Po awanturze w Białym Domu. Szokująco trafna analiza Piotra Kraśki w TVN24

Dziś podczas spotkania, w obecności mediów, doszło w Gabinecie Owalnym w Białym Domu do awantury pomiędzy prezydentem USA Donaldem Trumpem, wiceprezydentem J.D. Vance'em, a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Większość liberalno-lewicowych komentatorów uderzyła odruchowo a Donalda Trumpa. A tymczasem o dość przytomna analizę sytuacji pokusił się... red. Piotr Krasko w TVN24.
TVN24 Po awanturze w Białym Domu. Szokująco trafna analiza Piotra Kraśki w TVN24
TVN24 / logo

- Mówię zupełnie poważnie, nie mogę dojść do siebie po tym co zobaczyliśmy (...) To było wstrząsające, na bardzo wielu poziomach. Tuz przed rozpoczęciem tego spotkania rozmawiałem z Dianą Rudnik i mówiłem, że pewnie my w Polsce nie zdajemy sobie sprawy do jak wrogiego środowiska przyjeżdża Wołodymyr Zełenski. Amerykanie od dawna czują niechęć do Zełenskiego. Zwłaszcza Republikanie. I to nie o to chodzi, że oni nie czują dramatu i rozpaczy ludzi, którzy giną, cierpią, tracą swoich bliskich w Ukrainie (dziwaczny rusycyzm używany w "wiodących mediach" zamiast "na Ukrainie" - przyp. red.). Bo ni to czują. Tylko oni od bardzo dawna mówią w Kongresie stanów Zjednoczonych o bardzo konkretnych dostawach amerykańskiej broni, które nie trafiają na front, tylko na czarny rynek. Mówią o bardzo konkretnych transferach pieniędzy, które powinny trafić do ukraińskich budżetu, albo powinny trafić tam gdzie ta pomoc jest potrzebna, a trafiają do czyjejś kieszeni

(...)

Ja nawet nie wiem jak to opisać, bo kilka dni temu kiedy Wołodymyr Zełenski zareagował na uwagi Donalda Trumpa, absolutnie nieprawdziwe żeby sprawa była jasna, kiedy Donald Trump powiedział, że to "Ukraina zaczęła wojnę, a Zełenski jest dyktatorem bez wyborów", Zełenski zareagował na to, że "Donald Trump żyje w swojej bańce informacyjnej", na co były doradca ds. międzynarodowych Petro Poroszenki, byłego prezydenta Ukrainy mówił - "jest czasem taka chwila, kiedy przywódca państwa musi postawić interes kraju przed swoim ego", sugerując że Wołodymyr Zełenski nie powinien na to zareagować. Mam wrażenie, że wśród polskich polityków, którzy jak wiemy potrafią się pokłócić o wszystko, panuje zgoda, że w interesie Ukrainy jest spokojny, konstruktywny dialog ze Stanami Zjednoczonymi. 

- mówił Kraśko w rozmowie Radomirem Witem.

 

"Wyjechał z niczym"

- (...) Dla amerykanów ta scena musiała być szokująca, kiedy Wołodymyr Zełenski wyciąga zdjęcie i podaje je (...) po czym J.D. Vance mówi to co w przekonaniu większości Amerykanów, proszę mnie dobrze zrozumieć, ja nie mówię, ze ma rację, czy że my się w Polsce z nim zgadzamy, ale większość Amerykanów uważa, ze tak jest - że Joe Biden dużo rzeczy naobiecywał Ukrainie, bardzo dużo mówił, ale nie bardzo szły za tym czyny. Faktycznie, Amerykanie dużo później niż tego Ukraina się spodziewała, wysyłali czołgi, samoloty, rakiety dalekiego zasięgu. To trwało miesiące, a nawet lata. Ma rację J.D. Vance tak to opisując i mówi do Zełenskiego: "Nie wygrywacie tej wojny. Macie duży problem.". To jest prawda, nie wygrywają tej wojny. Potem mówi: "Przecież pan ma problem z poborowymi do swojej armii, bo ludzie nie chcą wstępować do ukraińskiego wojska". Na co Wołodymyr Zełenski mu przerywa. No przepraszam, ale polski minister obrony narodowej Kosiniak-Kamysz mówi: "Polaków to wkurza, kiedy widzą młodych obywatelki Ukrainy, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i parkują je w Polsce pod pięciogwiazdkowymi hotelami" (...) Nie można mówić, że nie istnieje problem z poborowymi w ukraińskiej armii. I w tym momencie Wołodymyr Zełenski przerywa J.D. Vance'owi, mówiąc w pewnym momencie, że J.D. Vance mówi za głośno, że "to, że on będzie mówił głośniej nie jest argumentem". Jest prezydentem kraju, który jest w dramatycznej sytuacji, którego rodacy giną każdego dnia. Non stop, każdego dnia, Ukraina prosi o wsparcie Stany Zjednoczone i wszyscy go rozumiemy w tej sprawie, tylko naprawdę, gdyby wytrzymał to co powiedział J.D. Vance, albo zareagował tak jak Macron (...) Wołodymyr Zełenski rozegral to... nawet nie chcę o tym mówić, bo mówimy o narodzie, który jest w dramatycznej sytuacji. Mógł wyjechać z porozumieniem, wyjechał z niczym.

- mówił na antenie TVN24 Piotr Kraśko.

 

Trump i Zełenski nie podpisali umowy

Planowana wczoraj na godz. 19 konferencja prasowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego się nie odbyła. To właśnie wtedy miało dojść do podpisania umowy w sprawie wydobycia metali ziem rzadkich. Chwilę później amerykańskie media poinformowały, że prezydent Ukrainy przedwcześnie opuścił Biały Dom.

Wcześniej, podczas spotkania w Gabinecie Owalnym, pomiędzy prezydentami doszło do ostrej kłótni. – Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby dyktować. To właśnie robisz – mówił Donald Trump do Wołodymyra Zełenskiego.

 

Ekspert komentuje

Dr Adam Eberhardt stwierdził, że prezydent Wołodymyr Zełenski przyleciał do Waszyngtonu, aby "osiągnąć konkretne cele polityczne, a mianowicie wyciszyć napięcia w relacjach ukraińsko-amerykańskich i oswoić ze sobą amerykańską administrację". Jego zdaniem z punktu widzenia interesów ukraińskich efekt wizyty Zełenskiego jest "potencjalnie koszmarny".

W momencie, kiedy rozpoczyna się proces pokojowy, wynik wizyty utwierdza administrację Donalda Trumpa w przeświadczeniu, że to rzekomo przywódca Rosji Władimir Putin chce porozumienia i pokoju, a targany emocjami Zełenski nie jest do tego zdolny

– ocenił ekspert.

To groźny dla przyszłości Ukrainy brak profesjonalizmu (...) Dzisiejsze wydarzenia w Białym Domu nie wykluczają podpisania umowy. Natomiast Zełenski stracił okazję na to, aby znormalizować relacje z administracją Trumpa. Wręcz przeciwnie, doszło do ich zaognienia, co zupełnie nie leży w interesie Ukrainy

– dodał Eberhardt.

 


 

POLECANE
Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć! gorące
Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć!

W Wielkim Tygodniu – gdy wspominaliśmy męczeńską śmierć Jezusa – wielu Polaków usłyszało o niewinnej śmierci… 9-miesięcznego Felka (takie zmienione imię nadali mu dziennikarze „Gazety Wyborczej”).

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat z ostatniej chwili
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat

Znany kucharz Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 roku w wieku 41 lat. Informację przekazała jego rodzina.

Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem z ostatniej chwili
Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem

Krótko trwała środowa rozmowa na Kanale Zero z kandydatem na prezydenta Maciejem Maciakiem. Krzysztof Stanowski wyszedł ze studia, po tym, jak Maciak chwalił Putina.

Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski gorące
Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski

Inżynieria przymusowej migracji stała się bezprecedensową formą nacisku, za pomocą której Federacja Rosyjska realizuje swoje interesy geopolityczne. Wszystko wskazuje na to, że cichymi wspólnikami Rosji w planach zdestabilizowania państwa polskiego są Niemcy. Działania rządu w Berlinie idealnie wpisują się w rosyjską strategię. Czy to oznacza, że aktualna mimo wojny na Ukrainie budowa przestrzeni od Władywostoku do Lizbony ma się dokonać na gruzach państwa i Narodu Polskiego?

Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie

Rafał Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Olsztyna na miejskiej plaży. Fragment przemówienia kandydata KO wzbudził spore zainteresowanie internautów.

Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych z ostatniej chwili
Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych

29 kwietnia 2025 r. poseł Mathilde Panot i europoseł Manon Aubry dostarczyły do Warszawy 300 pigułek aborcyjnych. Francuzki zapowiedziały, że wyślą ich więcej.

Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu Wiadomości
Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu

Chociaż Niemcy publicznie deklarują odejście od rosyjskich surowców, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jak ujawnia niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, niemiecka państwowa spółka SEFE (następczyni niemieckiego oddziału Gazpromu) sprowadza do kraju ogromne ilości rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) – często omijając własne zakazy i ukrywając faktyczny kierunek dostaw.

Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT

KRRiT krytykuje wykluczenie Telewizji Republika z debaty prezydenckiej TVP z udziałem TVN i Polsatu, która odbędzie się 12 maja.

Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury gorące
Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła w środę dochodzenie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści w trakcie poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta. Chodzi o zachowanie Grzegorza Brauna w trakcie debaty prezydenckiej "Super Expressu".

Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz z ostatniej chwili
Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz

Dziennikarz i publicysta "Sueddeutsche Zeitung" Stefan Kornelius obejmie stanowisko rzecznika nowego, chadecko-socjaldemokratycznego rządu Niemiec – poinformował portal dziennika.

REKLAMA

Po awanturze w Białym Domu. Szokująco trafna analiza Piotra Kraśki w TVN24

Dziś podczas spotkania, w obecności mediów, doszło w Gabinecie Owalnym w Białym Domu do awantury pomiędzy prezydentem USA Donaldem Trumpem, wiceprezydentem J.D. Vance'em, a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Większość liberalno-lewicowych komentatorów uderzyła odruchowo a Donalda Trumpa. A tymczasem o dość przytomna analizę sytuacji pokusił się... red. Piotr Krasko w TVN24.
TVN24 Po awanturze w Białym Domu. Szokująco trafna analiza Piotra Kraśki w TVN24
TVN24 / logo

- Mówię zupełnie poważnie, nie mogę dojść do siebie po tym co zobaczyliśmy (...) To było wstrząsające, na bardzo wielu poziomach. Tuz przed rozpoczęciem tego spotkania rozmawiałem z Dianą Rudnik i mówiłem, że pewnie my w Polsce nie zdajemy sobie sprawy do jak wrogiego środowiska przyjeżdża Wołodymyr Zełenski. Amerykanie od dawna czują niechęć do Zełenskiego. Zwłaszcza Republikanie. I to nie o to chodzi, że oni nie czują dramatu i rozpaczy ludzi, którzy giną, cierpią, tracą swoich bliskich w Ukrainie (dziwaczny rusycyzm używany w "wiodących mediach" zamiast "na Ukrainie" - przyp. red.). Bo ni to czują. Tylko oni od bardzo dawna mówią w Kongresie stanów Zjednoczonych o bardzo konkretnych dostawach amerykańskiej broni, które nie trafiają na front, tylko na czarny rynek. Mówią o bardzo konkretnych transferach pieniędzy, które powinny trafić do ukraińskich budżetu, albo powinny trafić tam gdzie ta pomoc jest potrzebna, a trafiają do czyjejś kieszeni

(...)

Ja nawet nie wiem jak to opisać, bo kilka dni temu kiedy Wołodymyr Zełenski zareagował na uwagi Donalda Trumpa, absolutnie nieprawdziwe żeby sprawa była jasna, kiedy Donald Trump powiedział, że to "Ukraina zaczęła wojnę, a Zełenski jest dyktatorem bez wyborów", Zełenski zareagował na to, że "Donald Trump żyje w swojej bańce informacyjnej", na co były doradca ds. międzynarodowych Petro Poroszenki, byłego prezydenta Ukrainy mówił - "jest czasem taka chwila, kiedy przywódca państwa musi postawić interes kraju przed swoim ego", sugerując że Wołodymyr Zełenski nie powinien na to zareagować. Mam wrażenie, że wśród polskich polityków, którzy jak wiemy potrafią się pokłócić o wszystko, panuje zgoda, że w interesie Ukrainy jest spokojny, konstruktywny dialog ze Stanami Zjednoczonymi. 

- mówił Kraśko w rozmowie Radomirem Witem.

 

"Wyjechał z niczym"

- (...) Dla amerykanów ta scena musiała być szokująca, kiedy Wołodymyr Zełenski wyciąga zdjęcie i podaje je (...) po czym J.D. Vance mówi to co w przekonaniu większości Amerykanów, proszę mnie dobrze zrozumieć, ja nie mówię, ze ma rację, czy że my się w Polsce z nim zgadzamy, ale większość Amerykanów uważa, ze tak jest - że Joe Biden dużo rzeczy naobiecywał Ukrainie, bardzo dużo mówił, ale nie bardzo szły za tym czyny. Faktycznie, Amerykanie dużo później niż tego Ukraina się spodziewała, wysyłali czołgi, samoloty, rakiety dalekiego zasięgu. To trwało miesiące, a nawet lata. Ma rację J.D. Vance tak to opisując i mówi do Zełenskiego: "Nie wygrywacie tej wojny. Macie duży problem.". To jest prawda, nie wygrywają tej wojny. Potem mówi: "Przecież pan ma problem z poborowymi do swojej armii, bo ludzie nie chcą wstępować do ukraińskiego wojska". Na co Wołodymyr Zełenski mu przerywa. No przepraszam, ale polski minister obrony narodowej Kosiniak-Kamysz mówi: "Polaków to wkurza, kiedy widzą młodych obywatelki Ukrainy, którzy jeżdżą luksusowymi samochodami i parkują je w Polsce pod pięciogwiazdkowymi hotelami" (...) Nie można mówić, że nie istnieje problem z poborowymi w ukraińskiej armii. I w tym momencie Wołodymyr Zełenski przerywa J.D. Vance'owi, mówiąc w pewnym momencie, że J.D. Vance mówi za głośno, że "to, że on będzie mówił głośniej nie jest argumentem". Jest prezydentem kraju, który jest w dramatycznej sytuacji, którego rodacy giną każdego dnia. Non stop, każdego dnia, Ukraina prosi o wsparcie Stany Zjednoczone i wszyscy go rozumiemy w tej sprawie, tylko naprawdę, gdyby wytrzymał to co powiedział J.D. Vance, albo zareagował tak jak Macron (...) Wołodymyr Zełenski rozegral to... nawet nie chcę o tym mówić, bo mówimy o narodzie, który jest w dramatycznej sytuacji. Mógł wyjechać z porozumieniem, wyjechał z niczym.

- mówił na antenie TVN24 Piotr Kraśko.

 

Trump i Zełenski nie podpisali umowy

Planowana wczoraj na godz. 19 konferencja prasowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego się nie odbyła. To właśnie wtedy miało dojść do podpisania umowy w sprawie wydobycia metali ziem rzadkich. Chwilę później amerykańskie media poinformowały, że prezydent Ukrainy przedwcześnie opuścił Biały Dom.

Wcześniej, podczas spotkania w Gabinecie Owalnym, pomiędzy prezydentami doszło do ostrej kłótni. – Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby dyktować. To właśnie robisz – mówił Donald Trump do Wołodymyra Zełenskiego.

 

Ekspert komentuje

Dr Adam Eberhardt stwierdził, że prezydent Wołodymyr Zełenski przyleciał do Waszyngtonu, aby "osiągnąć konkretne cele polityczne, a mianowicie wyciszyć napięcia w relacjach ukraińsko-amerykańskich i oswoić ze sobą amerykańską administrację". Jego zdaniem z punktu widzenia interesów ukraińskich efekt wizyty Zełenskiego jest "potencjalnie koszmarny".

W momencie, kiedy rozpoczyna się proces pokojowy, wynik wizyty utwierdza administrację Donalda Trumpa w przeświadczeniu, że to rzekomo przywódca Rosji Władimir Putin chce porozumienia i pokoju, a targany emocjami Zełenski nie jest do tego zdolny

– ocenił ekspert.

To groźny dla przyszłości Ukrainy brak profesjonalizmu (...) Dzisiejsze wydarzenia w Białym Domu nie wykluczają podpisania umowy. Natomiast Zełenski stracił okazję na to, aby znormalizować relacje z administracją Trumpa. Wręcz przeciwnie, doszło do ich zaognienia, co zupełnie nie leży w interesie Ukrainy

– dodał Eberhardt.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe