Marcin Bąk: 1 września 1939 roku. Początek końca pewnego świata

Napaść III Rzeszy na Polskę była nie tylko początkiem najtragiczniejszej wojny w XX wieku, wojny jak się miało okazać o zasięgu globalnym. Dzień 1 września 1939 roku stał się również początkiem, szczególnie bolesnym dla Polski, końca pewnego świata.
1 września 1939. Niemieccy żołnierze niszczą szlaban graniczny z Polską Marcin Bąk: 1 września 1939 roku. Początek końca pewnego świata
1 września 1939. Niemieccy żołnierze niszczą szlaban graniczny z Polską / Wikipedia domena publiczna

„A więc wojna!”

Polska przedwojenna i Polska która się wyłoniła z pożogi drugiej wojny to dwa różne światy. Druga Rzeczpospolita nie była na pewno państwem idealnym, nie takim jakie sobie wymarzyli działacze niepodległościowi w okresie zaborów. Było w niej wiele sprzeczności, poważnych napięć na tle narodowościowym i religijnym. Nie w wszystkie instytucje działały tak, jakby sobie tego większość obywateli życzyła. Listę problemów można by ciągnąć jeszcze długo, nie zmienia to faktu, że generalnie Polska odrodzona po I wojnie była pewnym fenomenem. Szczególnie lata dwudzieste to czas w którym, mimo kryzysy ekonomicznego, daje się zauważyć duży entuzjazm wynikający z odzyskania niepodległości. Entuzjazm ten wyraża się między innymi w prawdziwej eksplozji różnych grup artystycznych, działających w sztuce.

Wielkimi wyrazicielami tej powojennej radości z życia byli przedstawiciele grupy poetyckiej Skamander. Lata trzydzieste to już okres oczekiwania na coś poważnego, pojawiają się wizje katastroficzne między innymi w twórczości Drugiej Awangardy, niemniej większość Polaków była przed wojną dumna i zadowolona ze swego kraju. To wszystko skończyło się wraz pierwszymi strzałami wrześniowym rankiem i wraz ze słowami, które popłynęły z radia – „A wiec wojna”. 

 

Kazimierz, którego nie ma

Gdy mówimy o przedwojennej sztuce koniecznie trzeba wspomnieć Bractwo Łukaszowe, grupę malarską skupioną wokół profesora warszawskiej ASP, Tadeusza Pruszkowskiego. A jeśli mowa o Łukaszowcach, to oczywiście trzeba wspomnieć o Kazimierzu Dolnym, małym miasteczku, które zostało wybrane na coroczne plenery Bractwa. Kazimierz rozsławiony w publicystyce i twórczości artystycznej Marii Kuncewiczowej, zaczął już przed wojną przyciągać malarzy, pisarzy i poetów swoją egzotyką. Kazimierz na obrazach Łukaszowców, Kazimierz z kart Kuncewiczowej, Kazimierz przedwojenny to miasteczko, którego już nie ma. Jego losy stały się w jakiejś mierze symbolem losów Polski, jej mieszkańców i brutalnego zakończenia pewnego rozdziału w dziejach. Przed wojną miasteczko liczyło trochę ponad sześć tysięcy mieszkańców. Mniej więcej połowę z tej liczby stanowili kazimierscy Żydzi. Wojnę przetrwało zaledwie kilka osób z ponad trzytysięcznej gminy żydowskiej. Przetrwała dziwnym losu zrządzeniem stara synagoga i kilka budynków wokół żydowskiego ryneczku. Poza tym cały świat żydowskiego Kazimierza zniknął. Sama grupa Bractwo Łukaszowe również doświadczyła wojny a losy jej członków stały się symbolem losów Polaków podczas tej historycznej tragedii. Wielu artystów zginęło, jak choćby założyciel bractwa, profesor Pruszkowski, zamordowany przez Niemców w 1942 roku. Innych los rozproszył po świecie, wielu pozostało na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Do Kazimierza po wojnie przyjeżdżać zaczęli ponownie malarze ale był to już inny Kazimierz i inne czasy. 

