Barnevernet - dochodowe przedsięwzięcie, na którym rodziny zastępcze zarabiają miliony koron

W Norwegii często odbierane są rodzicom ich dzieci. Powody najczęściej są banalne, co pokazuje wyraźnie, że nie o dobro najmłodszych tutaj chodzi. Barnevernet, norweski Urząd ds. ochrony dzieci, jest dochodowym przedsięwzięciem, na którym rodziny zastępcze mogą zarobić nawet milion koron norweskich rocznie.
M. Żegliński Barnevernet - dochodowe przedsięwzięcie, na którym rodziny zastępcze zarabiają miliony koron
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Izabela Kozłowska

Barnevernet to z pozoru organ opieki społecznej, który funkcjonuje w większości państw na świecie. W Norwegii jednak specjalizuje się w ochronie dzieci przed negatywnymi zjawiskami zachodzącymi w rodzinie.

Chory system

Mecenas Jerzy Kwaśniewski, wiceprezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, wyjaśnia w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”, że w praktyce prawo pozwala Barnevernet odebrać rodzicom dziecko pod byle pretekstem, umieszczając je następnie w dowolnej rodzinie zastępczej na terenie całego kraju. Rodziny, którym odbierane są dzieci, uznawane są za niezdatne do sprawowania opieki nad swoim potomstwem.

– Organ ma możliwość ukrycia nowego adresu dziecka przed rodzicami. Dziecko odebrane rodzicom rzadko wraca do domu. Dla Norwegów takie działania były przez wiele lat normą i nie buntowali się przeciwko działaniom urzędu. Opinię publiczną obudziła sprawa Adele Johansen, której w 1989 roku pod pretekstem choroby psychicznej odebrano nowo narodzoną córkę. Gdy w 1991 roku kobieta wykazała ostatecznie nieprawdziwość stawianych jej zarzutów, Barnevernet odmówił i tak oddania dwuletniego dziecka matce. Sprawa, która dotarła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, zmusiła norweski rząd do przeprowadzenia reformy starego ustawodawstwa. Jak wskazują kolejne przypadki naruszeń praw rodziny i praw dziecka, reforma nie zmieniła rzeczywistej praktyki funkcjonowania Barnevernet

– wyjaśnia mecenas Kwaśniewski.

Od 2012 r. sytuacja nie zmieniła się na lepsze. Wręcz przeciwnie, po przygotowaniu przez ekspertów rządowego raportu zaostrzono działania urzędu.



#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Honor Wiadomości
Tadeusz Płużański: Honor

„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja skrwawiona w wojnach na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę. Wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor” – mówił 5 maja 1939 r. w Sejmie RP minister spraw zagranicznych Józef Beck.

Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

REKLAMA

Barnevernet - dochodowe przedsięwzięcie, na którym rodziny zastępcze zarabiają miliony koron

W Norwegii często odbierane są rodzicom ich dzieci. Powody najczęściej są banalne, co pokazuje wyraźnie, że nie o dobro najmłodszych tutaj chodzi. Barnevernet, norweski Urząd ds. ochrony dzieci, jest dochodowym przedsięwzięciem, na którym rodziny zastępcze mogą zarobić nawet milion koron norweskich rocznie.
M. Żegliński Barnevernet - dochodowe przedsięwzięcie, na którym rodziny zastępcze zarabiają miliony koron
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Izabela Kozłowska

Barnevernet to z pozoru organ opieki społecznej, który funkcjonuje w większości państw na świecie. W Norwegii jednak specjalizuje się w ochronie dzieci przed negatywnymi zjawiskami zachodzącymi w rodzinie.

Chory system

Mecenas Jerzy Kwaśniewski, wiceprezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, wyjaśnia w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”, że w praktyce prawo pozwala Barnevernet odebrać rodzicom dziecko pod byle pretekstem, umieszczając je następnie w dowolnej rodzinie zastępczej na terenie całego kraju. Rodziny, którym odbierane są dzieci, uznawane są za niezdatne do sprawowania opieki nad swoim potomstwem.

– Organ ma możliwość ukrycia nowego adresu dziecka przed rodzicami. Dziecko odebrane rodzicom rzadko wraca do domu. Dla Norwegów takie działania były przez wiele lat normą i nie buntowali się przeciwko działaniom urzędu. Opinię publiczną obudziła sprawa Adele Johansen, której w 1989 roku pod pretekstem choroby psychicznej odebrano nowo narodzoną córkę. Gdy w 1991 roku kobieta wykazała ostatecznie nieprawdziwość stawianych jej zarzutów, Barnevernet odmówił i tak oddania dwuletniego dziecka matce. Sprawa, która dotarła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, zmusiła norweski rząd do przeprowadzenia reformy starego ustawodawstwa. Jak wskazują kolejne przypadki naruszeń praw rodziny i praw dziecka, reforma nie zmieniła rzeczywistej praktyki funkcjonowania Barnevernet

– wyjaśnia mecenas Kwaśniewski.

Od 2012 r. sytuacja nie zmieniła się na lepsze. Wręcz przeciwnie, po przygotowaniu przez ekspertów rządowego raportu zaostrzono działania urzędu.



#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe