Cum-ex/ Clifford Chance – afera obciąża również Olafa Scholza

Fundament oszustwa określanego nazwą Cum-ex to prosty fakt, że każda osoba posiadająca odpowiednie akcje otrzymuje dywidendę, za którą potrącany jest natychmiast podatek od zysków kapitałowych w wysokości 25%. Podatnik może jednak wnioskować o częściowe zwrócenie tego podatku przez urząd skarbowy w kolejnym zeznaniu podatkowym przy spełnieniu koniecznych do tego warunków.
Prokurator regionalny nominował swojego szwagra. Media grzmią: „Rodzina na swoim”
Clifford Chance
Zasadniczo można posiadać akcje z prawem do dywidendy („cum”) lub bez takiego prawa do dywidendy („ex”). I jedna, i druga forma akcji jest sprzedawana lub kupowana w normalnym systemie handlu akcjami. Oszustwo na „Cum-ex” polegało na szybkim podmienianiu akcji z ex na cum. Urząd podatkowy uzyskiwał fałszywe informacje na temat zapłaconego podatku od zysków kapitałowych i na tej podstawie zwracał podatek, który nigdy nie był wcześniej pobrany, bo właściciel posiadał w rzeczywistości akcje w formie „ex”, ale dla potrzeby wyłudzenia zwrotu podatku błyskawicznie i celowo podmieniał je na „cum”. Na przestrzeni paru lat zorganizowano system błyskawicznego podmieniania takich akcji.
Warburg Bank stosował transakcje Cum-ex na wielką skalę we współpracy z prawnikiem podatkowym Hanno Bergerem w okresie 2006–2019 roku. Berger był do 1996 wysokim rangą pracownikiem urzędu podatkowego. Następnie dołączył jako parter do kancelarii prawniczej Pünder, Volhard, Weber & Axster, która została w 2000 roku przejęta przez Clifford Chance (znanej w Polsce z afery z prokurator Wrzosek). Prawnicy Clifford Chance w 2019 roku mieli nielegalnie zapobiec przeprowadzeniu śledztwa i dochodzenia w Bank ABN Amro we Frankfurcie nad Menem, bo wtargnęli do pomieszczeń banku i skłonili pracowników do nieudzielenia jakichkolwiek informacji. Niektórzy prawnicy mieli nawet uniemożliwić śledczym wejścia do pojedynczych pomieszczeń bankowych.
Afera obciąża Olafa Scholza
Wynikająca z oszustwa „Cum-ex” z ramienia Warburg Bank strata dla niemieckiego skarbu państwa sięga prawie 280 milionów euro. W tej sprawie przed sąd trafił ponad 80-letni współwłaściciel banku Christian Olearius, który jest znaną i szanowaną postacią w niemieckim świecie wielkiej finansjery. To właśnie z nim miał się w okresie sprawowania swojego urzędu jako burmistrz Hamburga spotykać Olaf Scholz. Późniejszy kanclerz rozmawiał z Oleariusem nawet wtedy, gdy organy śledcze już objęły Warburg dochodzeniem. Spotkania polityka SPD i bankowca miały miejsce także w okresie, w którym powiadomiono bank, że będzie musiał oddać wysokie sumy, bo wcześniejszy zwrot podatków był bezpodstawny i nielegalny. Jednocześnie i niespodziewanie urząd skarbowy w Hamburgu zrezygnował jednostronnie z roszczeń pod adresem banku.
Przed sądem Christian Olearius zaprzeczył zarzutom o ewentualnym wywieraniu wpływu na Olafa Scholza. Olearius powtarzał, że poczuwał się w obowiązku poinformować burmistrza Scholza i przedstawić mu punkt widzenia banku w sprawie Cum-ex.
Scholz przyznał się, że spotykał Christiana Oleariusa lata temu. Odnośnie do treści tych rozmów dzisiejszy kanclerz Niemiec powołuje się na luki w pamięci.