Niemcy zaostrzają testy naturalizacyjne. Kogo dotkną zmiany?

"Kto nie podziela naszych wartości, nie może otrzymać niemieckiego paszportu. Wyznaczyliśmy tutaj krystalicznie wyraźną czerwoną linię"
– powiedziała minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser w rozmowie ze "Spieglem".
Czytaj także: Czas minął. Zamiast stu konkretów mamy sto konfliktów
Zmiana listy pytań
Ministerstwo spraw wewnętrznych zmieniło listę pytań do testu naturalizacyjnego w ostatnich tygodniach i miesiącach - również pod wrażeniem przemocy i nasilenia się haseł przeciwko Żydom w Niemczech. W teście znajdą się pytania m.in. o nazwę żydowskiego domu modlitwy, o to kiedy powstało państwo Izrael i o powody szczególnej odpowiedzialności Niemiec wobec Izraela.
Każdy, kto chce uzyskać niemieckie obywatelstwo, może przygotować się do pytań w ramach kursu naturalizacji. "Jednak nawet antysemici mogą zdać test - pod warunkiem, że poprawnie odpowiedzą na (pytania z) kwestionariuszy", zauważa "Spiegel".
Minister Faeser uważa nowy katalog pytań za ważny krok. "Niemiecka zbrodnia przeciwko ludzkości, jaką był Holokaust, pociąga za sobą naszą szczególną odpowiedzialność za ochronę Żydów i ochronę państwa Izrael", stwierdziła. "Ta odpowiedzialność jest dziś częścią naszej tożsamości". Każdy, kto chce zostać Niemcem lub Niemką, musi wiedzieć, "co to oznacza, i uznać odpowiedzialność Niemiec".
Czytaj także: Prezydent Zełenski dokonał zmiany na kluczowym stanowisku
Kontekst: migranci w Niemczech
W styczniu Bundestag przyjął ustawę ułatwiającą naturalizację. W przyszłości każdy, kto mieszka w Niemczech od pięciu lat, będzie mógł uzyskać niemiecki paszport. Wcześniej limit ten wynosił osiem lat.
Jednak ustawa wprowadzona przez rząd koalicyjny przewiduje również możliwość naturalizacji już po trzech latach pobytu w Niemczech, jeśli integracja danej osoby będzie dobra. "Zdanie testu naturalizacyjnego jest nadal jednym z wymogów, aby stać się Niemcem", czytamy.