PKO BP alarmuje: Spada produkcja przemysłowa
W poniedziałek firma S&P Global podała dane o PMI dla przemysłu w Polsce. Wskaźnik w czerwcu wyniósł 45 pkt., czyli pozostał na poziomie z maja br.
Nowe dane
„PMI pozostaje w obszarach recesyjnych już od 26 miesięcy” – zwrócili uwagę ekonomiści PKO BP. Dodali, że wynik za czerwiec był wypadkową szybszego niż w maju spadku produkcji, przy spowolnieniu spadku nowych zamówień oraz redukcji zatrudnienia. "Tempo spadku produkcji było najszybsze od 8 miesięcy w warunkach utrzymującego się słabego popytu. Wskaźnik nowych zamówień (w tym eksportowych) utrzymuje się poniżej poziomu 50 pkt. od 28 miesięcy, tj. najdłużej w historii badania. Źródłem słabego popytu zagranicznego pozostawały przede wszystkim Niemcy, gdzie wskaźnik PMI w przetwórstwie w czerwcu obniżył się – podobnie jak we Francji i w całej strefie euro. W konsekwencji słabego popytu liczba zaległych zamówień oraz poziom zapasów również kontynuowały spadki”
– wskazali ekonomiści w komentarzu do danych.
Stwierdzili oni, że zatrudnienie w przetwórstwie przemysłowym obniża się od 25 miesięcy, choć tempo redukcji spowolniło względem maja.
„Redukcja zatrudnienia była konsekwencją nie tylko słabej produkcji, która wymuszała zmniejszanie liczby etatów, ale także – jak wskazywano w komentarzu – wynikała z odejść pracowników na emeryturę oraz ze zmiany pracy w warunkach wyższych żądań płacowych (tj. przyczyn leżących po stronie pracowników). Jest to spójne z danymi GUS pokazującymi redukcję zatrudnienia w przemyśle (w sektorze przedsiębiorstw) przy relatywnie stabilnej stopie bezrobocia”
– czytamy w komentarzu PKO BP.
Czytaj także: Z archiwum Tomasza Gutrego. Przypominamy, jak atakowano manifestantów w czerwcu 1989 roku
Czytaj także: [Felieton „TS”] Marek Jan Chodakiewicz: Hodgeson i inni
Ocena
Zdaniem ekonomistów banku, pozytywnym sygnałem, widocznym w danych o PMI dla przetwórstwa przemysłowego, jest dalsze osłabianie się presji inflacyjnej. Zwrócili uwagę, że średni koszt czynników produkcji, jak i ceny wyrobów gotowych dalej spadały, choć nieco wolniej niż w maju.
„W przeciwieństwie do maja, respondenci ankiety nie deklarowali, że kurs złotego ma negatywny wpływ na konkurencyjność eksporterów, co najpewniej jest związane z osłabieniem się polskiej waluty w pierwszej połowie czerwca. Oczekiwania względem kolejnych 12 miesięcy pozostają korzystne, choć nieznacznie osłabiły się względem maja – wiele firm nadal liczy na poprawę koniunktury w II poł. 2024. My również oczekujemy poprawy aktywności w przemyśle ze względu na kontynuację ożywienia krajowego popytu konsumpcyjnego oraz wzrostu zamówień eksportowych, choć na realizację tego drugiego warunku możemy poczekać nieco dłużej”
– stwierdzili ekonomiści PKO BP.