To już pewne. Rząd Tuska nałoży 30-procentowy podatek
Co musisz wiedzieć
- Podatek CIT dla banków wzrośnie z 19 proc. do 30 proc. w 2026 roku
- Rząd szacuje, że budżet zyska 6,6 mld zł rocznie
- Eksperci ostrzegają, że to klienci zapłacą - w postaci wyższych rat kredytów i opłat bankowych
- Banki już teraz należą do największych płatników podatków w Polsce
Rząd Tuska nałoży 30-procentowy podatek
Od 2026 roku banki zapłacą znacznie wyższy podatek CIT. Sejm przyjął ustawę podnoszącą stawkę z 19 do nawet 30 procent, a Senat poparł ją z poprawkami. Rząd liczy na dodatkowe miliardy w budżecie, które mają sfinansować programy społeczne i wydatki na obronność. Ekonomiści ostrzegają jednak, że to klienci odczują skutki tej decyzji - w postaci wyższych rat kredytów i opłat bankowych.
Zgodnie z nowymi przepisami: od 2026 r. podatek CIT dla banków wzrośnie do 30 proc., od 2027 r. spadnie do 26 proc., od 2028 r. wyniesie 23 proc.
To najwyższy poziom w regionie. W uzasadnieniu rząd tłumaczy, że banki osiągają „bezprecedensowe zyski” i powinny ponieść „dodatkowy ciężar podatkowy”.
Eksperci ostrzegają: zapłacą Polacy
Prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, Marcin Zieliński, uważa, że rząd popełnia błąd, oceniając sektor tylko przez pryzmat zysków.
„Właściwą miarą jest rentowność kapitału własnego. W 2024 r. to było niecałe 15 proc. i to nie jest bardzo wysoka rentowność, jest sporo niższa niż np. przed kryzysem finansowym (z 2008 r.)”
- podkreślił Zieliński.
Według niego, po ogłoszeniu planu podwyżki akcje banków straciły 8 mld zł, co oznacza ponad 500 zł mniej dla przeciętnego członka OFE. „To są polskie rodziny, które już poniosły koszty tej zapowiedzi” – dodał ekonomista.
Kolejny ekspert FOR, Mateusz Michnik, stwierdził, że problemem nie jest brak podatków, lecz wydatki państwa.
„Polska nie potrzebuje nowych podatków, a raczej redukcji wydatków” - zaznaczył.
- Niemal 900 zł oszczędności rocznie. Prezydent Karol Nawrocki zaprezentował projekt ustawy ws. cen energii
- Katastrofa projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Jest oświadczenie byłego zarządu portu
- Sukces Solidarności. Integracja zakładów PLK wstrzymana!
- WRDS w Opolu. Wokół polityki wynagrodzeń w sektorze publicznym
- Katastrofa w służbie zdrowia. Rodzice pacjentów organizują zbiórkę na tomograf
Balcerowicz: to uderzy w gospodarkę
Były minister finansów Leszek Balcerowicz ocenił decyzję rządu jako niebezpieczną dla rozwoju kraju.
„Trudno sobie wyobrazić większy, szybszy i długotrwały rozwój gospodarczy bez większego udziału jednolitego sektora finansowego” - powiedział, dodając, że Polska ma już „niedorozwinięty sektor finansowy i przerośnięty sektor fiskalny”.
Rząd liczy na miliardy
Ministerstwo Finansów szacuje, że budżet zyska 6,6 mld zł rocznie, a w ciągu dekady - blisko 15 mld zł. Eksperci podkreślają jednak, że ostatecznie to nie banki, lecz zwykli Polacy zapłacą za tę decyzję w codziennych kosztach życia.




