Sawicki: Trzeba myśleć o energii odnawialnej, a nie energii jądrowej

Elektrownie atomowe to jest projekt o najdroższej energii, jaką będzie miała Rzeczpospolita przez najbliższe 50 lat. Trzeba myśleć o energii odnawialnej i dopełnieniu projektu w ramach energii odnawialnej, o nowych technologiach odzyskania energii, a nie energii jądrowej
– stwierdził poseł PSL Marek Sawicki.
Polityk ludowców zabrał także głos w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego. – CPK? Jeśli chodzi o projekt szybkich kolei – tak. Natomiast jeśli chodzi o lokalizację samego portu, mamy na osi północ–południe Radom, Warszawę, Modlin i tu powinien się koncentrować główny port lotniczy – stwierdził Sawicki.
„Elektrownie atomowe to jest projekt o najdroższej energii, jaką będzie miała Rzeczpospolita przez najbliższe 50 lat. Trzeba myśleć o energii odnawialnej (…), a nie energii jądrowej” - mówi pan poseł Marek Sawicki.
— Jakub Wiech (@jakubwiech) February 16, 2024
Dramat.
pic.twitter.com/UR3OY8PBa1
CZYTAJ TAKŻE: Beata Szydło dla Tysol.pl: Ludzie są wkurzeni. To jest czas, w którym decyduje się los Europy
Opóźnienie w budowie elektrowni atomowej
Przypomnijmy, że kilka dni temu wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka z PSL-u powiedział, że możliwe jest roczne opóźnienie w procesie przygotowań budowy elektrowni jądrowej.
– Może być drobne opóźnienie, co nie zmienia faktu, że moce zainstalowane w elektrowni jądrowej powinny być wpisane w politykę energetyczną państwa, również z uwzględnieniem kierunkowym innych źródeł, jak SMR – powiedział Motyka na kongresie Powerpol.
Polityk stwierdził, że powodem tego są decyzje środowiskowe. – Decyzja dotycząca lokalizacji jest ostateczna. Trwają rozmowy z Komisją Europejską na temat finansowania. Jesteśmy w stanie, przy braku opóźnień w kwestiach technologicznych, dostępu do półprzewodników, trzymać się wstępnie założonego harmonogramu, który pozwoli uruchomić pierwszy blok w 2033 r. – stwierdził.
CZYTAJ TAKŻE: Jest decyzja sądu w sprawie Breivika
Kontekst: Decyzja środowiskowa
W styczniu tego roku „Rzeczpospolita” opublikowała zestawienie instytucji i osób, które złożyły wnioski o ponowne rozważenie kwestii środowiskowych związanych z planowaną budową pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Badania gazety wykazały, że różne organizacje ekologiczne oraz jednostki indywidualne złożyły te wnioski do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ).