Krystyna Pawłowicz tłumaczy dlaczego nie uczciła minutą ciszy Piotra Szczęsnego

Dziś w Sejmie była z zaskoczenia chwila ciszy-pułapka sprawców. Nie przeprosili jednak swej ofiary. Wykorzystali ją też po śmierci
- napisała posłanka na Facebooku.
Czy poseł Sowa był na pogrzebie? Czy poprzestał na sejmowo- medialnym pokazie hipokryzji
- pyta Krystyna Pawłowicz.
Fałszywa "chwila ciszy" zainicjowana przez barbarzyńców
- podsumowała.
Z zaskoczenia, stosując szantaż emocjonalny chcieli nas wkręcić, byśmy stojąc "zatwierdzili" kłamstwo intencji wygłoszonej fałszywym głosem przez posła Sowę, który przypisał PIS-owi "sprawstwo" tej śmierci. Nie musieliśmy wstawać
- dodała jeszcze w komentarzu.
źródło: facebook
#REKLAMA_POZIOMA#