Prezydent: Strzeżemy granic Strefy Schengen, inni też powinni, a jeśli potrzebują pomocy, pomożemy

My strzeżemy granicy Unii Europejskiej i granicy Strefy Schengen. Realizujemy to w sposób zdecydowany wykonując nasze obowiązki europejskie. Inni też powinni to robić. Jeżeli potrzebują naszej pomocy, jesteśmy gotowi ich wesprzeć i pomóc - powiedział w niedzielę w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda Prezydent: Strzeżemy granic Strefy Schengen, inni też powinni, a jeśli potrzebują pomocy, pomożemy
Andrzej Duda / (sko) PAP/Leszek Szymański

Prezydent zapytany w niedzielę w Polsat News o zbliżające się wybory parlamentarne ocenił, że "interesy Polski i Polaków to jest obowiązek polskiego rządu i wierzę w to, że rodacy przy urnach podejmą taką decyzję, żeby taka właśnie polityka w przyszłości była realizowana".

Andrzej Duda podkreślił, że najważniejsze są dla niego kwestie związane z bezpieczeństwem. Wskazał na kwestie związane z migracją, odnosząc się do wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Wyraził nadzieję, że "ta sytuacja, z którą mamy do czynienia od wczoraj na Bliskim Wschodzie będzie tutaj istotnym jednak takim otrzeźwiającym elementem".

 

"Kolejna fala migracji"

"Jeżeli ruszy kolejna fala migracji na Europę, to jest pytanie, czy rzeczywiście ten postulat, o którym my mówimy od samego początku, że należy poważnie traktować zobowiązania Europy, że należy bronić granic Unii Europejskiej i strefy Schengen i to jest tak naprawdę zapobieganie, plus wspierać tam, gdzie są konflikty, gdzie są obozy uchodźców, gdzie jest potrzebna pomoc i tam powinniśmy środki kierować i tam powinniśmy pomagać ludziom blisko tych miejsc, z których musieli się oddalić. Tak jak my w Polsce pomagamy uchodźcom z Ukrainy po to, żeby kiedy tylko się sytuacja uspokoi, mogli wrócić do siebie, bezpośrednio za naszą granicę do swojego kraju, tak samo tam w ościennych krajach powinna być ta pomoc realna, a jeżeli potrzeba wsparcia finansowego, to Europa, Unia Europejska, powinna tego wsparcia udzielić" - powiedział Duda.

Prezydent podkreślił, że to jest polityka realizowana przez Polskę przez ostatnich osiem lat.

"My o to apelujemy od samego początku, to jest nasza polityka konsekwentnie realizowana od 2015 roku. Odkąd ja zostałem prezydentem Rzeczypospolitej, Zjednoczona Prawica przejęła rządy, nie zgadzamy się na przymusową relokację migrantów, nie zgadzamy się na żadne systemy kwotowe, na żadne sankcje związane z rozlokowywaniem migrantów po Europie, a zwłaszcza na naruszanie praw tych, którzy do Europy przybyli i przymuszanie ich do tego, żeby przebywali w jednych krajach, czy w innych krajach. Nie wyrażamy na to zgody. Uważamy, że przede wszystkim powinniśmy przeciwdziałać tej migracji i przeciwdziałać zalewowi migrantów na Europę, bo to stwarza niebezpieczeństwo i to chyba dla nikogo tutaj nie budzi żadnych wątpliwości" - powiedział prezydent.

 

"Solidarność europejska to bajki"

Pytany, czy Polsce grozi relokacja migrantów, Andrzej Duda podał przykład uchodźców z Ukrainy. Jego zdaniem "rzeczywiście bardzo wielu z nich dobrowolnie pozostało w Polsce i oni się przemieszczają, wielu z nich też wróciło na Ukrainę. W związku z powyższym to są ludzie, którzy Polskę traktowali jako państwo, w którym rzeczywiście się schronili, aby potem wrócić do swoich domów, kiedy sytuacja się uspokoi".

"Tymczasem migranci szukają dla siebie po prostu lepszego życia. Wygodniejszego, bogatszego, łatwiejszych warunków. Taka jest prawda i to wszyscy wiedzą. Przecież ci ludzie w większości nie pochodzą z krajów, w których toczy się wojna. Oni szukają dla siebie lepszego życia. Oni wybierają najbogatsze państwa zachodnie. W związku z powyższym jeżeli ich krajem nie jest Polska, oni nie chcą pozostawać w Polsce, zresztą nasze służby graniczne, straż graniczna czy policja czy wojsko, które na granicy białoruskiej zatrzymuje tych migrantów, których służby białoruskie pchają na naszą granicę tworząc ten hybrydowy atak, kiedy ci migranci są zatrzymywani przez naszych funkcjonariuszy, to oni wprost mówią, że ich celem nie jest Polska, oni chcą iść dalej na zachód do Niemiec, do Belgii" - wskazał Andrzej Duda.

Prezydent został też zapytany, czy przymusowa relokacja migrantów mogłaby się odbyć w momencie, kiedy Polska przyjęła miliony uchodźców z Ukrainy. Andrzej Duda przypomniał, że "my jako władze Polskie apelowaliśmy do instytucji europejskich, do komisji europejskiej o wsparcie, przede wszystkim wsparcie finansowe".

"Uważaliśmy, że jest rzeczą naturalną wsparcie, że otrzymamy takie samo wsparcie, jak otrzymała kiedyś Turcja, która nie jest nawet członkiem Unii Europejskiej, kiedy zatrzymywała imigrantów i uchodźców z Syrii i Bliskiego Wschodu na swoim terytorium. To myśmy tej pomocy nie otrzymali" - powiedział Andrzej Duda.

"Potraktowano nas w taki sposób, że nie mamy teraz żadnych wątpliwości, że te opowieści o solidarności europejskiej, to są bajki, które opowiadają nam w instytucjach europejskich" - powiedział Andrzej Duda, odnosząc się do pytania na temat polskich wpływów na politykę Unii Europejskiej.

 

"Koalicja PO-PSL zgodziła się na relokację imigrantów"

Prezydent przypomniał, że między 2015 a 2016 rokiem "zdecydowanie broniliśmy naszego bezpieczeństwa i odmawialiśmy relokacji, na którą wcześniej zgodził się rząd PO-PSL".

"Ja przypomnę, że oni się zgodzili, żeby przyjąć tysiące właśnie relokowanych w systemie kwotowym migrantów w Polsce. Myśmy tej zgody odmówili i wtedy nikt się nie oglądał na to, gdzie ci ludzie chcą jechać. Mówiono nam: proszę przyjąć, obojętne nam jest, ci ludzie mają się znaleźć u was, ci ludzie mają w Polsce przebywać. Jeżeli przyjmiemy tych ludzi, przepraszam bardzo, ja wtedy pytałem: to co znaczy, mamy ich zamknąć tutaj w obozach jakichś? Przetrzymywać ich wbrew ich woli?" - przypomniał Andrzej Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że takie działania byłoby naruszeniem praw migrantów, "natomiast jeżeli my potraktujemy ich tak, jak powinni być potraktowani, czyli pozostaną wolnymi ludźmi, będą mogli iść gdzie chcą, to większość z nich skieruje się natychmiast do Europy Zachodniej, bo to Europa Zachodnia była ich celem, a nie Polska".

"I natychmiast będziemy mieli konflikt z krajami Europy Zachodniej, które będą zamykały granice i będą mówiły, że Polska pozwala migrantom nielegalnie się do nich przemieszczać. W związku z powyższym my się po prostu na to nie zgadzamy, bo uważamy, że to jest konfliktowanie Europy i to jest stwarzanie problemów, niebezpieczeństwa konfliktów pomiędzy państwami europejskimi. Kraje, które mają u siebie granice Unii Eu i strefy Schengen mają obowiązek strzeżenia tych granic. My strzeżemy granicy Unii Europejskiej i granicy Strefy Schengen. Realizujemy to w sposób zdecydowany wykonując nasze obowiązki europejskie. Inni też powinni to robić. Jeżeli potrzebują naszej pomocy, jesteśmy gotowi ich wesprzeć i pomóc" - zadeklarował Andrzej Duda. (PAP)

autor: Michał Torz

mt/ mark/


 

POLECANE
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem Wiadomości
„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem

W sobotę, 3 maja, Lech Poznań rozbił Puszczę Niepołomice aż 8:1. Mecz odbył się w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Już od początku było jasne, kto tu rządzi. Ale głośno było nie tylko o wyniku - kibice Lecha wywiesili bowiem mocny transparent dotyczący kandydata na prezydenta z ramienia KO Rafała Trzaskowskiego.

Sam na siebie podpisał wyrok. Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie z ostatniej chwili
"Sam na siebie podpisał wyrok". Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie

Seria kontrowersyjnych spotów Fundacji „Twój Głos Jest Ważny” wywołała burzę. Padają zarzuty o manipulację i finansowanie z państwowych spółek. Tymczasem nagranie fundacji udostępnił europoseł KO Michał Szczerba.

