Potężna kara finansowa dla stacji telewizyjnej. Jest decyzja UOKiK

Prezes UOKiK nałożył ponad 46 mln zł kary na CANAL+ Polska oraz nakazał zwrot środków konsumentom – poinformował w poniedziałek Urząd. Wątpliwości wzbudziły telefoniczne rozmowy sprzedażowe, w których sugerowano otrzymanie bezpłatnego prezentu, a tymczasem dochodziło do podpisania równoległej umowy – dodano.
UOKiK
UOKiK / Screen z kanału YouTube

Jak poinformował w poniedziałkowym komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w trakcie postępowania Urząd przeanalizował kilkaset nagrań rozmów sprzedażowych, w których CANAL+ proponował konsumentom zawarcie równoległej umowy, o której nie wiedzieli, dopóki nie musieli zacząć za nią płacić.

"Wątpliwości Prezesa UOKiK wzbudziło ukrywanie rzeczywistego celu rozmowy. Konsultanci CANAL+ dzwonili do abonentów, zapowiadając przyznanie dodatkowego pakietu lub bezpłatnego prezentu, co w rzeczywistości było tylko +przynętą+ do zawarcia nowej umowy długoterminowej"

- przekazał UOKiK.

Dodano, że niektórzy konsumenci dopiero po dłuższym czasie zauważali kolejne opłaty i zmianę umowy. Wskazano, że przez pierwsze kilka miesięcy po rozmowie z konsultantem telewizja była udostępniana bezpłatnie. Po upływie okresu bezpłatnego konsument nie miał możliwości rozwiązania umowy i musiał ponosić koszty wynikające z obydwu umów.

Jak ustalił Prezes UOKiK, aby skłonić konsumenta do podjęcia natychmiastowej decyzji konsultanci wskazywali, że okoliczności nawiązywanego połączenia są wyjątkowe (np. że kontaktują się z działu wyróżnień) lub informowali o limitowanej liczbie pakietów. Ponadto w ramach rozmów dochodziło do zawyżania cen wyjściowych, czyli cen podobnych pakietów oferowanych dla nowych abonentów CANAL+, nawet o 50 procent. Sprawiało to, że prezentowana w rozmowie telefonicznej oferta wydawała się atrakcyjniejsza niż w rzeczywistości.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Potężne rolnicze protesty w Niemczech, polityk CDU z polskimi korzeniami poparł protestujących

Klienci wprowadzani w błąd

Urząd podał, że w większości analizowanych nagrań rozmów sprzedażowych nie było wiadomości o tym, że celem połączenia jest zawarcie nowej umowy. Zamiast tego konsument słyszał, że chodzi o np. przyznanie dodatkowego pakietu kanałów telewizyjnych lub dodatkowego dekodera.

"Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na CANAL+ Polska karę finansową ponad 46 mln zł (46 557 853 zł). Ponadto Prezes UOKiK zobowiązał CANAL+ Polska do zwrotu środków konsumentom, którzy od 10 października 2019 r. do 23 kwietnia 2022 r. zawarli umowę w ramach akcji promocyjnej"

- poinformował Urząd.

Zaznaczono, że klienci, którzy widząc, że zostali wprowadzeni w błąd i rozwiązali kontrakt przed upływem okresu obowiązywania - otrzymają po uprawomocnieniu się decyzji zwrot kwoty naliczonego roszczenia. Natomiast wszyscy, którzy złożyli reklamację, otrzymają wówczas zwrot uiszczonych opłat za korzystanie z usług.

"Konsument powinien mieć zapewnioną transparentną i uczciwą obsługę ze strony przedsiębiorcy, pozwalającą mu na w pełni świadome zawarcie umowy. Konstruowanie skryptów rozmów sprzedażowych w taki sposób, by ukrywały realny cel rozmowy telefonicznej sprzedawcy z klientem oraz faktyczne koszty z jakimi wiąże się oferta, jest niedozwolone"

- wskazał, cytowany w komunikacie, prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK przekazał, że informacja o decyzji prezesa Urzędu ma trafić w korespondencji pocztowej oraz mailowej do poszkodowanych klientów, na stronę www.canalplus.pl oraz do mediów społecznościowych CANAL+.

Jak poinformował Urząd, wydana decyzja nie jest prawomocna, przedsiębiorcy przysługuje od niej odwołanie do sądu.

CANAL+ Polska jest producentem kanałów telewizyjnych segmentu premium oraz tematycznych. Grupa CANAL+ Polska ma 20,4 proc. udziału w rynku tradycyjnej płatnej telewizji. Groupe Canal+ SA posiada około 51 proc. kapitału zakładowego spółki. Groupe Canal+ SA jest bezpośrednio kontrolowany przez Vivendi SE.

Będzie odwołanie od decyzji UOKiK

Jak poinformował PAP CANAL+ Polska zarzucane nieprawidłowości dotyczyły pojedynczej oferty realizowanej przez partnerów zewnętrznych, którzy zajmują się sprzedażą usług nadawcy. Konsultanci zewnętrzni w trakcie kontaktu z klientem nie ukrywali celu rozmowy, a skrypty rozmów, którymi się posługiwali, były przygotowane prawidłowo - podkreślił CANAL+.

Spółka zaznaczyła, że skala reklamacji dotycząca umów zawieranych przez telefon była niska i rozpatrywana na korzyść klienta. Dodała, że nie zgadza się z decyzją UOKiK i będzie składać odwołanie. CANAL+ działa z poszanowaniem praw konsumenta i stale usprawnia procesy sprzedażowe, tak aby były jak najbardziej transparentne dla klientów - podkreśliła firma.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wypadek wojskowej ciężarówki na Podlasiu. Ucierpieli żołnierze


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

Potężna kara finansowa dla stacji telewizyjnej. Jest decyzja UOKiK

Prezes UOKiK nałożył ponad 46 mln zł kary na CANAL+ Polska oraz nakazał zwrot środków konsumentom – poinformował w poniedziałek Urząd. Wątpliwości wzbudziły telefoniczne rozmowy sprzedażowe, w których sugerowano otrzymanie bezpłatnego prezentu, a tymczasem dochodziło do podpisania równoległej umowy – dodano.
UOKiK
UOKiK / Screen z kanału YouTube

Jak poinformował w poniedziałkowym komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w trakcie postępowania Urząd przeanalizował kilkaset nagrań rozmów sprzedażowych, w których CANAL+ proponował konsumentom zawarcie równoległej umowy, o której nie wiedzieli, dopóki nie musieli zacząć za nią płacić.

"Wątpliwości Prezesa UOKiK wzbudziło ukrywanie rzeczywistego celu rozmowy. Konsultanci CANAL+ dzwonili do abonentów, zapowiadając przyznanie dodatkowego pakietu lub bezpłatnego prezentu, co w rzeczywistości było tylko +przynętą+ do zawarcia nowej umowy długoterminowej"

- przekazał UOKiK.

Dodano, że niektórzy konsumenci dopiero po dłuższym czasie zauważali kolejne opłaty i zmianę umowy. Wskazano, że przez pierwsze kilka miesięcy po rozmowie z konsultantem telewizja była udostępniana bezpłatnie. Po upływie okresu bezpłatnego konsument nie miał możliwości rozwiązania umowy i musiał ponosić koszty wynikające z obydwu umów.

Jak ustalił Prezes UOKiK, aby skłonić konsumenta do podjęcia natychmiastowej decyzji konsultanci wskazywali, że okoliczności nawiązywanego połączenia są wyjątkowe (np. że kontaktują się z działu wyróżnień) lub informowali o limitowanej liczbie pakietów. Ponadto w ramach rozmów dochodziło do zawyżania cen wyjściowych, czyli cen podobnych pakietów oferowanych dla nowych abonentów CANAL+, nawet o 50 procent. Sprawiało to, że prezentowana w rozmowie telefonicznej oferta wydawała się atrakcyjniejsza niż w rzeczywistości.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Potężne rolnicze protesty w Niemczech, polityk CDU z polskimi korzeniami poparł protestujących

Klienci wprowadzani w błąd

Urząd podał, że w większości analizowanych nagrań rozmów sprzedażowych nie było wiadomości o tym, że celem połączenia jest zawarcie nowej umowy. Zamiast tego konsument słyszał, że chodzi o np. przyznanie dodatkowego pakietu kanałów telewizyjnych lub dodatkowego dekodera.

"Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na CANAL+ Polska karę finansową ponad 46 mln zł (46 557 853 zł). Ponadto Prezes UOKiK zobowiązał CANAL+ Polska do zwrotu środków konsumentom, którzy od 10 października 2019 r. do 23 kwietnia 2022 r. zawarli umowę w ramach akcji promocyjnej"

- poinformował Urząd.

Zaznaczono, że klienci, którzy widząc, że zostali wprowadzeni w błąd i rozwiązali kontrakt przed upływem okresu obowiązywania - otrzymają po uprawomocnieniu się decyzji zwrot kwoty naliczonego roszczenia. Natomiast wszyscy, którzy złożyli reklamację, otrzymają wówczas zwrot uiszczonych opłat za korzystanie z usług.

"Konsument powinien mieć zapewnioną transparentną i uczciwą obsługę ze strony przedsiębiorcy, pozwalającą mu na w pełni świadome zawarcie umowy. Konstruowanie skryptów rozmów sprzedażowych w taki sposób, by ukrywały realny cel rozmowy telefonicznej sprzedawcy z klientem oraz faktyczne koszty z jakimi wiąże się oferta, jest niedozwolone"

- wskazał, cytowany w komunikacie, prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK przekazał, że informacja o decyzji prezesa Urzędu ma trafić w korespondencji pocztowej oraz mailowej do poszkodowanych klientów, na stronę www.canalplus.pl oraz do mediów społecznościowych CANAL+.

Jak poinformował Urząd, wydana decyzja nie jest prawomocna, przedsiębiorcy przysługuje od niej odwołanie do sądu.

CANAL+ Polska jest producentem kanałów telewizyjnych segmentu premium oraz tematycznych. Grupa CANAL+ Polska ma 20,4 proc. udziału w rynku tradycyjnej płatnej telewizji. Groupe Canal+ SA posiada około 51 proc. kapitału zakładowego spółki. Groupe Canal+ SA jest bezpośrednio kontrolowany przez Vivendi SE.

Będzie odwołanie od decyzji UOKiK

Jak poinformował PAP CANAL+ Polska zarzucane nieprawidłowości dotyczyły pojedynczej oferty realizowanej przez partnerów zewnętrznych, którzy zajmują się sprzedażą usług nadawcy. Konsultanci zewnętrzni w trakcie kontaktu z klientem nie ukrywali celu rozmowy, a skrypty rozmów, którymi się posługiwali, były przygotowane prawidłowo - podkreślił CANAL+.

Spółka zaznaczyła, że skala reklamacji dotycząca umów zawieranych przez telefon była niska i rozpatrywana na korzyść klienta. Dodała, że nie zgadza się z decyzją UOKiK i będzie składać odwołanie. CANAL+ działa z poszanowaniem praw konsumenta i stale usprawnia procesy sprzedażowe, tak aby były jak najbardziej transparentne dla klientów - podkreśliła firma.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wypadek wojskowej ciężarówki na Podlasiu. Ucierpieli żołnierze



 

Polecane