Niemiecki aktywista żąda dostępu do akt Stasi na temat Angeli Merkel, ale... są zastrzeżone

Niemiecki aktywista Marcel Luthe wystąpił z żądaniem udostępnienia akt Stasi dotyczących byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Jego prośba zwróciła uwagę mediów i wzbudziła kontrowersje, bowiem dokumenty te, mimo że istnieją, pozostają zastrzeżone.
Angela Merkel Niemiecki aktywista żąda dostępu do akt Stasi na temat Angeli Merkel, ale... są zastrzeżone
Angela Merkel / fot. EPA/RONALD WITTEK Dostawca: PAP/EPA.

Angela Merkel współpracowała ze Stasi?

Marcel Luthe twierdzi, że dostęp do tych dokumentów jest kluczowy dla pełnego zrozumienia przeszłości jednej z najważniejszych postaci współczesnych Niemiec. Od lat w Niemczech krążą pogłoski o tym, jakoby Angela Merkel współpracowała z tajnymi służbami NRD i posiadała pseudonim "Erika".

Sprawa komplikuje się jednak ze względu na to, że dokument "Stasi-Akte" dotyczący Angeli Merkel nie jest tzw. aktem sprawcy, a co za tym idzie nie można go ujawnić opinii publicznej, jeśli była kanclerz Niemiec nie wyrazi na to zgody, a Angela Merkel tego nie zrobiła.

Merkel nie wyraziła zgody na ujawnienie akt, ale aktywista się nie poddaje

Aktywista jednak nie zgadza się z taką interpretacją i nie zamierza się poddawać. W rozmowie z gazetą "Nordkurier" twierdzi, że dostęp do dokumentów powinien być udostępniony w imię przejrzystości i prawa obywateli do poznania pełnej historii osoby, która miała ogromny wpływ na bieg niemieckiej polityki.

Prawo stanowi, że takie akta muszą zostać ujawnione nawet bez zgody osoby zainteresowanej, jeśli dotyczą osób z historii współczesnej, osób pełniących funkcje polityczne lub urzędników państwowych, o ile odnoszą się do ich roli w historii współczesnej, sprawowania przez nich funkcji lub urzędu

– uważa Luthe.

"Jest tu coś do zbadania"

Władze widzą jednak sprawy inaczej i nie przekazały dokumentów, o które wnioskował Luthe.

Nawet odwołanie do Sądu Administracyjnego w Berlinie jak dotąd nie przyniosło rezultatu. Luthe nie tylko odmówiono dostępu do akt, sędzia berlińskiego sądu administracyjnego nie otrzymał jeszcze dostępu do dokumentów. Powód: Według Archiwum Federalnego "ujawnienie treści dokumentów, akt, dokumentów elektronicznych lub informacji mogłoby zaszkodzić dobru rządu federalnego". Dlatego też, zgodnie z obecną sytuacją prawną, Federalny Sąd Administracyjny musi najpierw zdecydować, czy udostępnić akta berlińskiemu sądowi administracyjnemu

– pisze "Nord Kurier".

Aktywista uważa, że w sprawie są pewne nieścisłości. Jego zdaniem jeśli akta nie są istotne z punktu widzenia wywiadu i nie zawierają dowodów na działalność Merkel w Stasi, to kompetencje do podjęcia decyzji miałby sąd niższej instancji, a nie Federalny Sąd Administracyjny.

Fakt, że Federalny Sąd Administracyjny ma teraz jurysdykcję, wskazuje, że jest tu coś do zbadania

– czytamy.

"Niemiecki aktywista żąda dostępu do akt Stasi na temat Angeli Merkel. Była kanclerz zastrzegła do nich dostęp a Archiwum Federalne twierdzi, że udostępnienie tych dokumentów może zaszkodzić rządowi" – komentuje całą sprawę dziennikarz Cezary Gmyz, w przeszłości korespondent TVP w Berlinie.


 

POLECANE
Izrael wycofuje swoje wojska ze Strefy Gazy z ostatniej chwili
Izrael wycofuje swoje wojska ze Strefy Gazy

Siły izraelskie zaczęły wycofywać się z kluczowego korytarza w Strefie Gazy w ramach porozumienia o zawieszeniu broni z Hamasem – poinformowała w niedzielę agencja AP, powołując się na izraelskiego urzędnika.

Rośnie liczba przestępstw w Warszawie. Gangi obcokrajowców napadają na Polaków pilne
Rośnie liczba przestępstw w Warszawie. Gangi obcokrajowców napadają na Polaków

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak napisał na platformie X, że "zgodnie z poleceniem premiera Donalda Tuska przygotowują z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem plan dalszych zdecydowanych reakcji na przestępczość obcokrajowców w Polsce, szczególnie przestępczość zorganizowaną i w agresywnych formach".

Gospodarka UE na granicy recesji? Niemcy i Francja ciągną strefę euro w dół Wiadomości
Gospodarka UE na granicy recesji? Niemcy i Francja ciągną strefę euro w dół

Z najnowszych danych za czwarty kwartał ub.r., opublikowanych przez Eurostat i cytowanych przez Obserwator Gospodarczy, wynika, że gospodarka strefy euro weszła w fazę stagnacji. Problemy ekonomiczne Europy nie tylko się utrzymują, ale również nie zanosi się na to, by miały ustąpić.

Czy w Polsce dokonano zamachu stanu? Prof. Piotrowski zabiera głos polityka
Czy w Polsce dokonano zamachu stanu? Prof. Piotrowski zabiera głos

– Nigdy nie jest za późno, by bronić prawa – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, komentując zawiadomienie ws. zamachu stanu złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Świączkowskiego.

Czy w Polsce powinna powstać nowa partia polityczna? Polacy nie mają wątpliwości [SONDAŻ] polityka
Czy w Polsce powinna powstać nowa partia polityczna? Polacy nie mają wątpliwości [SONDAŻ]

58,2 proc. badanych widzi miejsce na polskiej scenie politycznej dla nowej partii, odmiennego zdania jest 26,2 proc. respondentów, a 15,6 proc. nie ma w tej kwestii zdania - wynika z sondażu SW Research dla rp.pl.

Potężny atak rakietowy Rosji w pobliżu granicy z Polską Wiadomości
Potężny atak rakietowy Rosji w pobliżu granicy z Polską

W okolicach miasta Łuck, położonego na zachodzie Ukrainy, niedaleko granicy z Polską, odnotowano w nocy z soboty na niedzielę trzy serie eksplozji; w obwodzie wołyńskim ogłoszono alarm przeciwlotniczy ze względu na zagrożenie rosyjskimi atakami - przekazał portal Ukrainska Prawda, powołując się na lokalne media.

USA: Trump przyznał, że rozmawiał przez telefon z Putinem z ostatniej chwili
USA: Trump przyznał, że rozmawiał przez telefon z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem przez telefon, aby omówić zakończenie wojny na Ukrainie - pisze w sobotę późnym wieczorem "The New York Post".

Zbrodniarz sądowy z Olkusza tylko u nas
Zbrodniarz sądowy z Olkusza

Czesław Łapiński urodził się 4 czerwca 1912 r. w Sosnowcu, natomiast wychował w Olkuszu, gdzie jego ojciec Julian Łapiński był znanym lekarzem, więzionym podczas okupacji niemieckiej w KL Dachau, z którego został zwolniony. Czesław był absolwentem Gimnazjum im. Króla Kazimierza Wielkiego w Olkuszu. Potem ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim w stopniu podporucznika.

Uszkodzony ważny kabel na dnie Bałtyku. Tym razem rosyjski z ostatniej chwili
Uszkodzony ważny kabel na dnie Bałtyku. Tym razem rosyjski

Jak donosi rosyjska agencja prasowa TASS uszkodzony został podmorski kabel Rostelekom. Za uszkodzenie maja odpowiadać "siły zewnętrzne".

Izraelczycy popierają plan Trumpa? Jest sondaż Wiadomości
Izraelczycy popierają plan Trumpa? Jest sondaż

Według sondażu dla telewizji Kanał 12, większość badanych Izraelczyków popiera przedłużenie rozejmu w Strefie Gazy. Podobny odsetek ankietowanych popiera również plan prezydenta USA Donalda Trumpa ws. przesiedlenia Palestyńczyków.