Nie mogę w to uwierzyć. Emocjonujący finał w „The Voice Kids” Wiadomości
"Nie mogę w to uwierzyć". Emocjonujący finał w „The Voice Kids”

Za nami wielki finał 8. sezonu „The Voice Kids” - programu, który od lat odkrywa młode wokalne talenty w Polsce. W ostatnim odcinku dziewięcioro uczestników dało z siebie wszystko, by zdobyć prestiżową statuetkę, kontrakt płytowy oraz nagrodę pieniężną w wysokości 50 tysięcy złotych.

REKLAMA

Prezydent: Strzeżemy granic Strefy Schengen, inni też powinni, a jeśli potrzebują pomocy, pomożemy

My strzeżemy granicy Unii Europejskiej i granicy Strefy Schengen. Realizujemy to w sposób zdecydowany wykonując nasze obowiązki europejskie. Inni też powinni to robić. Jeżeli potrzebują naszej pomocy, jesteśmy gotowi ich wesprzeć i pomóc - powiedział w niedzielę w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda Prezydent: Strzeżemy granic Strefy Schengen, inni też powinni, a jeśli potrzebują pomocy, pomożemy
Andrzej Duda / (sko) PAP/Leszek Szymański

Prezydent zapytany w niedzielę w Polsat News o zbliżające się wybory parlamentarne ocenił, że "interesy Polski i Polaków to jest obowiązek polskiego rządu i wierzę w to, że rodacy przy urnach podejmą taką decyzję, żeby taka właśnie polityka w przyszłości była realizowana".

Andrzej Duda podkreślił, że najważniejsze są dla niego kwestie związane z bezpieczeństwem. Wskazał na kwestie związane z migracją, odnosząc się do wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Wyraził nadzieję, że "ta sytuacja, z którą mamy do czynienia od wczoraj na Bliskim Wschodzie będzie tutaj istotnym jednak takim otrzeźwiającym elementem".

 

"Kolejna fala migracji"

"Jeżeli ruszy kolejna fala migracji na Europę, to jest pytanie, czy rzeczywiście ten postulat, o którym my mówimy od samego początku, że należy poważnie traktować zobowiązania Europy, że należy bronić granic Unii Europejskiej i strefy Schengen i to jest tak naprawdę zapobieganie, plus wspierać tam, gdzie są konflikty, gdzie są obozy uchodźców, gdzie jest potrzebna pomoc i tam powinniśmy środki kierować i tam powinniśmy pomagać ludziom blisko tych miejsc, z których musieli się oddalić. Tak jak my w Polsce pomagamy uchodźcom z Ukrainy po to, żeby kiedy tylko się sytuacja uspokoi, mogli wrócić do siebie, bezpośrednio za naszą granicę do swojego kraju, tak samo tam w ościennych krajach powinna być ta pomoc realna, a jeżeli potrzeba wsparcia finansowego, to Europa, Unia Europejska, powinna tego wsparcia udzielić" - powiedział Duda.

Prezydent podkreślił, że to jest polityka realizowana przez Polskę przez ostatnich osiem lat.

"My o to apelujemy od samego początku, to jest nasza polityka konsekwentnie realizowana od 2015 roku. Odkąd ja zostałem prezydentem Rzeczypospolitej, Zjednoczona Prawica przejęła rządy, nie zgadzamy się na przymusową relokację migrantów, nie zgadzamy się na żadne systemy kwotowe, na żadne sankcje związane z rozlokowywaniem migrantów po Europie, a zwłaszcza na naruszanie praw tych, którzy do Europy przybyli i przymuszanie ich do tego, żeby przebywali w jednych krajach, czy w innych krajach. Nie wyrażamy na to zgody. Uważamy, że przede wszystkim powinniśmy przeciwdziałać tej migracji i przeciwdziałać zalewowi migrantów na Europę, bo to stwarza niebezpieczeństwo i to chyba dla nikogo tutaj nie budzi żadnych wątpliwości" - powiedział prezydent.

 

"Solidarność europejska to bajki"

Pytany, czy Polsce grozi relokacja migrantów, Andrzej Duda podał przykład uchodźców z Ukrainy. Jego zdaniem "rzeczywiście bardzo wielu z nich dobrowolnie pozostało w Polsce i oni się przemieszczają, wielu z nich też wróciło na Ukrainę. W związku z powyższym to są ludzie, którzy Polskę traktowali jako państwo, w którym rzeczywiście się schronili, aby potem wrócić do swoich domów, kiedy sytuacja się uspokoi".

"Tymczasem migranci szukają dla siebie po prostu lepszego życia. Wygodniejszego, bogatszego, łatwiejszych warunków. Taka jest prawda i to wszyscy wiedzą. Przecież ci ludzie w większości nie pochodzą z krajów, w których toczy się wojna. Oni szukają dla siebie lepszego życia. Oni wybierają najbogatsze państwa zachodnie. W związku z powyższym jeżeli ich krajem nie jest Polska, oni nie chcą pozostawać w Polsce, zresztą nasze służby graniczne, straż graniczna czy policja czy wojsko, które na granicy białoruskiej zatrzymuje tych migrantów, których służby białoruskie pchają na naszą granicę tworząc ten hybrydowy atak, kiedy ci migranci są zatrzymywani przez naszych funkcjonariuszy, to oni wprost mówią, że ich celem nie jest Polska, oni chcą iść dalej na zachód do Niemiec, do Belgii" - wskazał Andrzej Duda.

Prezydent został też zapytany, czy przymusowa relokacja migrantów mogłaby się odbyć w momencie, kiedy Polska przyjęła miliony uchodźców z Ukrainy. Andrzej Duda przypomniał, że "my jako władze Polskie apelowaliśmy do instytucji europejskich, do komisji europejskiej o wsparcie, przede wszystkim wsparcie finansowe".

"Uważaliśmy, że jest rzeczą naturalną wsparcie, że otrzymamy takie samo wsparcie, jak otrzymała kiedyś Turcja, która nie jest nawet członkiem Unii Europejskiej, kiedy zatrzymywała imigrantów i uchodźców z Syrii i Bliskiego Wschodu na swoim terytorium. To myśmy tej pomocy nie otrzymali" - powiedział Andrzej Duda.

"Potraktowano nas w taki sposób, że nie mamy teraz żadnych wątpliwości, że te opowieści o solidarności europejskiej, to są bajki, które opowiadają nam w instytucjach europejskich" - powiedział Andrzej Duda, odnosząc się do pytania na temat polskich wpływów na politykę Unii Europejskiej.

 

"Koalicja PO-PSL zgodziła się na relokację imigrantów"

Prezydent przypomniał, że między 2015 a 2016 rokiem "zdecydowanie broniliśmy naszego bezpieczeństwa i odmawialiśmy relokacji, na którą wcześniej zgodził się rząd PO-PSL".

"Ja przypomnę, że oni się zgodzili, żeby przyjąć tysiące właśnie relokowanych w systemie kwotowym migrantów w Polsce. Myśmy tej zgody odmówili i wtedy nikt się nie oglądał na to, gdzie ci ludzie chcą jechać. Mówiono nam: proszę przyjąć, obojętne nam jest, ci ludzie mają się znaleźć u was, ci ludzie mają w Polsce przebywać. Jeżeli przyjmiemy tych ludzi, przepraszam bardzo, ja wtedy pytałem: to co znaczy, mamy ich zamknąć tutaj w obozach jakichś? Przetrzymywać ich wbrew ich woli?" - przypomniał Andrzej Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że takie działania byłoby naruszeniem praw migrantów, "natomiast jeżeli my potraktujemy ich tak, jak powinni być potraktowani, czyli pozostaną wolnymi ludźmi, będą mogli iść gdzie chcą, to większość z nich skieruje się natychmiast do Europy Zachodniej, bo to Europa Zachodnia była ich celem, a nie Polska".

"I natychmiast będziemy mieli konflikt z krajami Europy Zachodniej, które będą zamykały granice i będą mówiły, że Polska pozwala migrantom nielegalnie się do nich przemieszczać. W związku z powyższym my się po prostu na to nie zgadzamy, bo uważamy, że to jest konfliktowanie Europy i to jest stwarzanie problemów, niebezpieczeństwa konfliktów pomiędzy państwami europejskimi. Kraje, które mają u siebie granice Unii Eu i strefy Schengen mają obowiązek strzeżenia tych granic. My strzeżemy granicy Unii Europejskiej i granicy Strefy Schengen. Realizujemy to w sposób zdecydowany wykonując nasze obowiązki europejskie. Inni też powinni to robić. Jeżeli potrzebują naszej pomocy, jesteśmy gotowi ich wesprzeć i pomóc" - zadeklarował Andrzej Duda. (PAP)

autor: Michał Torz

mt/ mark/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe