjonariusz – najpierw Piotr Śmietański, potem Aleksander Drej [ten drugi na ogół po pijanemu]”.

Mnie szczególnie interesowała egzekucja Witolda Pileckiego, w której – jak wynika z dokumentów – Mońko brał udział. Powołałem się na świadectwo ks. Jana Stępnia, współwięźnia z Rakowieckiej, który miał widzieć tę ostatnią drogę rotmistrza z okna celi: „Prowadziło go pod ręce dwóch strażników. Ledwie dotykał stopami ziemi. Nie wiem, czy był wtedy przytomny. Sprawiał wrażenie zupełnie omdlałego”. Mońko zaprzeczył: „Szedł sam, dobrowolnie. Widziałem to dokładnie, szedłem 30–40 metrów dalej. Nim doszedłem do miejsca, jego już rozstrzelano”. „Gdzie to było?” – pytam. „W starej kotłowni. To był wolno stojący budynek za Pawilonem X. Prócz kata Śmietańskiego byli prokurator, ksiądz” – mówi. „Ile było strzałów?” – pytam. „Słyszałem jeden”. „Co się potem stało?”. „Nic, był człowiek, nie ma człowieka”. „A «Łączka»?” – wracam do tematu. „Nie wiem, zwłoki wywoziła gdzieś więzienna sanitarka”.

Ryszard Mońko, z zawodu technik rolniczy i mechanik, po odejściu z Mokotowa był do 1962 roku naczelnikiem więzienia w Częstochowie. Zmarł w 2016 roku pochowany na cmentarzu parafialnym w Hrubieszowie, do końca pobierał 9 tys. złotych emerytury.

 

 

 

 

 

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe