Na Słowację patrzy cała Europa

Na Słowację patrzy cała Europa

Słowacja nie jest wielkim krajem, bo liczy 5,4 miliona mieszkańców, ale wybory prezydenckie u naszego południowego sąsiada mają znaczenie znacznie szersze, niż by się to mogło wydawać. Nad fotelem prezydenta Słowacji ciąży jakieś fatum. Dwoje ostatnich szefów państwa zrezygnowało po pierwszej kadencji. Teraz nie wystartowała prezydent Zuzana Czaputowa, a w poprzednich wyborach nie wystartował z kolei mój znajomy – przyjmowałem go w imieniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu – znaczący biznesmen i przez jedną kadencję prezydent Andrej Kiska.

 

Kiska był zdecydowanym faworytem wyborów, ale na przeszkodzie jego pewnej reelekcji stanęła… jego rodzina, a konkretnie żona. Mój znajomy wolał mieć spokój w domu niż być ponownie prezydentem.

 

W obecnych wyborach wystartowało aż 11 kandydatów. Stwierdzenie, że „liczyło się tylko dwóch” jest nie tylko uproszczeniem, ale dużym błędem, ponieważ to głosy pozostałych kandydatów , zwłaszcza tych z najlepszymi rezultatami mogą rozstrzygnąć, czy prezydentem sprawującym władzę w Bratysławie będzie szef jednoizbowego parlamentu, były premier, lider partii HLAS Peter Pellegrini, czy też były szef MSZ oraz ambasador w Waszyngtonie, Berlinie i przy UE Ivan Korczok. Pierwszy z nich jest politykiem lewicy, który wszak wyszedł z partii SMER Roberta Fico i założył własne ugrupowanie, bardziej centrowe niż jego poprzednia formacja. Drugi politykiem nie jest, a raczej nim się właśnie staje.

 

Niektórzy widzą starcie w drugiej turze, która odbędzie się za dwa tygodnie jako pojedynek między kandydatem prowschodnim a prozachodnim. Można jednak widzieć to też inaczej: jako starcie między kandydatem eurorealistycznym (Pellegrini) a euroentuzjastycznym (Korczok). Poglądy premiera Fico i przewodniczącego parlamentu Pellegriniego są dla europejskiego establiszmentu niestrawialne. Do tego stopnia, że partia SMER została usunięta z międzynarodówki socjalistycznej. Czy jej banicja potrwa długo? Paradoksalnie, zwycięstwo obecnej koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich może spowodować, że Europejscy Socjaliści i Demokraci w wyborach do europarlamentu przeproszą się ze SMER-em i ponownie zaproszą ich na pokład. Jak słyszę, na dzisiaj jest na to 50% szans.

 

Chyba nigdy wybory na Słowacji nie budziły jeszcze takiego zainteresowania jak teraz...

 

*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (25.03.2024)


 

POLECANE
Niemiecka policja miała próbować zatrzymać polskich obrońców granicy na polskim terytorium: Halt Polen! gorące
Niemiecka policja miała próbować zatrzymać polskich obrońców granicy na polskim terytorium: "Halt Polen!"

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz przekazał szokujące informacje. Według jego słów niemiecka policja miała próbować zatrzymać Polaków... na terytorium Polski.

Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii z ostatniej chwili
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii

- Dziś powstaje Partia Amerykańska, aby zwrócić wam wolność - pisze Elon Musk na platformie "X".

Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

REKLAMA

Na Słowację patrzy cała Europa

Na Słowację patrzy cała Europa

Słowacja nie jest wielkim krajem, bo liczy 5,4 miliona mieszkańców, ale wybory prezydenckie u naszego południowego sąsiada mają znaczenie znacznie szersze, niż by się to mogło wydawać. Nad fotelem prezydenta Słowacji ciąży jakieś fatum. Dwoje ostatnich szefów państwa zrezygnowało po pierwszej kadencji. Teraz nie wystartowała prezydent Zuzana Czaputowa, a w poprzednich wyborach nie wystartował z kolei mój znajomy – przyjmowałem go w imieniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu – znaczący biznesmen i przez jedną kadencję prezydent Andrej Kiska.

 

Kiska był zdecydowanym faworytem wyborów, ale na przeszkodzie jego pewnej reelekcji stanęła… jego rodzina, a konkretnie żona. Mój znajomy wolał mieć spokój w domu niż być ponownie prezydentem.

 

W obecnych wyborach wystartowało aż 11 kandydatów. Stwierdzenie, że „liczyło się tylko dwóch” jest nie tylko uproszczeniem, ale dużym błędem, ponieważ to głosy pozostałych kandydatów , zwłaszcza tych z najlepszymi rezultatami mogą rozstrzygnąć, czy prezydentem sprawującym władzę w Bratysławie będzie szef jednoizbowego parlamentu, były premier, lider partii HLAS Peter Pellegrini, czy też były szef MSZ oraz ambasador w Waszyngtonie, Berlinie i przy UE Ivan Korczok. Pierwszy z nich jest politykiem lewicy, który wszak wyszedł z partii SMER Roberta Fico i założył własne ugrupowanie, bardziej centrowe niż jego poprzednia formacja. Drugi politykiem nie jest, a raczej nim się właśnie staje.

 

Niektórzy widzą starcie w drugiej turze, która odbędzie się za dwa tygodnie jako pojedynek między kandydatem prowschodnim a prozachodnim. Można jednak widzieć to też inaczej: jako starcie między kandydatem eurorealistycznym (Pellegrini) a euroentuzjastycznym (Korczok). Poglądy premiera Fico i przewodniczącego parlamentu Pellegriniego są dla europejskiego establiszmentu niestrawialne. Do tego stopnia, że partia SMER została usunięta z międzynarodówki socjalistycznej. Czy jej banicja potrwa długo? Paradoksalnie, zwycięstwo obecnej koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich może spowodować, że Europejscy Socjaliści i Demokraci w wyborach do europarlamentu przeproszą się ze SMER-em i ponownie zaproszą ich na pokład. Jak słyszę, na dzisiaj jest na to 50% szans.

 

Chyba nigdy wybory na Słowacji nie budziły jeszcze takiego zainteresowania jak teraz...

 

*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (25.03.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe