Podróże to przeszłość, siedź w domu i nie zostawiaj śladu węglowego

Możliwość podróżowania po świecie była zawsze uznawana za jedną z oznak wolności. Dla zachodnich, bogatych społeczeństw w drugiej połowie XX wieku podróże stały się doskonałym sposobem na spędzanie wolnego czasu oraz zewnętrzną manifestacja dobrostanu. To wszystko może się już niebawem zmienić.
Człowiek w świecie wirtualnym. Ilustracja poglądowa Podróże to przeszłość, siedź w domu i nie zostawiaj śladu węglowego
Człowiek w świecie wirtualnym. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Genialny polski twórca literatury science fiction, Janusz Zajdel, w ostatnich latach życia pisał swoje najlepsze utwory, zaliczane do tak zwanej fantastyki socjologicznej. Kreślił w nich niewesołe wizje społeczeństw przyszłości, poddanych wszechobecnej kontroli, sterowanych z zewnątrz, choć pozornie żyjących w stanie harmonii. Istnieje kilka cech wspólnych zajdlowskich wizji kontrolowanego społeczeństwa, jedną z nich jest zakaz, lub restrykcyjne ograniczenie możliwości swobodnego przemieszczania się. W „Cylindrze van Troffa” potomkowie ziemskich kolonistów, Lunantropi, żyją w zamkniętych bazach księżycowych, ograniczeni do kilkunastu korytarzy kilku hali i magazynów. Nie wolno im nawet myśleć o powrocie na Ziemię. W „Paradyzji” wiele tysięcy osób zamieszkuje ciasną bazę orbitalną, która zresztą okazuje się ostatecznie oszustwem, bez możliwości wyjścia na zewnątrz. W „Wyjściu z cienia” cała Ziemia podzielona została na tzw Kwadraty a do każdego z nich przypisana określona liczba ludności. Granic między Kwadratami strzegą automatyczne lasery, zabijające każdą żywą istotę w zasięgu rażenia. Teoretycznie oficjalna  podróż miedzy Kwadratami nie jest zabroniona ale mało kto podróżuje, gdyż koszt i liczba formalności do wypełnienia stanowią barierę równie skuteczną jak baterie laserów. W uważanej za najlepszą powieści Zajdla „Limes inferior” cała akcja rozgrywa się w wielkiej metropolii Argoland. Mieszkańcy tego miasta wiedzą o istnieniu innych miast i innych ludzi, nikt formalnie nie zakazuje im podróży ale ekskursje takie się nie odbywają.  Główny bohater, Snerr, w jednym z wewnętrznych monologów stwierdza, że nie ma właściwie sensu podróżować, skoro w innych aglomeracjach jest wszystko tak samo. 

 

Podróże... to już przeszłość 

Ci z nas, którzy pamiętają jeszcze PRL wiedza dobrze, jakim nieosiągalnym celem była podróż zagraniczna, zwłaszcza do krajów mitycznego Zachodu. Nawet [przekraczanie granicy między „bratnimi krajami demokracji ludowej”, gdy nieliczni szczęśliwcy jechali na wczasy do Bułgarii, było doświadczeniem traumatycznym. Co tam zresztą mówić o podróżach zagranicznych, sam pamiętam dobrze, jak pod koniec lat osiemdziesiątych, już u schyłku komuny, będąc młodym licealistą jechałem pociągiem nad wybrzeże wraz z kilkoma kolegami. Zostaliśmy w pociągu ofuknięci przez pana pułkownika LWP, za to że jeździmy bez sensu po kraju, zużywamy energię i zjadamy produkty potrzebne mieszkańcom lokalnym. Dziwactwo starego trepa? Być może, jednak takich dziwactw było więcej i stanowiły one jakieś odbicie pewnego totalitarnego mentalu, który towarzyszył komunizmowi od zawsze. Warto tutaj wspomnieć, że komunizm za Stalina cofnął pod pewnymi względami pozycje chłopów rosyjskich do czasów sprzed zniesienia pańszczyzny za cara. Mieszkańcy radzieckiej wsi nie mieli przez wiele lat prawa do odwiedzania miast, istniały paszporty wewnętrzne, de facto przykuwające chłopów do ziemi. 

Nie powinno nikogo dziwić, że jedną z cenniejszych spraw jakie przyniosło nam członkostwo w Unii Europejskiej jest możliwość swobodnego podróżowania po świecie. W gruncie rzeczy ogranicza nas w tej chwili tylko zasobność portfela. Możemy jeździć po Europie, po świecie, nasze dzieci mogą studiować na zagranicznych uczelniach.  Uważamy, słusznie moim zdaniem, że swoboda przemieszczania się, czy to w celach rekreacyjnych, czy zawodowych lub edukacyjnych, jest jednym z przejawów wolności. Jak długo będziemy się tą wolnością jednak cieszyć? 

 

Zostawiasz ślad węglowy!

Wnikliwi obserwatorzy życia publicznego dostrzegli już zapewne, że od jakiegoś czasu dają się słyszeć coraz silniejsze głosy, że z tym podróżowaniem milionów ludzi trzeba będzie coś jednak zrobić. Słyszymy takie glosy płynące ze środowiska skupionego wokół Klausa Schwaba i Juwala Noaha Harariego. Samoloty pasażerskie produkują ogromne ilości CO2, trzeba więc ograniczyć liczbę ich lotów. Samochody osobowe – to samo, niewyobrażalny ilościowo ślad węglowy, lepiej dla świata i dla samych ludzi będzie, gdy dobrowolnie zrezygnują z samochodów. Jak nie będą chcieli dobrowolnie – można ich do tego skłonić całym wachlarzem środków – poczynając od zwężania ulic w wielkich miastach, przez podnoszenie opłat i zakazy rejestrowania. A z mediów płyną wciąż ostrzegawcze głosy profesorów, ekspertów i polityków – planeta ginie, jest już za pięć dwunasta, jeśli zaraz czegoś nie zrobimy z naszym stylem życia – będzie za późno. Najlepiej, nigdzie nie podróżujcie, siedźcie w domu z nosami w ekranie i nie zadawajcie zbędnych pytań. 

Trochę mi to przypomina dystopijne światy z powieści Zajdla. Tam również zakazy podróżowania uzasadnione były ważnymi powodami wynikającymi z bezpieczeństwa i tym podobnych spraw. 

11 Listopada świętujemy co roku rocznicę odzyskania niepodległości. Niepodległość nie jest dana nam raz na zawsze, można ją również stracić, niekoniecznie na rzecz obcego mocarstwa w wyniku najazdu. Możemy być jej również pozbawiani po kawałku, na miękko, jak gotowana żaba.  Co nam zostanie z Niepodległości, gdy zakażą wszystkim podróżować? 
 


 

POLECANE
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Ponad 30,5 tys. dzieci i młodzieży weźmie udział w eksperymentach, warsztatach i wykładach przygotowanych w ramach XXI Lubelskiego Festiwalu Nauki. Impreza popularyzująca naukę rozpoczęła się w sobotę i potrwa do przyszłego piątku.

Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości Wiadomości
Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości

Po intensywnym lecie i krótkim odpoczynku Iga Świątek ponownie wraca na korty. Liderka światowego rankingu wylądowała w Seulu, gdzie rozpocznie kolejny etap azjatyckiej części sezonu.

Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka Wiadomości
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka

32-letnia Polka zginęła w Tatrach Wysokich w rejonie Miedzianej Kotliny. Świadkami upadku wspinaczki z wysokości około 100 metrów była para Słowaków, którzy uwięźli w Klimkowej Dolinie. Do tragedii doszło w piątek. Ratownicy z Horskej Zahrannej Slużby (HZS) dotarli do ciała w sobotę.

RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza z ostatniej chwili
RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza

Niepokojący alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa trafił w sobotę do mieszkańców kilku powiatów województwa lubelskiego. Powodem jest możliwe zagrożenie atakiem z powietrza w rejonie przygranicznym.

Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA Wiadomości
Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA

Pierwszy polski pilot ukończył kurs instruktorski na myśliwcu F-35 Lightning II w bazie Ebbing Air National Guard Base w Stanach Zjednoczonych.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami

W sobotę rano IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami i towarzyszącym im silnym deszczem. Podczas ich trwania można spodziewać się opadów deszczu do 40 mm z porywami wiatru do 65 km/h. Będą one obowiązywały w pasie kraju przechodzącym od Suwałk po Zakopane.

REKLAMA

Podróże to przeszłość, siedź w domu i nie zostawiaj śladu węglowego

Możliwość podróżowania po świecie była zawsze uznawana za jedną z oznak wolności. Dla zachodnich, bogatych społeczeństw w drugiej połowie XX wieku podróże stały się doskonałym sposobem na spędzanie wolnego czasu oraz zewnętrzną manifestacja dobrostanu. To wszystko może się już niebawem zmienić.
Człowiek w świecie wirtualnym. Ilustracja poglądowa Podróże to przeszłość, siedź w domu i nie zostawiaj śladu węglowego
Człowiek w świecie wirtualnym. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Genialny polski twórca literatury science fiction, Janusz Zajdel, w ostatnich latach życia pisał swoje najlepsze utwory, zaliczane do tak zwanej fantastyki socjologicznej. Kreślił w nich niewesołe wizje społeczeństw przyszłości, poddanych wszechobecnej kontroli, sterowanych z zewnątrz, choć pozornie żyjących w stanie harmonii. Istnieje kilka cech wspólnych zajdlowskich wizji kontrolowanego społeczeństwa, jedną z nich jest zakaz, lub restrykcyjne ograniczenie możliwości swobodnego przemieszczania się. W „Cylindrze van Troffa” potomkowie ziemskich kolonistów, Lunantropi, żyją w zamkniętych bazach księżycowych, ograniczeni do kilkunastu korytarzy kilku hali i magazynów. Nie wolno im nawet myśleć o powrocie na Ziemię. W „Paradyzji” wiele tysięcy osób zamieszkuje ciasną bazę orbitalną, która zresztą okazuje się ostatecznie oszustwem, bez możliwości wyjścia na zewnątrz. W „Wyjściu z cienia” cała Ziemia podzielona została na tzw Kwadraty a do każdego z nich przypisana określona liczba ludności. Granic między Kwadratami strzegą automatyczne lasery, zabijające każdą żywą istotę w zasięgu rażenia. Teoretycznie oficjalna  podróż miedzy Kwadratami nie jest zabroniona ale mało kto podróżuje, gdyż koszt i liczba formalności do wypełnienia stanowią barierę równie skuteczną jak baterie laserów. W uważanej za najlepszą powieści Zajdla „Limes inferior” cała akcja rozgrywa się w wielkiej metropolii Argoland. Mieszkańcy tego miasta wiedzą o istnieniu innych miast i innych ludzi, nikt formalnie nie zakazuje im podróży ale ekskursje takie się nie odbywają.  Główny bohater, Snerr, w jednym z wewnętrznych monologów stwierdza, że nie ma właściwie sensu podróżować, skoro w innych aglomeracjach jest wszystko tak samo. 

 

Podróże... to już przeszłość 

Ci z nas, którzy pamiętają jeszcze PRL wiedza dobrze, jakim nieosiągalnym celem była podróż zagraniczna, zwłaszcza do krajów mitycznego Zachodu. Nawet [przekraczanie granicy między „bratnimi krajami demokracji ludowej”, gdy nieliczni szczęśliwcy jechali na wczasy do Bułgarii, było doświadczeniem traumatycznym. Co tam zresztą mówić o podróżach zagranicznych, sam pamiętam dobrze, jak pod koniec lat osiemdziesiątych, już u schyłku komuny, będąc młodym licealistą jechałem pociągiem nad wybrzeże wraz z kilkoma kolegami. Zostaliśmy w pociągu ofuknięci przez pana pułkownika LWP, za to że jeździmy bez sensu po kraju, zużywamy energię i zjadamy produkty potrzebne mieszkańcom lokalnym. Dziwactwo starego trepa? Być może, jednak takich dziwactw było więcej i stanowiły one jakieś odbicie pewnego totalitarnego mentalu, który towarzyszył komunizmowi od zawsze. Warto tutaj wspomnieć, że komunizm za Stalina cofnął pod pewnymi względami pozycje chłopów rosyjskich do czasów sprzed zniesienia pańszczyzny za cara. Mieszkańcy radzieckiej wsi nie mieli przez wiele lat prawa do odwiedzania miast, istniały paszporty wewnętrzne, de facto przykuwające chłopów do ziemi. 

Nie powinno nikogo dziwić, że jedną z cenniejszych spraw jakie przyniosło nam członkostwo w Unii Europejskiej jest możliwość swobodnego podróżowania po świecie. W gruncie rzeczy ogranicza nas w tej chwili tylko zasobność portfela. Możemy jeździć po Europie, po świecie, nasze dzieci mogą studiować na zagranicznych uczelniach.  Uważamy, słusznie moim zdaniem, że swoboda przemieszczania się, czy to w celach rekreacyjnych, czy zawodowych lub edukacyjnych, jest jednym z przejawów wolności. Jak długo będziemy się tą wolnością jednak cieszyć? 

 

Zostawiasz ślad węglowy!

Wnikliwi obserwatorzy życia publicznego dostrzegli już zapewne, że od jakiegoś czasu dają się słyszeć coraz silniejsze głosy, że z tym podróżowaniem milionów ludzi trzeba będzie coś jednak zrobić. Słyszymy takie glosy płynące ze środowiska skupionego wokół Klausa Schwaba i Juwala Noaha Harariego. Samoloty pasażerskie produkują ogromne ilości CO2, trzeba więc ograniczyć liczbę ich lotów. Samochody osobowe – to samo, niewyobrażalny ilościowo ślad węglowy, lepiej dla świata i dla samych ludzi będzie, gdy dobrowolnie zrezygnują z samochodów. Jak nie będą chcieli dobrowolnie – można ich do tego skłonić całym wachlarzem środków – poczynając od zwężania ulic w wielkich miastach, przez podnoszenie opłat i zakazy rejestrowania. A z mediów płyną wciąż ostrzegawcze głosy profesorów, ekspertów i polityków – planeta ginie, jest już za pięć dwunasta, jeśli zaraz czegoś nie zrobimy z naszym stylem życia – będzie za późno. Najlepiej, nigdzie nie podróżujcie, siedźcie w domu z nosami w ekranie i nie zadawajcie zbędnych pytań. 

Trochę mi to przypomina dystopijne światy z powieści Zajdla. Tam również zakazy podróżowania uzasadnione były ważnymi powodami wynikającymi z bezpieczeństwa i tym podobnych spraw. 

11 Listopada świętujemy co roku rocznicę odzyskania niepodległości. Niepodległość nie jest dana nam raz na zawsze, można ją również stracić, niekoniecznie na rzecz obcego mocarstwa w wyniku najazdu. Możemy być jej również pozbawiani po kawałku, na miękko, jak gotowana żaba.  Co nam zostanie z Niepodległości, gdy zakażą wszystkim podróżować? 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe