Dekarbonizacja hutnictwa. Związkowcy i pracodawcy piszą do rządu ws. technologii CCS

Bez wychwytywania i składowania dwutlenku węgla dekarbonizacja hutnictwa czy produkcji cementu będzie niemożliwa – ocenili przedstawiciele związków zawodowych oraz pracodawców z przemysłu energochłonnego i górnictwa. 13 września przyjęli oni wspólną deklarację skierowaną do rządu w sprawie konieczności stworzenia ogólnokrajowego programu rozwoju technologii CCS. W ich ocenie wykorzystanie tej technologii jest również warunkiem koniecznym dla realizacji górniczej umowy społecznej.
 Dekarbonizacja hutnictwa. Związkowcy i pracodawcy piszą do rządu ws. technologii CCS
/ fot. Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ "S"

List do premiera

Pod wspólną deklaracją obok reprezentantów Solidarności, OPZZ i PZZ Kadra podpisali się przedstawiciele m.in. ArcelorMittal Poland, Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Węglokoksu, Górażdże Cement oraz branżowych organizacji pracodawców. Dokument został przesłany do premiera Mateusza Morawieckiego.

Inicjatywa pracodawców i związkowców jest reakcją na przyjętą w ostatnim czasie nowelizację prawa geologicznego, która otworzyła prawne możliwości dla projektów CCS (ang. carbon capture and storage) w Polsce. W ocenie sygnatariuszy deklaracji wciąż brakuje jednak kompleksowego, ogólnokrajowego programu, który stworzy ramy krajowego systemu CCS. „W tej wyjątkowej sytuacji apelujemy o stworzenie takiego ogólnokrajowego programu w ramach partnerstwa rządu i przemysłu. Współpraca w tym zakresie powinna przyjąć formę zespołu, który podejmie działania ukierunkowane na jak najszybsze uruchomienie pierwszych instalacji do składowania dwutlenku węgla oraz wyznaczenie operatora odpowiedzialnego za budowę i utrzymanie niezbędnej infrastruktury przesyłowej” – napisano w deklaracji.

– CCS to jedyna technologia, która daje szanse na osiągnięcie tzw. neutralności klimatycznej w 2050 roku przy jednoczesnym zachowaniu przemysłu – powiedział podczas spotkania w siedzibie Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „S”. – To może być również szansa na stworzenie zupełnie nowego, nowoczesnego i proekologicznego sektora gospodarki – dodał.

Dominik Kolorz podkreślił również, że ogromny wzrost cen energii w Europie wręcz wymusza inwestycje w technologie wychwytywania dwutlenku węgla. – Jeszcze niedawno mówiono, że CCS będzie opłacalna dopiero, gdy cena uprawnień za emisję CO2 osiągnie ok. 100 euro za tonę, a to stanie się najwcześniej za 10 lat. Tymczasem z takimi cenami uprawnień emisyjnych mamy do czynienia już dzisiaj – zaznaczył przewodniczący.

„CCS jest dojrzałą technologią”

Prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala wskazał, że CCS jest dojrzałą technologią, która z powodzeniem funkcjonuje w warunkach przemysłowych w wielu krajach. Finansowanie CCS jest tam analogiczne, jak subsydiuje się rozwój odnawialnych źródeł energii. – Na świecie mamy 30 instalacji, które operacyjnie zajmują się wychwytywaniem CO2. Około 11 jest w budowie, a kilkadziesiąt w różnej fazie rozwoju. Nie ponosimy ryzyka, że to nie wyjdzie. Mamy gotowe rozwiązania, które wystarczy przenieść do naszego kraju – powiedział prezes PGG.

Szef największej polskiej spółki węglowej podkreślił również, że w ubiegłym roku padł historyczny rekord wydobycia węgla na świecie, które osiągnęło poziom 8,6 mld ton. Z kolei globalne zużycie energii wzrosło o 600 TWh. Ten wzrost konsumpcji został w znacznej mierze pokryty właśnie przez energetykę węglową. – Głównym producentem i konsumentem jest tutaj Azja, w szczególności Chiny. Bilans handlowy Unii Europejskiej z tymi węglowymi Chinami to minus 306 mld euro. Europejczycy wsparli węglowe miejsca pracy w Chinach kwotą 396 mld euro, podczas gdy jedna pełnoskalowa instalacja CCS kosztuje 1 mld euro – wyliczał Tomasz Rogala.

Tomasz Ślęzak, członek zarządu ArcelorMittal Poland, wskazał podczas spotkania, że alternatywne dla CCS technologie pozwalające na dekarbonizację hutnictwa, takie jak zastąpienie wielkich pieców piecami elektrycznymi czy technologia bezpośredniej redukcji żelaza, wymagają gigantycznych ilości energii elektrycznej, której cena będzie akceptowalna dla odbiorców przemysłowych. Zwrócił uwagę, że rozwojowi technologii CCS sprzyja także zmiana optyki, która nastąpiła w ostatnim czasie w Komisji Europejskiej. – Komisja umieściła tę technologię w Net Zero Industry Act, co umożliwia wsparcie publiczne. Regulacyjnie mamy zupełnie inne, znacznie lepsze warunki dla CCS niż jeszcze kilka lat temu – dodał.

Jednym z sektorów, które są najbardziej narażone na negatywne skutki coraz bardziej restrykcyjnej polityki klimatyczno-energetycznej UE, jest przemysł cementowy. Wyeliminowanie emisji CO2 podczas produkcji cementu jest praktycznie niewykonalne.

Wiesław Adamczyk, wiceprezes zarządu Górażdże Cement SA, poinformował podczas spotkania, że obecnie cementownie w Polsce emitują rocznie ok. 11 mln ton CO2. Zgodnie z nowymi regulacjami unijnymi, począwszy od 2025 roku, przemysłowi stopniowo odbierane będą darmowe uprawnienia emisyjne, aż do 2034, gdy system darmowych uprawnień zostanie całkowicie zlikwidowany. – Nawet przy obecnych cenach na poziomie 100 euro za tonę CO2 to są kwoty przechodzące w miliardy euro. Jeżeli chcielibyśmy przełożyć to w cenę naszego produktu, to jest to praktycznie niemożliwe. To oznaczałoby dołożenie do ceny tony cementu, która jest obecnie na poziomie ok. 400 zł, dodatkowych ok. 300–350 zł – powiedział Wiesław Adamczyk.

„Realna ścieżka dekarbonizacji”

Sygnatariusze deklaracji podkreślili, że wkrótce polski przemysł nie będzie w stanie unieść finansowo rosnących kosztów uprawnień do emisji CO2. Zwrócili uwagę, że w szeregu branż emisje wynikają wprost z zachodzących reakcji chemicznych w danych procesach technologicznych, a tym samym są niemożliwe do uniknięcia.

„Dla branż mających w swej charakterystyce przemysłowe emisje procesowe jedyną zatem realnie dostępną ścieżką dekarbonizacji staje się technologia wychwytu i składowania dwutlenku węgla, tzw. CCS” – czytamy w tekście deklaracji.

Ponadto w dokumencie wskazano, że wykorzystanie na szeroką skalę systemu CCS w energetyce jest warunkiem koniecznym dla realizacji umowy społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego. Zaznaczyli, że inwestycje w technologie wychwytywania i składowania CO2 są zapisane w załączniku nr 2 tej umowy.


 

POLECANE
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę z ostatniej chwili
Paweł Łatuszka zaatakowany na UW. Zatrzymano sprawcę

W środę, podczas jubileuszu Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim, został zaatakowany Paweł Łatuszka.

Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris gorące
Lempart nie ma bezpośrednich dowodów, ale sąd oddalił powództwo Ordo Iuris

Wyrokiem z 1 lipca Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo Ordo Iuris przeciwko Marcie Lempart. Natomiast sąd nie uwzględnił wniosku aktywistki o obciążenie Instytutu grzywną za skierowanie pozwu, uznając, że roszczenie to jest całkowicie bezpodstawne.

Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. To fighter z ostatniej chwili
Była gwiazda TVN zdradziła, że głosowała na Nawrockiego. "To fighter"

Były gwiazdor stacji TVN Filip Chajzer zaskoczył w środę swoich fanów i wyznał, że jest sympatykiem Karola Nawrockiego. "Tyle hejtu i szamba przyjąć na klatę przez 24/h trzeba umieć. To jest fighter" – podkreślił.

Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku tylko u nas
Polityka „Herzlich Willkommen” – sierota po Merkel i Tusku

Polityka otwartych drzwi, czyli ideologiczny parawan, pod którym Europa zafundowała sobie kryzys migracyjny, pozostaje do dziś sierotą. Wszyscy wiemy, gdzie się narodziła – w Berlinie, w przemówieniach Angeli Merkel, która w 2015 roku rozpostarła ramiona, wypowiadając słynne Herzlich Willkommen.

Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Kłopoty członków Ruchu Obrony Granic. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura wszczęła postępowania wobec członków patroli obywatelskich za znieważenie i podszywanie się pod Straż Graniczną – poinformował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.

Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju z ostatniej chwili
Nielegalnych imigrantów umieszczono w domu dziecka w Biłgoraju

Dwóch nieletnich imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, trafiło do domu dziecka w Biłgoraju. Obaj zostali umieszczeni decyzją sądu.

Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok z ostatniej chwili
Nie żyje Klaudia z Torunia zaatakowana przez Wenezuelczyka. Są wyniki sekcji zwłok

Udar mózgu według wstępnych wyników sekcji zwłok był przyczyną śmierci 24-letniej Klaudii K., która została napadnięta w nocy z 11 na 12 czerwca w Toruniu przez 19-letniego obcokrajowca. Informację przekazał w środę rzecznik toruńskiej Prokuratury Okręgowej Andrzej Kukawski.

Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec tylko u nas
Unia Europejska ma być wytrychem do broni jądrowej dla Niemiec

Jens Spahn, przewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu, wywołał debatę, kwestionując dotychczasowe podejście Niemiec, które historycznie zrezygnowały z posiadania własnej broni jądrowej. Zarówno Republika Federalna Niemiec, jak i była NRD, zobowiązały się do tego w ramach Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) oraz umowy dwa-plus-cztery z 1990 roku, która umożliwiła zjednoczenie Niemiec.

Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było z ostatniej chwili
Ocena rządu Donalda Tuska. Tak źle jeszcze nie było

Poparcie dla rządu spadło do 32 proc., a przeciwnicy wzrośli do 47 proc. To najgorszy wynik gabinetu Donalda Tuska od objęcia władzy.

Kosiniak-Kamysz wściekły na dziennikarkę: Polacy wybrali Nawrockiego, koniec tematu z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz wściekły na dziennikarkę: Polacy wybrali Nawrockiego, koniec tematu

– Polacy wybrali Karola Nawrockiego na prezydenta. Ktoś mógł głosować tak, ktoś inaczej, każdy miał swojego kandydata i wybór został dokonany. Wyniki są jasne – powiedział w środę zirytowany pytaniem dziennikarki wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

Dekarbonizacja hutnictwa. Związkowcy i pracodawcy piszą do rządu ws. technologii CCS

Bez wychwytywania i składowania dwutlenku węgla dekarbonizacja hutnictwa czy produkcji cementu będzie niemożliwa – ocenili przedstawiciele związków zawodowych oraz pracodawców z przemysłu energochłonnego i górnictwa. 13 września przyjęli oni wspólną deklarację skierowaną do rządu w sprawie konieczności stworzenia ogólnokrajowego programu rozwoju technologii CCS. W ich ocenie wykorzystanie tej technologii jest również warunkiem koniecznym dla realizacji górniczej umowy społecznej.
 Dekarbonizacja hutnictwa. Związkowcy i pracodawcy piszą do rządu ws. technologii CCS
/ fot. Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ "S"

List do premiera

Pod wspólną deklaracją obok reprezentantów Solidarności, OPZZ i PZZ Kadra podpisali się przedstawiciele m.in. ArcelorMittal Poland, Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Węglokoksu, Górażdże Cement oraz branżowych organizacji pracodawców. Dokument został przesłany do premiera Mateusza Morawieckiego.

Inicjatywa pracodawców i związkowców jest reakcją na przyjętą w ostatnim czasie nowelizację prawa geologicznego, która otworzyła prawne możliwości dla projektów CCS (ang. carbon capture and storage) w Polsce. W ocenie sygnatariuszy deklaracji wciąż brakuje jednak kompleksowego, ogólnokrajowego programu, który stworzy ramy krajowego systemu CCS. „W tej wyjątkowej sytuacji apelujemy o stworzenie takiego ogólnokrajowego programu w ramach partnerstwa rządu i przemysłu. Współpraca w tym zakresie powinna przyjąć formę zespołu, który podejmie działania ukierunkowane na jak najszybsze uruchomienie pierwszych instalacji do składowania dwutlenku węgla oraz wyznaczenie operatora odpowiedzialnego za budowę i utrzymanie niezbędnej infrastruktury przesyłowej” – napisano w deklaracji.

– CCS to jedyna technologia, która daje szanse na osiągnięcie tzw. neutralności klimatycznej w 2050 roku przy jednoczesnym zachowaniu przemysłu – powiedział podczas spotkania w siedzibie Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „S”. – To może być również szansa na stworzenie zupełnie nowego, nowoczesnego i proekologicznego sektora gospodarki – dodał.

Dominik Kolorz podkreślił również, że ogromny wzrost cen energii w Europie wręcz wymusza inwestycje w technologie wychwytywania dwutlenku węgla. – Jeszcze niedawno mówiono, że CCS będzie opłacalna dopiero, gdy cena uprawnień za emisję CO2 osiągnie ok. 100 euro za tonę, a to stanie się najwcześniej za 10 lat. Tymczasem z takimi cenami uprawnień emisyjnych mamy do czynienia już dzisiaj – zaznaczył przewodniczący.

