Tortury, bestialstwo, zapomnienie. Wyklętych skazywano na podwójną śmierć

Często słyszymy zarzuty ze strony środowisk lewicowych (ale nie tylko) negujące sens walki Żołnierzy Wyklętych. Pojawiają się też skrajne głosy, jakoby żołnierze podziemia niepodległościowego zwalczali przeciwników „innej opcji politycznej” lub rozpętali „wojnę domową”. De facto zbrodnicze oddziały Gwardii/Armii Ludowej były ekspozyturą sowiecką instalowaną na terenie Polski przez mocodawców z Kremla. Nie był to więc spór o podłożu ideologicznym, lecz rozbieżność w kwestii priorytetowej. Niepodległościowa konspiracja dążyła do suwerenności, natomiast komuna realizowała politykę Stalina.
Żołnierze Wyklęci Tortury, bestialstwo, zapomnienie. Wyklętych skazywano na podwójną śmierć
Żołnierze Wyklęci / Michał Janusik. Okładka TS 09 2020

Postawa żołnierzy podziemia niepodległościowego była emanacją nastrojów społeczeństwa polskiego

Powstanie antysowieckie/antykomunistyczne było kontynuacją organizacyjną i ideową konspiracji okresu II wojny światowej. Tzw. II konspiracja wymierzona była przeciwko Sowietom oraz komunistycznej agenturze w Polsce – spod znaku Polskiej Partii Robotniczej (PPR) i band GL/AL. Istnieją opinie sugerujące, iż była to walka samobójcza, z góry skazana na porażkę. Ci ludzie, których dziś nazywamy Żołnierzami Wyklętymi, tworzący struktury polityczne i wojskowe, nie byli pozbawieni rozsądku. Ich opór był sprzeciwem wobec siłą narzuconemu zbrodniczemu systemowi oraz oderwaniu Kresów Wschodnich przez Związek Sowiecki. Zbrojnie wystąpili w obronie własnych rodzin, ziemi, wartości i poszanowania godności ludzkiej, a cel nadrzędny był jasny – odzyskanie suwerennego państwa. Postawa żołnierzy podziemia niepodległościowego była emanacją nastrojów społeczeństwa polskiego. Ci najodważniejsi walczyli w lasach z bronią w ręku, ale ludność cywilna stanowiła ich naturalne zaplecze, wspierając partyzantów w rozmaity sposób. Ich dążenia i zmaganie nie były pozbawione logiki. Liczyli na konflikt możnych ówczesnego świata (III wojnę światową), i że w wyniku ponownego starcia (z udziałem Polski) odzyskamy niepodległy byt. Niektórzy stawiają naiwne pytania – dlaczego, gdy stało się jasne, że Zachód nie wejdzie w zbrojny konflikt z ZSRS, nie korzystali z tzw. amnestii? Ujawniając się przed władzą komunistyczną, często ściągali na siebie pewną śmierć, więc stawali przed wyborem: przeciwstawiać się i toczyć dalszą batalię lub umrzeć po bestialskim śledztwie z rąk ubeckich oprawców. Zatem stawianie ich w roli szaleńców czy pozbawionych poczucia rzeczywistości straceńców jest nieuczciwe i niegodziwe. Warto przytoczyć tu odezwę legendarnego mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i jego podkomendnych z 5. Wileńskiej Brygady AK:

My, którzy ponieśliśmy tyle ofiar, nie możemy pozwolić na to, by w naszym Państwie panoszyli się Azjaci i narzucali nam swe prawa przez swych pachołków. […] My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały naród. […] Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze lub stanowiska z rąk sowieckich mordują najlepszych Polaków, domagających się wolności i sprawiedliwości. […] Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. Niejeden z waszych ojców, braci i kolegów jest z nami. My walczymy za świętą sprawę, za wolną, niezależną, sprawiedliwą i prawdziwie demokratyczną Polskę! […] Niech żyje wolność i braterstwo!!! Przecz ze zdrajcami, którzy zaprzedali Kraj i Naród Polski – Sowietom!

 

Fenomen

Podziemie antykomunistyczne w Polsce jest istnym fenomenem, który wzbudza podziw nie tylko w łonie rodaków, ale także wśród zachodnich publicystów i historyków. Przez dekady zniewolenia komunistycznego i izolacji informacyjnej pamięć o nich i ich dokonaniach była skrzętnie ukrywana. Władza Polski „ludowej” i sowiecki aparat terroru eksterminowały polskie elity intelektualne, duchowieństwo, opozycję polityczną i osoby wywodzące się z konspiracji zbrojnej. Na masową skalę mordowano żołnierzy podziemia niepodległościowego, wywożono w głąb Związku Sowieckiego, skazywano na długoletnie wyroki więzienia. Wszystko to poprzedzone było zazwyczaj okrutnym śledztwem z zastosowaniem tortur, które bestialstwem przewyższały metody Gestapo. Oprócz eksterminacji fizycznej komuniści za cel postawili sobie zohydzenie moralne tych ludzi w oczach społeczeństwa. Dlatego w czasach komunistycznych rządów stosowano rozmaitą propagandę mającą na celu wymazanie tych ludzi z narodowej pamięci. Szczególnie prześladowani byli żołnierze i oficerowie konspiracji podziemia narodowego – NOW, NSZ i później NZW. Można tu zaryzykować stwierdzenie, że Brygada Świętokrzyska NSZ to najbardziej wyklęci wśród wyklętych. Fałszywe przedstawianie ich wojennej epopei jest powielaniem stalinowskiej wersji historii. Nawet dziś pojawiają się tak absurdalne opinie, że zbrojne ramię NSZ-ZJ (polityczne zwierzchnictwo to w większości przedwojenni działacze ONR) to nie było wojsko… – aberracja. Ci żołnierze formacji obozu narodowego, podobnie jak żołnierze AK, ginęli po wojnie w więziennych egzekucjach, w katowniach na ubeckich przesłuchaniach i w lasach podczas pacyfikacji, wrzucani do bezimiennych dołów śmierci. Swym poświęceniem i krwią składaną na ołtarzu Ojczyzny zasłużyli na miano żołnierzy i obrońców polskiej niepodległości. Ich postawę dobitnie wyraża odezwa dowódcy Brygady Świętokrzyskiej NSZ, płk. Antoniego Szackiego „Bohuna”, skierowana do podkomendnych:  

Kochani Żołnierze! […] Obraliśmy drogę prostą i czystą. Podjęliśmy walkę ciężką i trudną, bo walkę na dwa fronty. […] Idziecie nie za dolary, nie dla stopni i odznaczeń, wszak jesteśmy „nielegalni” – idziecie, bo tak Wam nakazują Wasze polskie serca i sumienia. […] Pójdziemy razem, aż do ostatecznego zwycięstwa w walce o wolność i niepodległość naszej Ukochanej Ojczyzny.

 

Etos

Ci, którzy przeżyli czystki w Polsce „ludowej”, nie mieli możliwości oczyszczenia się z zarzutów, gdyż wszelkie archiwa, dokumenty były w rękach aparatu komunistycznej władzy lub rozproszone w prywatnym posiadaniu. Emigracja niepodległościowa (w tym oficerowie i żołnierze Brygady Świętokrzyskiej) nie miała takiego zasięgu i narzędzi, aby przebić się do opinii publicznej w kraju. Częściowe rehabilitowanie i przywracanie pamięci podziemia antykomunistycznego zaczęło się dopiero po roku 1989. Dziś Żołnierze Wyklęci istnieją już w świadomości zbiorowej, a dzień 1 marca został ustanowiony w Polsce Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

Etos, który zostawili w testamencie, jest dla nas wszystkich bezcenny. Ich postawa moralna, odwaga, poczucie honoru i odpowiedzialności za następne pokolenia musi budzić podziw. W ich walce odnajdujemy odzwierciedlenie polskiego systemu wartości, integralną część polskiego patriotyzmu: przywiązania do wiary katolickiej, rodziny, własności prywatnej, wolności i niezłomnej walki o niepodległość Polski. Upór do zmagań w tym nierównym boju czerpali często z ogromnej wiary w Boga – to nie ulega wątpliwości. Charakter i postawa takich osób, jak: rtm. Witold Pilecki, ppłk Maciej Kalankiewicz „Kotwicz”, kpt. Stanisław Sojczyński „Warszyc”, kpt. Władysław Kołaciński „Żbik”, płk Łukasz Ciepliński „Pług” oraz wielu innych, którzy manifestowali swoje przywiązania do tradycji katolickich i podkreślali, że Bóg stanowi fundament ich życia, daje dowód na to, że byli ludźmi najwyższego formatu. Wielu z nich nie czuło nienawiści do wroga, pomimo że stawiali zbrojny opór najeźdźcy. Wynikało to z ich moralności i hołdowaniu chrześcijańskim wartościom, którym niezłomnie pozostawali wierni, nawet w obliczu śmierci. Byli ludźmi, którzy wybierali życie w prawdzie i w wolności. A jeżeli klękali, to jedynie przed Bogiem. Walczyli i znosili trud, aby nie kłamstwo, ale prawda zwyciężała, nie zniewolenie, ale wolność. Często woleli ginąć, niż pohańbić się piętnem zdrady. To była prawdziwa polska elita.

Młodzież i każdy Polak szanujący swe dzieje, który szuka autorytetów, fundamentu ideowego, czegoś więcej niż zmaterializowanego świata wyzutego z patriotyzmu i tradycji, to, co piękne i szlachetne w polskiej duszy, odnajduje w sylwetkach Żołnierzy Wyklętych. Ich ofiara nie poszła na marne. Ich walka miała sens. 

[…] W testamencie pozostał etos.
Wśród nas jeszcze nieliczni. 
Rzucali swe życie na stos,
Nieugięci i heroiczni…


 

POLECANE
1 maja Solidarność obchodzi święto św. Józefa Robotnika gorące
1 maja Solidarność obchodzi święto św. Józefa Robotnika

1 maja ludzie pracy z całej Polski przybywają do Kalisza, aby wspólnie uczestniczyć Ogólnopolskiej Pielgrzymce Robotników do św. Józefa. Podczas tej wyjątkowej uroczystości pracownicy i pracodawcy jednoczą się, by razem modlić się o wstawiennictwo patrona ludzi pracy.

Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć! gorące
Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć!

W Wielkim Tygodniu – gdy wspominaliśmy męczeńską śmierć Jezusa – wielu Polaków usłyszało o niewinnej śmierci… 9-miesięcznego Felka (takie zmienione imię nadali mu dziennikarze „Gazety Wyborczej”).

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat z ostatniej chwili
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat

Znany kucharz Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 roku w wieku 41 lat. Informację przekazała jego rodzina.

Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem z ostatniej chwili
Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem

Krótko trwała środowa rozmowa na Kanale Zero z kandydatem na prezydenta Maciejem Maciakiem. Krzysztof Stanowski wyszedł ze studia, po tym, jak Maciak chwalił Putina.

Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski gorące
Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski

Inżynieria przymusowej migracji stała się bezprecedensową formą nacisku, za pomocą której Federacja Rosyjska realizuje swoje interesy geopolityczne. Wszystko wskazuje na to, że cichymi wspólnikami Rosji w planach zdestabilizowania państwa polskiego są Niemcy. Działania rządu w Berlinie idealnie wpisują się w rosyjską strategię. Czy to oznacza, że aktualna mimo wojny na Ukrainie budowa przestrzeni od Władywostoku do Lizbony ma się dokonać na gruzach państwa i Narodu Polskiego?

Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie

Rafał Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Olsztyna na miejskiej plaży. Fragment przemówienia kandydata KO wzbudził spore zainteresowanie internautów.

Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych z ostatniej chwili
Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych

29 kwietnia 2025 r. poseł Mathilde Panot i europoseł Manon Aubry dostarczyły do Warszawy 300 pigułek aborcyjnych. Francuzki zapowiedziały, że wyślą ich więcej.

Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu Wiadomości
Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu

Chociaż Niemcy publicznie deklarują odejście od rosyjskich surowców, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jak ujawnia niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, niemiecka państwowa spółka SEFE (następczyni niemieckiego oddziału Gazpromu) sprowadza do kraju ogromne ilości rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) – często omijając własne zakazy i ukrywając faktyczny kierunek dostaw.

Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT

KRRiT krytykuje wykluczenie Telewizji Republika z debaty prezydenckiej TVP z udziałem TVN i Polsatu, która odbędzie się 12 maja.

Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury gorące
Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła w środę dochodzenie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści w trakcie poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta. Chodzi o zachowanie Grzegorza Brauna w trakcie debaty prezydenckiej "Super Expressu".

REKLAMA

Tortury, bestialstwo, zapomnienie. Wyklętych skazywano na podwójną śmierć

Często słyszymy zarzuty ze strony środowisk lewicowych (ale nie tylko) negujące sens walki Żołnierzy Wyklętych. Pojawiają się też skrajne głosy, jakoby żołnierze podziemia niepodległościowego zwalczali przeciwników „innej opcji politycznej” lub rozpętali „wojnę domową”. De facto zbrodnicze oddziały Gwardii/Armii Ludowej były ekspozyturą sowiecką instalowaną na terenie Polski przez mocodawców z Kremla. Nie był to więc spór o podłożu ideologicznym, lecz rozbieżność w kwestii priorytetowej. Niepodległościowa konspiracja dążyła do suwerenności, natomiast komuna realizowała politykę Stalina.
Żołnierze Wyklęci Tortury, bestialstwo, zapomnienie. Wyklętych skazywano na podwójną śmierć
Żołnierze Wyklęci / Michał Janusik. Okładka TS 09 2020

Postawa żołnierzy podziemia niepodległościowego była emanacją nastrojów społeczeństwa polskiego

Powstanie antysowieckie/antykomunistyczne było kontynuacją organizacyjną i ideową konspiracji okresu II wojny światowej. Tzw. II konspiracja wymierzona była przeciwko Sowietom oraz komunistycznej agenturze w Polsce – spod znaku Polskiej Partii Robotniczej (PPR) i band GL/AL. Istnieją opinie sugerujące, iż była to walka samobójcza, z góry skazana na porażkę. Ci ludzie, których dziś nazywamy Żołnierzami Wyklętymi, tworzący struktury polityczne i wojskowe, nie byli pozbawieni rozsądku. Ich opór był sprzeciwem wobec siłą narzuconemu zbrodniczemu systemowi oraz oderwaniu Kresów Wschodnich przez Związek Sowiecki. Zbrojnie wystąpili w obronie własnych rodzin, ziemi, wartości i poszanowania godności ludzkiej, a cel nadrzędny był jasny – odzyskanie suwerennego państwa. Postawa żołnierzy podziemia niepodległościowego była emanacją nastrojów społeczeństwa polskiego. Ci najodważniejsi walczyli w lasach z bronią w ręku, ale ludność cywilna stanowiła ich naturalne zaplecze, wspierając partyzantów w rozmaity sposób. Ich dążenia i zmaganie nie były pozbawione logiki. Liczyli na konflikt możnych ówczesnego świata (III wojnę światową), i że w wyniku ponownego starcia (z udziałem Polski) odzyskamy niepodległy byt. Niektórzy stawiają naiwne pytania – dlaczego, gdy stało się jasne, że Zachód nie wejdzie w zbrojny konflikt z ZSRS, nie korzystali z tzw. amnestii? Ujawniając się przed władzą komunistyczną, często ściągali na siebie pewną śmierć, więc stawali przed wyborem: przeciwstawiać się i toczyć dalszą batalię lub umrzeć po bestialskim śledztwie z rąk ubeckich oprawców. Zatem stawianie ich w roli szaleńców czy pozbawionych poczucia rzeczywistości straceńców jest nieuczciwe i niegodziwe. Warto przytoczyć tu odezwę legendarnego mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i jego podkomendnych z 5. Wileńskiej Brygady AK:

My, którzy ponieśliśmy tyle ofiar, nie możemy pozwolić na to, by w naszym Państwie panoszyli się Azjaci i narzucali nam swe prawa przez swych pachołków. […] My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały naród. […] Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze lub stanowiska z rąk sowieckich mordują najlepszych Polaków, domagających się wolności i sprawiedliwości. […] Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. Niejeden z waszych ojców, braci i kolegów jest z nami. My walczymy za świętą sprawę, za wolną, niezależną, sprawiedliwą i prawdziwie demokratyczną Polskę! […] Niech żyje wolność i braterstwo!!! Przecz ze zdrajcami, którzy zaprzedali Kraj i Naród Polski – Sowietom!

 

Fenomen

Podziemie antykomunistyczne w Polsce jest istnym fenomenem, który wzbudza podziw nie tylko w łonie rodaków, ale także wśród zachodnich publicystów i historyków. Przez dekady zniewolenia komunistycznego i izolacji informacyjnej pamięć o nich i ich dokonaniach była skrzętnie ukrywana. Władza Polski „ludowej” i sowiecki aparat terroru eksterminowały polskie elity intelektualne, duchowieństwo, opozycję polityczną i osoby wywodzące się z konspiracji zbrojnej. Na masową skalę mordowano żołnierzy podziemia niepodległościowego, wywożono w głąb Związku Sowieckiego, skazywano na długoletnie wyroki więzienia. Wszystko to poprzedzone było zazwyczaj okrutnym śledztwem z zastosowaniem tortur, które bestialstwem przewyższały metody Gestapo. Oprócz eksterminacji fizycznej komuniści za cel postawili sobie zohydzenie moralne tych ludzi w oczach społeczeństwa. Dlatego w czasach komunistycznych rządów stosowano rozmaitą propagandę mającą na celu wymazanie tych ludzi z narodowej pamięci. Szczególnie prześladowani byli żołnierze i oficerowie konspiracji podziemia narodowego – NOW, NSZ i później NZW. Można tu zaryzykować stwierdzenie, że Brygada Świętokrzyska NSZ to najbardziej wyklęci wśród wyklętych. Fałszywe przedstawianie ich wojennej epopei jest powielaniem stalinowskiej wersji historii. Nawet dziś pojawiają się tak absurdalne opinie, że zbrojne ramię NSZ-ZJ (polityczne zwierzchnictwo to w większości przedwojenni działacze ONR) to nie było wojsko… – aberracja. Ci żołnierze formacji obozu narodowego, podobnie jak żołnierze AK, ginęli po wojnie w więziennych egzekucjach, w katowniach na ubeckich przesłuchaniach i w lasach podczas pacyfikacji, wrzucani do bezimiennych dołów śmierci. Swym poświęceniem i krwią składaną na ołtarzu Ojczyzny zasłużyli na miano żołnierzy i obrońców polskiej niepodległości. Ich postawę dobitnie wyraża odezwa dowódcy Brygady Świętokrzyskiej NSZ, płk. Antoniego Szackiego „Bohuna”, skierowana do podkomendnych:  

Kochani Żołnierze! […] Obraliśmy drogę prostą i czystą. Podjęliśmy walkę ciężką i trudną, bo walkę na dwa fronty. […] Idziecie nie za dolary, nie dla stopni i odznaczeń, wszak jesteśmy „nielegalni” – idziecie, bo tak Wam nakazują Wasze polskie serca i sumienia. […] Pójdziemy razem, aż do ostatecznego zwycięstwa w walce o wolność i niepodległość naszej Ukochanej Ojczyzny.

 

Etos

Ci, którzy przeżyli czystki w Polsce „ludowej”, nie mieli możliwości oczyszczenia się z zarzutów, gdyż wszelkie archiwa, dokumenty były w rękach aparatu komunistycznej władzy lub rozproszone w prywatnym posiadaniu. Emigracja niepodległościowa (w tym oficerowie i żołnierze Brygady Świętokrzyskiej) nie miała takiego zasięgu i narzędzi, aby przebić się do opinii publicznej w kraju. Częściowe rehabilitowanie i przywracanie pamięci podziemia antykomunistycznego zaczęło się dopiero po roku 1989. Dziś Żołnierze Wyklęci istnieją już w świadomości zbiorowej, a dzień 1 marca został ustanowiony w Polsce Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

Etos, który zostawili w testamencie, jest dla nas wszystkich bezcenny. Ich postawa moralna, odwaga, poczucie honoru i odpowiedzialności za następne pokolenia musi budzić podziw. W ich walce odnajdujemy odzwierciedlenie polskiego systemu wartości, integralną część polskiego patriotyzmu: przywiązania do wiary katolickiej, rodziny, własności prywatnej, wolności i niezłomnej walki o niepodległość Polski. Upór do zmagań w tym nierównym boju czerpali często z ogromnej wiary w Boga – to nie ulega wątpliwości. Charakter i postawa takich osób, jak: rtm. Witold Pilecki, ppłk Maciej Kalankiewicz „Kotwicz”, kpt. Stanisław Sojczyński „Warszyc”, kpt. Władysław Kołaciński „Żbik”, płk Łukasz Ciepliński „Pług” oraz wielu innych, którzy manifestowali swoje przywiązania do tradycji katolickich i podkreślali, że Bóg stanowi fundament ich życia, daje dowód na to, że byli ludźmi najwyższego formatu. Wielu z nich nie czuło nienawiści do wroga, pomimo że stawiali zbrojny opór najeźdźcy. Wynikało to z ich moralności i hołdowaniu chrześcijańskim wartościom, którym niezłomnie pozostawali wierni, nawet w obliczu śmierci. Byli ludźmi, którzy wybierali życie w prawdzie i w wolności. A jeżeli klękali, to jedynie przed Bogiem. Walczyli i znosili trud, aby nie kłamstwo, ale prawda zwyciężała, nie zniewolenie, ale wolność. Często woleli ginąć, niż pohańbić się piętnem zdrady. To była prawdziwa polska elita.

Młodzież i każdy Polak szanujący swe dzieje, który szuka autorytetów, fundamentu ideowego, czegoś więcej niż zmaterializowanego świata wyzutego z patriotyzmu i tradycji, to, co piękne i szlachetne w polskiej duszy, odnajduje w sylwetkach Żołnierzy Wyklętych. Ich ofiara nie poszła na marne. Ich walka miała sens. 

[…] W testamencie pozostał etos.
Wśród nas jeszcze nieliczni. 
Rzucali swe życie na stos,
Nieugięci i heroiczni…



 

Polecane
Emerytury
Stażowe