Łukaszenka grozi Zachodowi? „Nikt nie chciałby prowadzić wojny z krajem, który ma taką broń”

Aleksander Łukaszenka przybył do obwodu mińskiego, gdzie wypowiedział się na temat warunków użycia przez reżim broni atomowej przekazanej przez Rosję.
– Po co nam to? Aby ani jedna łajdacka stopa nie stanęła ponownie na białoruskiej ziemi – oznajmił dyktator.
Bomba jako „straszak”
Według Łukaszenki broń nuklearna na terytorium jego państwa ma służyć jedynie odstraszaniu.
– Myślę, że nikt nie chciałby prowadzić wojny z krajem, który ma taką broń. Jest to broń odstraszania – dodał. – Nie daj Boże, żebym musiał podjąć decyzję o użyciu tej broni w dzisiejszych czasach. Ale nie będzie wahania, jeśli dojdzie do agresji przeciwko nam.