Burmistrz Kłodzka o pęknięciu zbiornika dowiedział się… od dziennikarzy

– Informację o tym, że zbiornik pękł, dostałem od dziennikarzy. Nie miałem oficjalnych informacji w trybie zarządzania kryzysowego, że ta fala idzie do Kłocka – przekazał burmistrz Kłodzka Michał Piszko w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Kłodzko. Zniszczenia po powodzi
Kłodzko. Zniszczenia po powodzi / PAP/Ewa Mołdysz

Kłodzko zdewastowane na skutek powodzi

Kłodzko jest miastem, które wyjątkowo dotkliwe odczuło skutki powodzi, z którymi od kilku dni zmaga się Polska. Woda spowodowała ogromne zniszczenia w mieście. W nocy z 15 na 16 września poziom wody w Nysie Kłodzkiej osiągnął 798 cm, czyli o 550 cm powyżej stanu alarmowego i prawie o 150 cm więcej niż w 1997 roku, kiedy padł rekord. Zalało zabytkowe centrum miasta, niszcząc infrastrukturę, budynki i drogi. Ewakuowano 1600 osób, a w niektórych miejscach głębokość wody sięgała nawet 1,5 metra. 

Sytuacja w Kłodzku powoli się stabilizuje, ale miasto wciąż zmaga się z konsekwencjami powodzi. W wielu miejscach brakuje wody i gazu, a mieszkańcy, którzy nie chcieli się ewakuować, są zaopatrywani w żywność i wodę przez służby ratunkowe. 

Czytaj także: Możliwe podtopienia w Zachodniopomorskiem. Wody Polskie zabierają głos

Burmistrz Kłodzka zdradza szokujące informacje

Tymczasem w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" burmistrz Kłodzka Michał Piszko poinformował, że informacje o pęknięciu zbiornika na Nysie Kłodzkiej, mające fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa miasta, zostały mu przekazane przez… dziennikarzy.

Muszę powiedzieć jedną rzecz. Informację o tym, że zbiornik pękł, dostałem od dziennikarzy. Nie miałem oficjalnych informacji w trybie zarządzania kryzysowego, że ta fala idzie do Kłodzka. Z tego, co wiem, przez 4 godziny po tym, jak ten wał pękł, nie było informacji, że ta woda idzie na nas. Przez 4 godziny!

– powiedział burmistrz. Podkreślił, że jako zarządca miasta powinien ją otrzymać z centrum zarządzania kryzysowego w powiecie kłodzkim. 

Pytanie jest: czy ono taką informację miało. Z tego, co wiem dziś, też oficjalnie o tym nie wiedzieli. Informacja od operatora zbiornika – Wód Polskich, do nich nie przyszła. Dziś już wiemy, że Stara Morawka pękła nie na licu tamy, ale na prawym wale od ulicy Sportowej. Taka informacja jednak do nas nie dotarła. Po prostu jej nie było

– powiedział Michał Piszko. Jak wynika z dalszej wypowiedzi, samorządowiec z powodu braku informacji o sytuacji sam znalazł się w zagrożeniu.

Pamiętam taki moment; podjechałem ze Strażą Miejską na Dworzec Miasto. Wyszliśmy na stację, by zobaczyć, jak wygląda sytuacja na Słowackiego – ulica była już zalana do połowy. Wtedy do komendanta zadzwonił strażnik z samochodu i powiedział: wracajcie, idzie woda, za chwilę nie będziecie mieli, jak wrócić. Zaczęliśmy biec dołem, by się wydostać, i byliśmy już po kolana w wodzie

– relacjonował burmistrz Kłodzka. 

Czytaj również: Minister Tuska przyznaje otwarcie, że von der Leyen nie przywiozła do Polski żadnych nowych pieniędzy [WIDEO]

Powodzie w Polsce 

Pomimo wcześniejszych uspokajających komunikatów administracji rządowej południową Polskę dotknęły katastrofalne powodzie. Mieszkańcy licznych miejscowości zostali pozbawieni dobytku i dachu nad głową. Służby i wolontariusze pracują nad zabezpieczeniem i usuwaniem skutków powodzi. Według relacji lokalnych mieszkańców w wielu miejscach panował chaos organizacyjny i informacyjny.

Najtrudniejsza sytuacja panuje w województwach dolnośląskim, opolskim i śląskim, gdzie rzeki, takie jak Bóbr i Nysa Kłodzka, przekroczyły stany alarmowe, powodując lokalne zalania i podtopienia. W Kotlinie Kłodzkiej, która odnotowała wyjątkowo wysokie poziomy wody, sytuacja powoli się stabilizuje, ale zniszczenia są znaczne; służby poinformowały także o śmierci 10 osób, a wielu mieszkańców wciąż pozostaje zaginionych. Mieszkańcy miejscowości takich jak Kłodzko, Stronie Śląskie, Wleń czy Lwówek Śląski doświadczyli poważnych podtopień albo ich miejscowości zostały odcięte od świata.


 

POLECANE
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was z ostatniej chwili
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was

Im silniejsza Polska, tym silniejsza Ameryka - podkreślił we wtorek ambasador USA w Polsce Thomas Rose. Jak dodał, wszystkie kraje w Europie muszą podążyć za przykładem Polski, zwiększając swoje zaangażowanie w obronność, by chronić rolę USA jako nieodłącznego partnera w NATO.

Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat z ostatniej chwili
Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat

We wtorkowy wieczór w gdyńskim Porcie Wojennym doszło do pożaru. Nad Oksywiem uniósł się gęsty dym, a na miejsce natychmiast skierowano kilka zastępów straży pożarnej. Marynarka Wojenna RP wydała komunikat.

Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych? z ostatniej chwili
Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych?

Polska rozważa przekazanie Ukrainie wycofywanych ze służby samolotów MIG-29 – wynika z komunikatu Sztab Generalnego Wojska Polskiego, opublikowanego na X. Jak podkreślono, decyzja nie została jeszcze podjęta, a operacja ma wzmocnić wsparcie Ukrainy i bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. "W związku z planowanym przekazaniem MIG-29 prowadzone są także rozmowy z Ukrainą w zakresie udostępnienia wybranych technologii dronowych i rakietowych" - czytamy w komunikacie 

Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek z ostatniej chwili
Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że wybory na Ukrainie mogłyby odbyć się w ciągu 60–90 dni, jeśli USA i Europa zagwarantują bezpieczeństwo podczas głosowania.

Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump? tylko u nas
Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump?

Wizyta Władimira Putina w Indiach pokazała, że Delhi coraz odważniej zbliża się do Moskwy – mimo presji USA i globalnych sankcji. Rosnące interesy energetyczne i militarne łączą oba kraje, a świat czeka na reakcję Donalda Trumpa, który musi zdecydować, jak odpowiedzieć na ten geopolityczny zwrot.

PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów Wiadomości
PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów

Przestępcy sięgają po narzędzia sztucznej inteligencji, aby tworzyć przekonujące fałszywe legitymacje bankowe. Dzięki nim podszywają się pod pracowników instytucji finansowych i próbują wyłudzić pieniądze od klientów. Bank ostrzega: żadnych legitymacji ani wizytówek nie wysyłamy SMS-em ani mailem.

Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy z ostatniej chwili
Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy

Gizela Jagielska – jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce aborcjonistek – poinformowała, że z końcem roku przestaje pracować w szpitalu w Oleśnicy. Jak podkreśliła w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, to nie była jej decyzja. 

Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji  Wiadomości
Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji 

Ceny gazu w Europie spadają do poziomów niewidzianych od 2024 roku, co poprawia sytuację polskich importerów i producentów nawozów, a jednocześnie ogranicza dochody Rosji z eksportu surowca. Niższe ceny kontraktów holenderskich dają ulgę sektorowi chemicznemu i przemysłowi nawozowemu, choć konsumenci w domach będą musieli poczekać na tańszy gaz do połowy 2026 roku.

Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym” z ostatniej chwili
Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym”

Na Litwie nie wprowadzono stanu wyjątkowego, tylko stan sytuacji ekstremalnej, to dwie różne formuły prawne, inne są też procedury ich wprowadzania – wyjaśniła we wtorek ambasada Litwy w Warszawie, gdy w mediach pojawiły się informacje o wprowadzeniu przez Wilno stanu wyjątkowego.

Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek z ostatniej chwili
Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek

Zofia Ołdak, wybitna reżyser i autorka kultowych serii animowanych „Plastuś” i „Piesek w kratkę”, zmarła w wieku 95 lat. Artystka pozostawiła po sobie dorobek kilkudziesięciu filmów krótkometrażowych, które na trwałe wpisały się w historię polskiej animacji.

REKLAMA

Burmistrz Kłodzka o pęknięciu zbiornika dowiedział się… od dziennikarzy

– Informację o tym, że zbiornik pękł, dostałem od dziennikarzy. Nie miałem oficjalnych informacji w trybie zarządzania kryzysowego, że ta fala idzie do Kłocka – przekazał burmistrz Kłodzka Michał Piszko w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Kłodzko. Zniszczenia po powodzi
Kłodzko. Zniszczenia po powodzi / PAP/Ewa Mołdysz

Kłodzko zdewastowane na skutek powodzi

Kłodzko jest miastem, które wyjątkowo dotkliwe odczuło skutki powodzi, z którymi od kilku dni zmaga się Polska. Woda spowodowała ogromne zniszczenia w mieście. W nocy z 15 na 16 września poziom wody w Nysie Kłodzkiej osiągnął 798 cm, czyli o 550 cm powyżej stanu alarmowego i prawie o 150 cm więcej niż w 1997 roku, kiedy padł rekord. Zalało zabytkowe centrum miasta, niszcząc infrastrukturę, budynki i drogi. Ewakuowano 1600 osób, a w niektórych miejscach głębokość wody sięgała nawet 1,5 metra. 

Sytuacja w Kłodzku powoli się stabilizuje, ale miasto wciąż zmaga się z konsekwencjami powodzi. W wielu miejscach brakuje wody i gazu, a mieszkańcy, którzy nie chcieli się ewakuować, są zaopatrywani w żywność i wodę przez służby ratunkowe. 

Czytaj także: Możliwe podtopienia w Zachodniopomorskiem. Wody Polskie zabierają głos

Burmistrz Kłodzka zdradza szokujące informacje

Tymczasem w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" burmistrz Kłodzka Michał Piszko poinformował, że informacje o pęknięciu zbiornika na Nysie Kłodzkiej, mające fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa miasta, zostały mu przekazane przez… dziennikarzy.

Muszę powiedzieć jedną rzecz. Informację o tym, że zbiornik pękł, dostałem od dziennikarzy. Nie miałem oficjalnych informacji w trybie zarządzania kryzysowego, że ta fala idzie do Kłodzka. Z tego, co wiem, przez 4 godziny po tym, jak ten wał pękł, nie było informacji, że ta woda idzie na nas. Przez 4 godziny!

– powiedział burmistrz. Podkreślił, że jako zarządca miasta powinien ją otrzymać z centrum zarządzania kryzysowego w powiecie kłodzkim. 

Pytanie jest: czy ono taką informację miało. Z tego, co wiem dziś, też oficjalnie o tym nie wiedzieli. Informacja od operatora zbiornika – Wód Polskich, do nich nie przyszła. Dziś już wiemy, że Stara Morawka pękła nie na licu tamy, ale na prawym wale od ulicy Sportowej. Taka informacja jednak do nas nie dotarła. Po prostu jej nie było

– powiedział Michał Piszko. Jak wynika z dalszej wypowiedzi, samorządowiec z powodu braku informacji o sytuacji sam znalazł się w zagrożeniu.

Pamiętam taki moment; podjechałem ze Strażą Miejską na Dworzec Miasto. Wyszliśmy na stację, by zobaczyć, jak wygląda sytuacja na Słowackiego – ulica była już zalana do połowy. Wtedy do komendanta zadzwonił strażnik z samochodu i powiedział: wracajcie, idzie woda, za chwilę nie będziecie mieli, jak wrócić. Zaczęliśmy biec dołem, by się wydostać, i byliśmy już po kolana w wodzie

– relacjonował burmistrz Kłodzka. 

Czytaj również: Minister Tuska przyznaje otwarcie, że von der Leyen nie przywiozła do Polski żadnych nowych pieniędzy [WIDEO]

Powodzie w Polsce 

Pomimo wcześniejszych uspokajających komunikatów administracji rządowej południową Polskę dotknęły katastrofalne powodzie. Mieszkańcy licznych miejscowości zostali pozbawieni dobytku i dachu nad głową. Służby i wolontariusze pracują nad zabezpieczeniem i usuwaniem skutków powodzi. Według relacji lokalnych mieszkańców w wielu miejscach panował chaos organizacyjny i informacyjny.

Najtrudniejsza sytuacja panuje w województwach dolnośląskim, opolskim i śląskim, gdzie rzeki, takie jak Bóbr i Nysa Kłodzka, przekroczyły stany alarmowe, powodując lokalne zalania i podtopienia. W Kotlinie Kłodzkiej, która odnotowała wyjątkowo wysokie poziomy wody, sytuacja powoli się stabilizuje, ale zniszczenia są znaczne; służby poinformowały także o śmierci 10 osób, a wielu mieszkańców wciąż pozostaje zaginionych. Mieszkańcy miejscowości takich jak Kłodzko, Stronie Śląskie, Wleń czy Lwówek Śląski doświadczyli poważnych podtopień albo ich miejscowości zostały odcięte od świata.



 

Polecane