REKLAMA

Niemiecki aktywista żąda dostępu do akt Stasi na temat Angeli Merkel, ale... są zastrzeżone

Niemiecki aktywista Marcel Luthe wystąpił z żądaniem udostępnienia akt Stasi dotyczących byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Jego prośba zwróciła uwagę mediów i wzbudziła kontrowersje, bowiem dokumenty te, mimo że istnieją, pozostają zastrzeżone.
Angela Merkel Niemiecki aktywista żąda dostępu do akt Stasi na temat Angeli Merkel, ale... są zastrzeżone
Angela Merkel / fot. EPA/RONALD WITTEK Dostawca: PAP/EPA.

Angela Merkel współpracowała ze Stasi?

Marcel Luthe twierdzi, że dostęp do tych dokumentów jest kluczowy dla pełnego zrozumienia przeszłości jednej z najważniejszych postaci współczesnych Niemiec. Od lat w Niemczech krążą pogłoski o tym, jakoby Angela Merkel współpracowała z tajnymi służbami NRD i posiadała pseudonim "Erika".

Sprawa komplikuje się jednak ze względu na to, że dokument "Stasi-Akte" dotyczący Angeli Merkel nie jest tzw. aktem sprawcy, a co za tym idzie nie można go ujawnić opinii publicznej, jeśli była kanclerz Niemiec nie wyrazi na to zgody, a Angela Merkel tego nie zrobiła.

Merkel nie wyraziła zgody na ujawnienie akt, ale aktywista się nie poddaje

Aktywista jednak nie zgadza się z taką interpretacją i nie zamierza się poddawać. W rozmowie z gazetą "Nordkurier" twierdzi, że dostęp do dokumentów powinien być udostępniony w imię przejrzystości i prawa obywateli do poznania pełnej historii osoby, która miała ogromny wpływ na bieg niemieckiej polityki.

Prawo stanowi, że takie akta muszą zostać ujawnione nawet bez zgody osoby zainteresowanej, jeśli dotyczą osób z historii współczesnej, osób pełniących funkcje polityczne lub urzędników państwowych, o ile odnoszą się do ich roli w historii współczesnej, sprawowania przez nich funkcji lub urzędu

– uważa Luthe.

"Jest tu coś do zbadania"

Władze widzą jednak sprawy inaczej i nie przekazały dokumentów, o które wnioskował Luthe.

Nawet odwołanie do Sądu Administracyjnego w Berlinie jak dotąd nie przyniosło rezultatu. Luthe nie tylko odmówiono dostępu do akt, sędzia berlińskiego sądu administracyjnego nie otrzymał jeszcze dostępu do dokumentów. Powód: Według Archiwum Federalnego "ujawnienie treści dokumentów, akt, dokumentów elektronicznych lub informacji mogłoby zaszkodzić dobru rządu federalnego". Dlatego też, zgodnie z obecną sytuacją prawną, Federalny Sąd Administracyjny musi najpierw zdecydować, czy udostępnić akta berlińskiemu sądowi administracyjnemu

– pisze "Nord Kurier".

Aktywista uważa, że w sprawie są pewne nieścisłości. Jego zdaniem jeśli akta nie są istotne z punktu widzenia wywiadu i nie zawierają dowodów na działalność Merkel w Stasi, to kompetencje do podjęcia decyzji miałby sąd niższej instancji, a nie Federalny Sąd Administracyjny.

Fakt, że Federalny Sąd Administracyjny ma teraz jurysdykcję, wskazuje, że jest tu coś do zbadania

– czytamy.

"Niemiecki aktywista żąda dostępu do akt Stasi na temat Angeli Merkel. Była kanclerz zastrzegła do nich dostęp a Archiwum Federalne twierdzi, że udostępnienie tych dokumentów może zaszkodzić rządowi" – komentuje całą sprawę dziennikarz Cezary Gmyz, w przeszłości korespondent TVP w Berlinie.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe