Burza w Pałacu Buckingham: Spięcie króla z księciem Williamem. "Karol się wściekł"

Powszechnie wiadomo, że król Karol znany jest z prowadzenia – jak na monarchę – oszczędnego trybu życia. W ostatnich tygodniach do mediów wyciekało wiele informacji dot. tego, że monarcha rozkazał członkom swojej najbliższej rodziny zaciskanie pasa; szczególne niezadowolenie z tego faktu miała wyrazić królowa Camilla, która przykłada bardzo dużą wagę do swojego wizerunku i znaczące kwoty z budżetu rodziny królewskiej były przeznaczane właśnie na jej wykwintne kreacje.
"Karol się wściekł"
Teraz wygląda na to, że decyzja Karola dot. zaciskania pasa przez rodzinę królewską odbije się czkawką jemu samemu.
To, gdzie monarcha spędza swój urlop jest w Wielkiej Brytanii sprawą powszechnie znaną - najpierw Karol III odwiedzi zamek Balmoral w Szkocji, a następnie wyruszy do Walii do posiadłości Llwynywermod. O ile pierwsza posiadłość należy do króla, więc wakacje nie będą monarchy nic już kosztowały, o tyle Llwynywermod należy do... księcia Williama.
Książę zdecydował się wynająć budynek (...) W związku z tym uprzedził ojca, że musi zabrać wszystkie prywatne rzeczy z posiadłości. Mało tego, zadeklarował, że jeśli on sam będzie chciał udać się do Llwynywermod, to będzie musiał uiścić odpowiednią opłatę
– donosi źródło "Mail On Sunday". W publikacji podkreślono, że król był głęboko oburzony taką decyzją syna.
Karol się wściekł, ale taka była umowa. Oznacza to, że może nadal tam przebywać, ale będzie płacił czynsz księstwu, a przez resztę czasu dom będzie wynajmowany
– podsumowuje brytyjski dziennik.