 

Warszawa.... to już nie ta Warszawa

Przechadzając się po warszawskiej Starówce na ogół nie zdajemy sobie sprawy, że jest to fragment miasta w zasadzie zbudowany na nowo, po drugiej wojnie światowej. Zbudowany a nie odbudowany, bo jeśli porównamy zdjęcia czy plany przedwojennego starego miasta z dzisiejszą Starówką, bez trudu odkryjemy, że były to inne dzielnice. Nie było murów miejskich, nie było Barbakanu, była za to ciasnota małych, zabudowanych maksymalnie uliczek. Stare Miasto warszawskie zamieszkiwała przed wojną z reguły mniej zamożna ludność. Zostali oni dosłownie zmieleni wraz ze swoimi domami przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego. 

Zniknęło nie tylko Stare Miasto. Wcześniej jeszcze zagładzie uległa cała tak zwana Dzielnica Północna, czyli Muranów, na terenie którego Niemcy urządzili getto. Zniknęły całe kwartały ulic, zniknęli w Treblince zamieszkujące je ludzie, nie pozostał w wielu miejscach biblijny „kamień na kamieniu”. Zniknął cały świat, którego cień możemy odnaleźć na kartach książek, w starych kronikach filmowych czy w archiwalnych regałach. Nie ma już, tak charakterystycznego żydowskiego humoru, który miał ogromny wpływ na humor polski, nie ma szmoncesu, nie ma dziesiątków przedwojennych teatrzyków, rewii i wodewili. 
Druga wojna światowa położyła też kres polskiemu ziemiaństwu. Poturbowane w zaborach, dręczone fiskalizmem sanacji, okrutnie doświadczone przez Niemców zostało ostatecznie dobite przez komunistów. Zniknął świat dworów i dworków szlacheckich, polowań, ziemiańskich świąt i zabaw. Ich miejsce zajęły pokraczne PGER-y, skupiające w sobie większość patologii PRL.

Czy wszystko w dawnej, przedwojennej Polsce było wspaniałe? Na pewno nie ale był to kraj z perspektywami, który zaczynał z wolna zmieniać się na lepsze, był w nim i jego mieszkańcach pewien twórczy potencjał. Wszystko to przekreśliła wojna, która dla Polski okazała się prawdziwym kataklizmem. 
 


 

POLECANE
Merz przed rozmową z Nawrockim: Będę dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy z Mercosurem z ostatniej chwili
Merz przed rozmową z Nawrockim: Będę dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy z Mercosurem

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz oświadczył we wtorek, że będzie dążył do jak najszybszego sfinalizowania umowy między Komisją Europejską a blokiem krajów Ameryki Południowej, Mercosurem. Deklaracja ta padła tuż przed spotkaniem z prezydentem RP, Karolem Nawrockim, który jest stanowczo przeciwny umowie.

Łukaszenka: Nie mamy złudzeń w sprawie dialogu z Polską z ostatniej chwili
Łukaszenka: Nie mamy złudzeń w sprawie dialogu z Polską

Białoruś nie ma złudzeń w kwestii szybkiego wznowienia dialogu z Polską – powiedział prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskiego magazynu w odpowiedzi na pytanie o możliwe zmiany w dwustronnych relacjach w związku z objęciem urzędu prezydenta przez Karola Nawrockiego.

Belgijska policja ws. ostrzelania auta polskiego europosła. „Pojazdu nie ma już w kraju” z ostatniej chwili
Belgijska policja ws. ostrzelania auta polskiego europosła. „Pojazdu nie ma już w kraju”

Policja w Brukseli potwierdziła we wtorek, że prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzenia samochodu europosła Waldemara Budy (PiS). Polski polityk poinformował dzień wcześniej, że jego auto zostało ostrzelane w stolicy Belgii z broni pneumatycznej.

Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Na pl. Społecznym we Wrocławiu doszło dziś rano do niebezpiecznej sytuacji. Z estakady oderwały się fragmenty betonu, które spadły na jezdnię. 

Wiadomości
Zmarszczki i utrata jędrności skóry – dlaczego się pojawiają i jak wpływają na wygląd?

Gładka, napięta skóra twarzy od zawsze kojarzy się z młodością, świeżością i witalnością. Z biegiem lat jednak pojawiają się pierwsze zmarszczki, policzki stopniowo tracą objętość, a skóra staje się mniej sprężysta. To naturalne procesy, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, ale potrafią zmienić rysy twarzy i dodać jej surowości. Często sprawiają też, że wyglądamy na zmęczonych czy smutnych, nawet jeśli w rzeczywistości czujemy się zupełnie inaczej.

„Ta liczba jest dla nas punktem odniesienia”. Karol Nawrocki dla „Bilda” o reparacjach z ostatniej chwili
„Ta liczba jest dla nas punktem odniesienia”. Karol Nawrocki dla „Bilda” o reparacjach

Prezydent RP Karol Nawrocki w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Bild” powiedział, że niedawny atak dronów na Polskę inspirowany był przez Rosję. Opowiedział się za rezygnacją przez wszystkie kraje NATO z importu rosyjskiej ropy. Zdaniem polskiego prezydenta kwestia niemieckich reparacji wojennych dla Polski nie jest prawnie zamknięta.

Zbigniew Ziobro: Tak właśnie wygląda mafijne państwo z ostatniej chwili
Zbigniew Ziobro: Tak właśnie wygląda mafijne państwo

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ostro skrytykował rząd koalicji 13 grudnia po decyzji Waldemara Żurka o odwołaniu prezesów sądów. Zdaniem ekspertów decyzja ministra jest bezprawna i nie wywołuje żadnych skutków prawnych.

Prezydent Nawrocki rozpoczyna wizyty w Berlinie i Paryżu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki rozpoczyna wizyty w Berlinie i Paryżu

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotka się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z Kanclerzem Friedrichem Merzem. Później tego dnia Karol Nawrocki będzie rozmawiał z prezydentem Republiki Francuskiej Emmanuelem Macronem.

Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników z ostatniej chwili
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników

Nowym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych została Joanna Raczkowska – przekazało PAP w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości. Raczkowska jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa; pracuje w Wydziale Karnym.

Premier: Zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów z ostatniej chwili
Premier: Zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek wieczorem, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Jak przekazał, zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. – Policja bada okoliczności incydentu – dodał.

REKLAMA

Marcin Bąk: 1 września 1939 roku. Początek końca pewnego świata

Napaść III Rzeszy na Polskę była nie tylko początkiem najtragiczniejszej wojny w XX wieku, wojny jak się miało okazać o zasięgu globalnym. Dzień 1 września 1939 roku stał się również początkiem, szczególnie bolesnym dla Polski, końca pewnego świata.
1 września 1939. Niemieccy żołnierze niszczą szlaban graniczny z Polską Marcin Bąk: 1 września 1939 roku. Początek końca pewnego świata
1 września 1939. Niemieccy żołnierze niszczą szlaban graniczny z Polską / Wikipedia domena publiczna

„A więc wojna!”

Polska przedwojenna i Polska która się wyłoniła z pożogi drugiej wojny to dwa różne światy. Druga Rzeczpospolita nie była na pewno państwem idealnym, nie takim jakie sobie wymarzyli działacze niepodległościowi w okresie zaborów. Było w niej wiele sprzeczności, poważnych napięć na tle narodowościowym i religijnym. Nie w wszystkie instytucje działały tak, jakby sobie tego większość obywateli życzyła. Listę problemów można by ciągnąć jeszcze długo, nie zmienia to faktu, że generalnie Polska odrodzona po I wojnie była pewnym fenomenem. Szczególnie lata dwudzieste to czas w którym, mimo kryzysy ekonomicznego, daje się zauważyć duży entuzjazm wynikający z odzyskania niepodległości. Entuzjazm ten wyraża się między innymi w prawdziwej eksplozji różnych grup artystycznych, działających w sztuce.

Wielkimi wyrazicielami tej powojennej radości z życia byli przedstawiciele grupy poetyckiej Skamander. Lata trzydzieste to już okres oczekiwania na coś poważnego, pojawiają się wizje katastroficzne między innymi w twórczości Drugiej Awangardy, niemniej większość Polaków była przed wojną dumna i zadowolona ze swego kraju. To wszystko skończyło się wraz pierwszymi strzałami wrześniowym rankiem i wraz ze słowami, które popłynęły z radia – „A wiec wojna”. 