„CCS jest dojrzałą technologią”

Prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala wskazał, że CCS jest dojrzałą technologią, która z powodzeniem funkcjonuje w warunkach przemysłowych w wielu krajach. Finansowanie CCS jest tam analogiczne, jak subsydiuje się rozwój odnawialnych źródeł energii. – Na świecie mamy 30 instalacji, które operacyjnie zajmują się wychwytywaniem CO2. Około 11 jest w budowie, a kilkadziesiąt w różnej fazie rozwoju. Nie ponosimy ryzyka, że to nie wyjdzie. Mamy gotowe rozwiązania, które wystarczy przenieść do naszego kraju – powiedział prezes PGG.

Szef największej polskiej spółki węglowej podkreślił również, że w ubiegłym roku padł historyczny rekord wydobycia węgla na świecie, które osiągnęło poziom 8,6 mld ton. Z kolei globalne zużycie energii wzrosło o 600 TWh. Ten wzrost konsumpcji został w znacznej mierze pokryty właśnie przez energetykę węglową. – Głównym producentem i konsumentem jest tutaj Azja, w szczególności Chiny. Bilans handlowy Unii Europejskiej z tymi węglowymi Chinami to minus 306 mld euro. Europejczycy wsparli węglowe miejsca pracy w Chinach kwotą 396 mld euro, podczas gdy jedna pełnoskalowa instalacja CCS kosztuje 1 mld euro – wyliczał Tomasz Rogala.

Tomasz Ślęzak, członek zarządu ArcelorMittal Poland, wskazał podczas spotkania, że alternatywne dla CCS technologie pozwalające na dekarbonizację hutnictwa, takie jak zastąpienie wielkich pieców piecami elektrycznymi czy technologia bezpośredniej redukcji żelaza, wymagają gigantycznych ilości energii elektrycznej, której cena będzie akceptowalna dla odbiorców przemysłowych. Zwrócił uwagę, że rozwojowi technologii CCS sprzyja także zmiana optyki, która nastąpiła w ostatnim czasie w Komisji Europejskiej. – Komisja umieściła tę technologię w Net Zero Industry Act, co umożliwia wsparcie publiczne. Regulacyjnie mamy zupełnie inne, znacznie lepsze warunki dla CCS niż jeszcze kilka lat temu – dodał.

Jednym z sektorów, które są najbardziej narażone na negatywne skutki coraz bardziej restrykcyjnej polityki klimatyczno-energetycznej UE, jest przemysł cementowy. Wyeliminowanie emisji CO2 podczas produkcji cementu jest praktycznie niewykonalne.

Wiesław Adamczyk, wiceprezes zarządu Górażdże Cement SA, poinformował podczas spotkania, że obecnie cementownie w Polsce emitują rocznie ok. 11 mln ton CO2. Zgodnie z nowymi regulacjami unijnymi, począwszy od 2025 roku, przemysłowi stopniowo odbierane będą darmowe uprawnienia emisyjne, aż do 2034, gdy system darmowych uprawnień zostanie całkowicie zlikwidowany. – Nawet przy obecnych cenach na poziomie 100 euro za tonę CO2 to są kwoty przechodzące w miliardy euro. Jeżeli chcielibyśmy przełożyć to w cenę naszego produktu, to jest to praktycznie niemożliwe. To oznaczałoby dołożenie do ceny tony cementu, która jest obecnie na poziomie ok. 400 zł, dodatkowych ok. 300–350 zł – powiedział Wiesław Adamczyk.

„Realna ścieżka dekarbonizacji”

Sygnatariusze deklaracji podkreślili, że wkrótce polski przemysł nie będzie w stanie unieść finansowo rosnących kosztów uprawnień do emisji CO2. Zwrócili uwagę, że w szeregu branż emisje wynikają wprost z zachodzących reakcji chemicznych w danych procesach technologicznych, a tym samym są niemożliwe do uniknięcia.

„Dla branż mających w swej charakterystyce przemysłowe emisje procesowe jedyną zatem realnie dostępną ścieżką dekarbonizacji staje się technologia wychwytu i składowania dwutlenku węgla, tzw. CCS” – czytamy w tekście deklaracji.

Ponadto w dokumencie wskazano, że wykorzystanie na szeroką skalę systemu CCS w energetyce jest warunkiem koniecznym dla realizacji umowy społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego. Zaznaczyli, że inwestycje w technologie wychwytywania i składowania CO2 są zapisane w załączniku nr 2 tej umowy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe