Zmiana układu sił: Światową gospodarkę ma ciągnąć między innymi Polska

"W ciągu ostatnich dwóch lat nastąpił największy spadek udziału Chin w światowym PKB od czasów Mao" – pisze na łamach "Financial Times" Ruchir Sharma, pisarz i inwestor, przewodniczący Rockefeller International, który w obszernym felietonie o regresie gospodarczym Chin w ciekawym kontekście wymienia... Polskę.
zdjęcie poglądowe Zmiana układu sił: Światową gospodarkę ma ciągnąć między innymi Polska
zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Historyczny zwrot, w którym Chiny stają się superpotęgą gospodarczą, cofa się. Największa światowa historia ostatniego półwiecza może się zakończyć

– rozpoczyna swój felieton Ruchir Sharma.

Czytaj również: Morawiecki zaprosił na rozmowy ws. koalicji. Jest odpowiedź Mentzena

"Spadek największy od lat 60. XX wieku"

Autor wskazuje, że po stagnacji pod rządami Mao Zedonga w latach 60. i 70. Chiny otworzyły się na świat w latach 80. XX w., a w kolejnych dziesięcioleciach prężnie się rozwijały, a ich udział w gospodarce światowej wzrósł niemal dziesięciokrotnie, z poniżej 2 proc. w 1990 r. do 18,4 proc. w 2021 r. 

Żaden naród nigdy nie osiągnął takiego wzrostu w tak szybkim tempie

– komentuje Sharma i dodaje, że potem zaczął się odwrót, a w 2022 r. udział Chin w światowej gospodarce nieco się zmniejszył. 

W tym roku skurczy się jeszcze bardziej, bo do 17 proc. Dwuletni spadek o 1,4 procent jest największy od lat 60. XX wieku (...) Chiny dążą do odzyskania statusu imperialnego (...) ale cel ten może wymknąć się spod ich osiągnięcia

– wskazuje publicysta.

Udział Polski

Upadek Chin może zmienić porządek świata. Od lat 90. udział tego kraju w światowym PKB rósł głównie kosztem Europy i Japonii, których udziały utrzymywały się na mniej więcej stałym poziomie przez ostatnie dwa lata. Lukę pozostawioną przez Chiny wypełniły głównie Stany Zjednoczone i inne kraje wschodzące

– pisze Ruchir Sharma i podkreśla, że "dla porównania, oczekuje się, że światowa gospodarka wzrośnie w latach 2022 i 2023 o 8 bilionów dolarów, do 105 bilionów dolarów", zaś "Chiny nie będą miały żadnego udziału w tym zysku, USA – 45%, a inne kraje wschodzące – 50%". W kontekście zysków wymienia... Polskę.

Połowa zysków krajów wschodzących będzie pochodzić z zaledwie pięciu z tych krajów: Indii, Indonezji, Meksyku, Brazylii i Polski. Jest to uderzający znak możliwych nadchodzących zmian w układzie sił

– czytamy. 

Czytaj także: Amerykańskie śledztwo wykazało istnienie uderzającej w PiS sieci w mediach społecznościowych

"To świat postchiński"

Sharma podkreśla, że w ujęciu nominalnym PKB Chin jest "na dobrej drodze do spadku w 2023 r., po raz pierwszy od dużej dewaluacji juana w 1994 r." 

Biorąc pod uwagę ograniczenia wzrostu realnego PKB, w nadchodzących latach Pekin może odzyskać udział w światowym rynku jedynie gwałtownym wzrostem w inflacji lub wartości renminbi – ale żadne z nich nie jest prawdopodobne. Chiny są jedną z niewielu gospodarek dotkniętych deflacją, a także borykają się z załamaniem na rynku nieruchomości spowodowanym zadłużeniem, co zazwyczaj prowadzi do dewaluacji lokalnej waluty

– wymienia publicysta i dodaje, że inwestorzy wycofują pieniądze z Chin w rekordowym tempie, cudzoziemcy obcięli w w trzecim kwartle inwestycje w chińskie fabryki i inne projekty o 12 miliardów dolarów, a miejscowi, którzy często uciekają z targanego problemami rynku przed obcokrajowcami, również odchodzą. 

Prezydent Chin Xi Jinping w przeszłości wyrażał najwyższe przekonanie, że historia zmienia się na korzyść jego kraju i nic nie jest w stanie powstrzymać jej rozwoju. Jego spotkania z Joe Bidenem i dyrektorami naczelnymi USA na zeszłotygodniowym szczycie w San Francisco wskazywały na umiar lub przynajmniej uznanie, że Chiny nadal potrzebują zagranicznych partnerów biznesowych. Jednak niemal niezależnie od tego, co zrobi Xi, udział jego narodu w światowej gospodarce prawdopodobnie spadnie w dającej się przewidzieć przyszłości. To teraz świat postchiński

– podsumowuje Ruchir Sharma.


 

POLECANE
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

Pożar w Ząbkach. Burmistrz liczy na szybkie wsparcie z ostatniej chwili
Pożar w Ząbkach. Burmistrz liczy na szybkie wsparcie

Mieszkańcy poszkodowani w wyniku pożaru otrzymają pomoc finansową i miejsca tymczasowego zamieszkania tak szybko, jak to możliwe – zadeklarowała w piątek burmistrz Ząbek Małgorzata Zyśk.

Nie żyje znany politolog i wykładowca z ostatniej chwili
Nie żyje znany politolog i wykładowca

Zmarł dr Jarosław Wojtas, znany politolog i wieloletni wykładowca akademicki. Miał 43 lata. O jego śmierci poinformowały toruńskie uczelnie, z którymi był przez lata związany.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek obowiązuje 66 ostrzeżeń przed suszą hydrologiczną na stacjach – poinformowało w piątek IMGW. Rekordowo niski poziom Wisły zanotowano w Warszawie.

Media: Trwa spotkanie liderów koalicji. Padła propozycja Tuska z ostatniej chwili
Media: Trwa spotkanie liderów koalicji. Padła propozycja Tuska

Trwa spotkanie liderów koalicji rządzącej, podczas którego premier Donald Tusk zaproponował koalicjantom "zmianę filozofii funkcjonowania rządu" – informuje w piątek serwis Onet.

Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. księżnej Kate

Księżna Kate powoli wraca do królewskich obowiązków. Choć w ostatnich dniach szczerze przyznała, że ma problemy z codziennym funkcjonowaniem po leczeniu raka, już we wtorek ma uczestniczyć w ważnym wydarzeniu państwowym. Dodała również, że „życie po leczeniu było naprawdę trudne” i że „musiała zachowywać dzielną twarz”.

Odkrycie w lesie pod Limanową. Znaleziono rzeczy mogące należeć do Tadeusza Dudy z ostatniej chwili
Odkrycie w lesie pod Limanową. Znaleziono rzeczy mogące należeć do Tadeusza Dudy

W okolicach Starej Wsi, w pobliżu miejsca, gdzie kilka dni temu odnaleziono ciało Tadeusza Dudy, doszło do kolejnego zaskakującego odkrycia. Jak informuje portal limanowa.in, przypadkowy przechodzień natrafił w lesie na przedmioty, które mogły należeć do zmarłego 57-latka.

Nocna rozmowa Szymon Hołowni i Adama Bielana? Reporterzy zrobili zdjęcia  z ostatniej chwili
Nocna rozmowa Szymon Hołowni i Adama Bielana? Reporterzy zrobili zdjęcia

Marszałek Szymon Hołownia odwiedził w prywatnym mieszkaniu jednego z najważniejszych europosłów Prawa i Sprawiedliwości, Adama Bielana - taką informację podali autorzy podcastu "W związku ze śledztwem". Z kolei, jak ustalili fotoreporterzy Faktu, do tego samego mieszkania przyjechało później auto prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.

Blackout w Czechach. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Blackout w Czechach. Są nowe informacje

Policjanci z Narodowej Centrali Walki z Terroryzmem, Ekstremizmem i Przestępczości Cybernetycznej (NCTEKK) zakomunikowali na platformie X, że nie mają żadnych informacji, że piątkowa awaria prądu w Czechach jest konsekwencją cyberataku lub terroryzmu.

Komunikat dla mieszkańców gminy na Śląsku. Bakteria coli w wodzie Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców gminy na Śląsku. Bakteria coli w wodzie

Do picia nie nadaje się woda w gminie Bestwina, którą dostarcza miejscowe przedsiębiorstwo komunalne Kombest – poinformowała w piątek rzecznik starostwa w Bielsku-Białej Magdalena Fritz. W próbkach wody pracownicy Sanepidu stwierdzili obecność bakterii grupy coli.

REKLAMA

Zmiana układu sił: Światową gospodarkę ma ciągnąć między innymi Polska

"W ciągu ostatnich dwóch lat nastąpił największy spadek udziału Chin w światowym PKB od czasów Mao" – pisze na łamach "Financial Times" Ruchir Sharma, pisarz i inwestor, przewodniczący Rockefeller International, który w obszernym felietonie o regresie gospodarczym Chin w ciekawym kontekście wymienia... Polskę.
zdjęcie poglądowe Zmiana układu sił: Światową gospodarkę ma ciągnąć między innymi Polska
zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Historyczny zwrot, w którym Chiny stają się superpotęgą gospodarczą, cofa się. Największa światowa historia ostatniego półwiecza może się zakończyć

– rozpoczyna swój felieton Ruchir Sharma.

Czytaj również: Morawiecki zaprosił na rozmowy ws. koalicji. Jest odpowiedź Mentzena

"Spadek największy od lat 60. XX wieku"

Autor wskazuje, że po stagnacji pod rządami Mao Zedonga w latach 60. i 70. Chiny otworzyły się na świat w latach 80. XX w., a w kolejnych dziesięcioleciach prężnie się rozwijały, a ich udział w gospodarce światowej wzrósł niemal dziesięciokrotnie, z poniżej 2 proc. w 1990 r. do 18,4 proc. w 2021 r. 

Żaden naród nigdy nie osiągnął takiego wzrostu w tak szybkim tempie

– komentuje Sharma i dodaje, że potem zaczął się odwrót, a w 2022 r. udział Chin w światowej gospodarce nieco się zmniejszył. 

W tym roku skurczy się jeszcze bardziej, bo do 17 proc. Dwuletni spadek o 1,4 procent jest największy od lat 60. XX wieku (...) Chiny dążą do odzyskania statusu imperialnego (...) ale cel ten może wymknąć się spod ich osiągnięcia

– wskazuje publicysta.

Udział Polski

Upadek Chin może zmienić porządek świata. Od lat 90. udział tego kraju w światowym PKB rósł głównie kosztem Europy i Japonii, których udziały utrzymywały się na mniej więcej stałym poziomie przez ostatnie dwa lata. Lukę pozostawioną przez Chiny wypełniły głównie Stany Zjednoczone i inne kraje wschodzące

– pisze Ruchir Sharma i podkreśla, że "dla porównania, oczekuje się, że światowa gospodarka wzrośnie w latach 2022 i 2023 o 8 bilionów dolarów, do 105 bilionów dolarów", zaś "Chiny nie będą miały żadnego udziału w tym zysku, USA – 45%, a inne kraje wschodzące – 50%". W kontekście zysków wymienia... Polskę.

Połowa zysków krajów wschodzących będzie pochodzić z zaledwie pięciu z tych krajów: Indii, Indonezji, Meksyku, Brazylii i Polski. Jest to uderzający znak możliwych nadchodzących zmian w układzie sił

– czytamy. 

Czytaj także: Amerykańskie śledztwo wykazało istnienie uderzającej w PiS sieci w mediach społecznościowych

"To świat postchiński"

Sharma podkreśla, że w ujęciu nominalnym PKB Chin jest "na dobrej drodze do spadku w 2023 r., po raz pierwszy od dużej dewaluacji juana w 1994 r." 

Biorąc pod uwagę ograniczenia wzrostu realnego PKB, w nadchodzących latach Pekin może odzyskać udział w światowym rynku jedynie gwałtownym wzrostem w inflacji lub wartości renminbi – ale żadne z nich nie jest prawdopodobne. Chiny są jedną z niewielu gospodarek dotkniętych deflacją, a także borykają się z załamaniem na rynku nieruchomości spowodowanym zadłużeniem, co zazwyczaj prowadzi do dewaluacji lokalnej waluty

– wymienia publicysta i dodaje, że inwestorzy wycofują pieniądze z Chin w rekordowym tempie, cudzoziemcy obcięli w w trzecim kwartle inwestycje w chińskie fabryki i inne projekty o 12 miliardów dolarów, a miejscowi, którzy często uciekają z targanego problemami rynku przed obcokrajowcami, również odchodzą. 

Prezydent Chin Xi Jinping w przeszłości wyrażał najwyższe przekonanie, że historia zmienia się na korzyść jego kraju i nic nie jest w stanie powstrzymać jej rozwoju. Jego spotkania z Joe Bidenem i dyrektorami naczelnymi USA na zeszłotygodniowym szczycie w San Francisco wskazywały na umiar lub przynajmniej uznanie, że Chiny nadal potrzebują zagranicznych partnerów biznesowych. Jednak niemal niezależnie od tego, co zrobi Xi, udział jego narodu w światowej gospodarce prawdopodobnie spadnie w dającej się przewidzieć przyszłości. To teraz świat postchiński

– podsumowuje Ruchir Sharma.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe