Związki zawodowe walczą o nagrody dla pracowników KGHM
- Strona związkowa w pełni podtrzymuje i oczekuje realizacji swoich postulatów do 2.09.2024 r. W przypadku braku ich realizacji we wskazanym terminie strona związkowa podejmie działania przewidziane w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych
- przekazują związkowcy.
"Wynik finansowy jest wyjątkowo korzystny"
- 21 maja podpisaliśmy porozumie, które mówiło o tym, że spotkamy się po opublikowaniu wyników finansowych spółki za pierwsze półrocze. Spotkaliśmy się 22 sierpnia, po opublikowaniu wyniku finansowego, który jest wyjątkowo korzystny dla spółki bo wynosi 1074 mln zysku. Także w porównaniu do ubiegłego roku, gdzie było to 401 milionów złotych, jest to, uważam, bardzo dobry wynik
- tłumaczy Szymon Paryż, wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność w KGHM Polska Miedź S.A. O/ZG Polkowice-Sieroszowice.
"Wystosowaliśmy wspólne stanowisko"
Pomimo tak dobrego wyniku, zarząd odrzucił postulaty organizacji związkowych, tłumacząc decyzję wysokimi kosztami funkcjonowania spółki. Związkowcy nie przyjmują jednak tej argumentacji. Twierdzą, że podatek miedziowy, który spółka odprowadza do budżetu, funkcjonuje już od 2012 roku, a jednak poprzedni zarząd dostrzegał rolę pracowników w budowaniu wyniku finansowego firmy i wcześniej dialog przynosił pozytywne rozwiązania dla obu stron.
“Były wypłacane nagrody z zysku, nagrody dodatkowe i jednorazowe. Dlatego wystosowaliśmy wspólne stanowisko, które mówi o podtrzymaniu postulatów ze stycznia 2024 roku. Oczekujemy realizacji żądań w terminie do 2 września” - przekonuje Szymon Paryż.
Przewodniczący wskazuje na to, że warunki pracy górników są coraz cięższe.
“Zmierzamy się z coraz większymi zagrożeniami, jakimi są wysokie temperatury, coraz gorsza wentylacja, do tego dochodzą zagrożenia wodne, jak i gazowe. Naprawdę, nie ma tygodnia, czasami nie ma dnia, żeby nie dochodziło do sytuacji, gdzie pracowników wywozi się na powierzchnię po prostu odwodnionych i przegrzanych. Oni na dole wykonują naprawdę ciężką pracę, żeby spółka mogła osiągać dobre wyniki finansowe. Jako strona związkowa, nie możemy tego odpuścić, bo tym ludziom się te pieniądze zwyczajnie należą”.
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Duda: 44 lata temu wydawało się, że nie możemy zrobić nic, a zrobiliśmy wszystko