 

Kazimierz, którego nie ma

Gdy mówimy o przedwojennej sztuce koniecznie trzeba wspomnieć Bractwo Łukaszowe, grupę malarską skupioną wokół profesora warszawskiej ASP, Tadeusza Pruszkowskiego. A jeśli mowa o Łukaszowcach, to oczywiście trzeba wspomnieć o Kazimierzu Dolnym, małym miasteczku, które zostało wybrane na coroczne plenery Bractwa. Kazimierz rozsławiony w publicystyce i twórczości artystycznej Marii Kuncewiczowej, zaczął już przed wojną przyciągać malarzy, pisarzy i poetów swoją egzotyką. Kazimierz na obrazach Łukaszowców, Kazimierz z kart Kuncewiczowej, Kazimierz przedwojenny to miasteczko, którego już nie ma. Jego losy stały się w jakiejś mierze symbolem losów Polski, jej mieszkańców i brutalnego zakończenia pewnego rozdziału w dziejach. Przed wojną miasteczko liczyło trochę ponad sześć tysięcy mieszkańców. Mniej więcej połowę z tej liczby stanowili kazimierscy Żydzi. Wojnę przetrwało zaledwie kilka osób z ponad trzytysięcznej gminy żydowskiej. Przetrwała dziwnym losu zrządzeniem stara synagoga i kilka budynków wokół żydowskiego ryneczku. Poza tym cały świat żydowskiego Kazimierza zniknął. Sama grupa Bractwo Łukaszowe również doświadczyła wojny a losy jej członków stały się symbolem losów Polaków podczas tej historycznej tragedii. Wielu artystów zginęło, jak choćby założyciel bractwa, profesor Pruszkowski, zamordowany przez Niemców w 1942 roku. Innych los rozproszył po świecie, wielu pozostało na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Do Kazimierza po wojnie przyjeżdżać zaczęli ponownie malarze ale był to już inny Kazimierz i inne czasy. 

 

Warszawa.... to już nie ta Warszawa

Przechadzając się po warszawskiej Starówce na ogół nie zdajemy sobie sprawy, że jest to fragment miasta w zasadzie zbudowany na nowo, po drugiej wojnie światowej. Zbudowany a nie odbudowany, bo jeśli porównamy zdjęcia czy plany przedwojennego starego miasta z dzisiejszą Starówką, bez trudu odkryjemy, że były to inne dzielnice. Nie było murów miejskich, nie było Barbakanu, była za to ciasnota małych, zabudowanych maksymalnie uliczek. Stare Miasto warszawskie zamieszkiwała przed wojną z reguły mniej zamożna ludność. Zostali oni dosłownie zmieleni wraz ze swoimi domami przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego. 

Zniknęło nie tylko Stare Miasto. Wcześniej jeszcze zagładzie uległa cała tak zwana Dzielnica Północna, czyli Muranów, na terenie którego Niemcy urządzili getto. Zniknęły całe kwartały ulic, zniknęli w Treblince zamieszkujące je ludzie, nie pozostał w wielu miejscach biblijny „kamień na kamieniu”. Zniknął cały świat, którego cień możemy odnaleźć na kartach książek, w starych kronikach filmowych czy w archiwalnych regałach. Nie ma już, tak charakterystycznego żydowskiego humoru, który miał ogromny wpływ na humor polski, nie ma szmoncesu, nie ma dziesiątków przedwojennych teatrzyków, rewii i wodewili. 
Druga wojna światowa położyła też kres polskiemu ziemiaństwu. Poturbowane w zaborach, dręczone fiskalizmem sanacji, okrutnie doświadczone przez Niemców zostało ostatecznie dobite przez komunistów. Zniknął świat dworów i dworków szlacheckich, polowań, ziemiańskich świąt i zabaw. Ich miejsce zajęły pokraczne PGER-y, skupiające w sobie większość patologii PRL.

Czy wszystko w dawnej, przedwojennej Polsce było wspaniałe? Na pewno nie ale był to kraj z perspektywami, który zaczynał z wolna zmieniać się na lepsze, był w nim i jego mieszkańcach pewien twórczy potencjał. Wszystko to przekreśliła wojna, która dla Polski okazała się prawdziwym kataklizmem. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe