Twarda reakcja Finlandii na operację hybrydową Rosji
Forsowana przez centroprawicowy rząd ustawa wzbudzała wiele kontrowersji, a do jej przyjęcia z powodu nadzwyczajnego charakteru przepisów i odstępstwa od norm konstytucyjnych wymagana była większość pięć szóstych głosów. Ze względu na konieczność szerokiego poparcia i wagę każdego głosu koalicji rządowej ze szczytu w NATO w Waszyngtonie do Helsinek wrócili wcześniej szefowie MSZ oraz MON, Elina Valtonen oraz Antti Hakkanen.
Czytaj także: To już koniec wczasów all inclusive, jakie znamy? Rygorystyczne zmiany w hotelach
Głosowanie
Za przyjęciem specustawy o ochronie granicy zagłosowało 167 deputowanych w 200-osobowym parlamencie Eduskuncie.
Prawo wchodzi w życie, ale nie oznacza to, że będzie automatycznie stosowane – przyznała po głosowaniu szefowa MSW Mari Rantanen, podkreślając, że są to „przepisy zapobiegawcze”, które po decyzji rady ministrów i prezydenta mogą być użyte w zależności od sytuacji.
Ustawa ma charakter wyjątkowy ze względu na ograniczenie prawa jednostki do przyznania ochrony międzynarodowej. Jak podkreślają komentatorzy, prawa o takim charakterze - stojącego w sprzeczności z konwencjami międzynarodowymi - fiński parlament wcześniej nie procedował.
Czytaj także: Upadek aborcyjnej ustawy: kto był przeciw?
Lewica przeciw
Za odrzuceniem ustawy głosowali przede wszystkim posłowie lewicowi.
„Przerzut migrantów na granicę nie oznacza, że dana osoba nie ma prawa do ubiegania się o azyl albo że stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego” – mówiła w parlamencie liderka Sojuszu Lewicy (VAS) Li Andersson, która w ostatnich eurowyborach zdobyła najwięcej głosów i wkrótce zasiądzie w Parlamencie Europejskim.
Według Pekki Haavisto, byłego szefa fińskiej dyplomacji, ustawa ma wiele luk i nie oznacza, że rozwiąże problem wschodniej granicy, na której przejścia na całym 1300 km odcinku pozostają zamknięte od ponad pół roku. Finlandia mogła zrobić więcej, aby na forum międzynarodowym zgłosić propozycje zmian do umów w zakresie, w jakim ta ustawa jest z nimi sprzeczna – zwrócił uwagę doświadczony polityk Zielonych, który rywalizował z Alexandrem Stubbem w drugiej turze ostatnich wyborów prezydenckich.
Uchwalone przepisy nie mówią wprost o możliwości zastosowania praktyki pushbacków, czyli wypychania migrantów za granicę tam, skąd przybyli, ani też nie przyznają służbom granicznym nowych uprawnień w zakresie użycia środków przymusu.
Obecnie cała fińska granica z Rosją jest zamknięta (dla ruchu osobowego i samochodowego) do odwołania. Od początku tego roku nielegalnie przez granicę w terenie na stronę fińską przedostało się kilkudziesięciu azylantów. Od jesieni ub. roku, odkąd zaczął się masowy napływ migrantów zza wschodniej granicy, do Finlandii przybyło ok. 1300 osób. Byli to przeważnie młodzi mężczyźni w wieku 20-30 lat, ale także kobiety i dzieci, pochodzący głównie z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Według szacunków fińskich służb wśród przybyłych mogą być osoby, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, w tym jednostki związane z grupami ekstremistycznymi, grupami zbrojnymi lub mogące uczestniczyć w zorganizowanym przemycie ludzi.